Dziwne zwierzę złapano na Białorusi

Image

Źródło: public domain

W okolicy miejscowości Prudniki na pastwisku gospodarstwa zajmującego się produkcją mleka doszło do incydentów, w którym nieznane zwierzęta atakowały krowy i cielęta. Rolnicy zgłaszali to wielokrotnie, ale nie było dowodów na obecność niezidentyfikowanego gatunku zwierząt. Tym razem jedno z nich udało się zabić.

 

Rolnicy, którzy zorganizowali zasadzkę na zwierzaka twierdzą, że jeden padł, ale dwa następne uciekły do lasu. Schwytanie stworzenia stało się lokalną sensacją i chętnie pisały o tym białoruskie media. Często nazywano tę istotę "białoruską chupacabra", nawiązując do opowieści o nieznanych stworach z Ameryki Środkowej, które rzekomo wysysają krew ze zwierząt hodowlanych.

 

Poproszono o wypowiedź lokalnego weterynarza, który stwierdził, że nie robiłby z tego zbędnej sensacji, ale zapytany o to, co to jest stwierdził tylko, że to jakiś "mutant" podobny do skrzyżowania hieny i jenota. Zaproponowano spalenie zwłok zwierzęcia. Sam fakt, że świadkowie widzieli kilka stworzeń został zignorowany, a to przecież dowodzi, że jeśli była to mutacja to nie jednostkowa, więc anomalia ta powinna być raczej dokładnie zbadana a niezniszczona.

 

 

 

Ocena:
Brak ocen

Znaleziono niepodważalny dowód na inżynierie genetyczną białoruskich naukowców. Nie tak dawno z pozoru autonomiczna Białoruś ściśle pracuje z USA. Teren na takie fanaberie jest banalnie wiadomy, wschód wciąż jest postrzegany za średniowiecze.

0
0

Dodane przez metabo w odpowiedzi na

to samo co robiły swego czasu PUMY w PL.

Owe pumy zbiegły pewnemu hodowcy z Czech, znam go osobiscie.

Kto wie, czy TO co na foto to nie jest właśnie zwierzę które "posmakowało" wolnosci, uciekając z prywatnej hodowli....

Żebyście tylko wiedzieli jakie zwierzęta ludzie w domach trzymają, ehh : )

 

0
0

Dodane przez metabo w odpowiedzi na

W 2006 roku nagrałem lisa srebenego na wolności i nikt z leśników oraz sam były dyrektor ZOO nie potrafili powiedzieć co to jest dopiero po 6 latach były hodowca lisów srebrnych powiedział mi co to jest za gatunek . Nie żle co?

0
0

To w końcu zwierzę zostało schwytane (a to określenie stosuje się do zwierzęcia ŻYWEGO), czy zabite? To nie jest to samo.

0
0

istotnym jest jeszcze ,kto zaproponował spalenie zwłok...lokalny weterynarz mógł nie być wtajemniczony w doświadczenia genetyczne i coś mi się wydaje że to nie on "zaproponował" spalenie...

0
0

Dodane przez b@ron w odpowiedzi na

Mozliwe że te dziwne stwory biegające po europie to pozotsałości po hitlerowcach, jak wiadomo bawili się w genetyke. Proponuję posłuchać audycje Dariusza Kwietnia na temat riese , z 15 audycji chyba jest każda po 30 minut.

Tak w nawiasie to na dzien dobry admin wprowadza czytelnika w błąd pisząc ze "złapano", no ale jak złapano jak zabito.

peace !

0
0