Dziwny obiekt sfotografowany na Marsie przez łazik Curiosity - być może skamielina
Image
Łazik Curiosity przesłał już na Ziemię bardzo duża ilość zdjęć. Większość z nich jest interesująca głównie dla specjalistów, ale często bywa tak, że niezależni badacze znajdują na oficjalnych zdjęciach z NASA bardzo interesujące rzeczy. Właśnie mamy do czynienia z kolejnym takim przypadkiem.
Skoro zakładamy, że na Marsie istniały kiedyś warunki do istnienia życia, a nawet jak twierdzą niektórzy naukowcy, nie można wykluczyć, że życie na Ziemi zostało przywleczone z Marsa, to zatem należałoby spodziewać się, że wśród skalnego krajobrazu zdewastowanej planety uda się wyłapać kilka kształtów, które mogą być skamielinami.
Od czasu, gdy amerykańskie łaziki wykonały dziesiątki tysięcy zdjęć, które są dostępne publicznie, pojawiła się grupa ludzi, którzy przeczesują archiwa NASA w poszukiwaniu anomalii. Były już skamieniałe czaszki, a nawet deski. Teraz mamy do czynienia z czymś, co rzeczywiście wygląda na wytwór jakiejś technologii.
[ibimage==22904==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Dziwny obiekt wystaje z piasku i wydaje się, że mógł być częścią jakiejś większej całości. Zaskakujące są cztery równe zaokrąglenia, z których jedno jest uszkodzone.
Widać wyraźnie ślady działania erozji, ale nie można nią tłumaczyć dziwnego regularnego sferycznego kształtu tej osobliwej skały. Być może jest to skamielina jakiejś istoty, która żyła w marsjańskim oceanie, wtedy, kiedy jeszcze istniał.
- Dodaj komentarz
- 22193 odsłon
gołym okiem widać, że to
gołym okiem widać, że to wystaje gitara Freda Flinstona
Zaraz wypowiedzą się
Zaraz wypowiedzą się specjaliści co to jest, jak nas NASA oszukuje itp... a mnie ciekawi czy w ogóle ktos zna historię tego jak Mars stał się pustynią niegościnną do życia??
To ze było życie na Marsie to chyba nikt nie ma wątpliwości, putanie do jakiej formy się rozwineło.
Juszka1980OGL...nie uczyli
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Zaraz wypowiedzą się
Juszka1980OGL...nie uczyli tego na historii więc pewnie nikt nie wie, ale ty jednak wiesz, ale nie powiesz, bo nie chcesz żeby ktoś korzystał za darmo z twoich źródeł wiedzy...tak to szło? :D
Tobie nie powiem bo i tak nie
Dodane przez b@ron w odpowiedzi na Juszka1980OGL...nie uczyli
Tobie nie powiem bo i tak nie zrozumiesz. Widzisz tak tyle płakałeś że wiedza to bzdura a w każdej rozmowie osiągasz marne dno niczym nie możesz się wykazać poza "własnymi przemyśleniami" którymi możesz sobie du.. podetrzeć bo nie mają nic wspólnego z otaczającym nas światem. Nauka to potęgi klucz.
Juszka1980OGL...i tym kluczem
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Tobie nie powiem bo i tak nie
Juszka1980OGL...i tym kluczem trzeba otworzyć odpowiedni zamek...a nie nosić na szyi...
"(...) a mnie ciekawi czy w
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Zaraz wypowiedzą się
"(...) a mnie ciekawi czy w ogóle ktos zna historię tego jak Mars stał się pustynią niegościnną do życia?? ".
No, to chyba dość oczywiste. Zwróć uwagę (mapa we wpisie powyżej) że południowa półkula Marsa jest zasypana materiałem poimpaktowym oraz zalana lawą, jaka wydobyła się wskutek otwarcia się pęknięć pod wpływem zadziałania fali uderzeniowej która przeszła zarówno przez jądro planety jak i wzdłuż jej skorupy.
To co się wydostało z głębi na powierzchnię odprowadziło masę ciepła z wnętrza planety. W miejsce materiału wyrzuconego przez erupcje, które stworzyły wulkany tarczowe, w tym największy w Układzie Słonecznym, Olympus Mons, zapadły się chłodniejsze skały. To dodatkowo schłodziło jądro planety i spowodowało zanik jonowych i elektronowych prądów w jądrze, tworzących planetarne pole magnetyczne Marsa (tak naprawdę elektromagnetyczne jeśli ta teoria tworzenia się pól magnetycznych planet jest właściwa).
Brak pola magnetycznego spowodował że atmosfera, uszkodzona już zapewne przez skutki wcześniejszej kolizji z małym księżycem lub dużą planetoidą (czy stało się to przypadkowo czy zostało celowo spowodowane?... z oczywistych względów nie będę tu snuł "opowieści z mchu i paproci") i całą rzeszą mniejszych ciał kosmicznych, zaczęła być wywiewana w przestrzeń przez Wiatr Słoneczny.
Podobnie dzieje się na Wenus (u nas, na Ziemi też ale skala jest o wiele mniejsza) ale z uwagi na znaczną gęstość jej atmosfery i siłę ciążenia, proces ten potrwa jeszcze dość długo.
Możliwe zresztą że to co spowodowało przetopienie powierzchni Wenus, zatrzymanie niemal jej obrotu wokół własnej osi i zagęszczenie atmosfery stało się stosunkowo niedawno w porównaniu z wydarzeniami na Marsie.
Znaczący wpływ na skutki jakie dziś obserwujemy na Marsie musiała też mieć mała siła ciążenia tej, o mniej więcej o połowę mniejszej średnicy od Ziemi czy Wenus, planecie. Niska jej wartość, oraz brak magnetycznego pola ochronnego spowodowały że Mars stał się swoistym odpowiednikiem Diuny z powieści Franka Herberta.
I tak jak na zmyślonej Diunie i na rzeczywistym Marsie występuje woda w znacznych ilościach ale jest ukryta pod jego powierzchnią w postaci wiecznej zmarzliny oraz częściowo skondensowana w postaci lodu wodnego wymieszanego z zestalonym dwutlenkiem węgla w północnej czapie polarnej (czapa południowa to praktycznie sam CO2, jeśli wierzyć pomiarom spektroskopowym).
Co do daty wydarzeń można tylko spekulować. Oficjalnie mówi się o okresie sprzed czterech miliardów lat a nieoficjalnie o około pięciuset tysiącach lat ale jak było naprawdę można się tylko domyślać.
Co do daty można spekulować,
Dodane przez Q... (niezweryfikowany) w odpowiedzi na "(...) a mnie ciekawi czy w
Co do daty można spekulować, ale 500 tys lat temu to trochę za mało. Spójrzcie na dysproporcję kraterów uderzeniowych na półkuli płd i płn. http://marsoweb.nas.nasa.gov/globalData/images/fullscale/MOLA_cylin.jpg
Kolory niebieskie to pozostałość po oceanach. Jest tam znacznie mniej kraterów, gdyż tylko większe meteroryty jakie uderzały w planetę mogły przebić się przez powierzchnię wody zostawiając widoczne ślady. Mała ich ilość na północnej półkuli świadczy o stosunkowo niedługim czasie (może ok 5-50 mln lat temu lub jeszcze wcześniej?), w którym Mars utracił pole magnetyczne a w jego wyniku atmosferę i ocean/y.
Arcanum widać że zarówno ty
Dodane przez Arcanum w odpowiedzi na Co do daty można spekulować,
Arcanum widać że zarówno ty jak i Q... postaraliście się i poszukaliście informacji na moje pytanie. Jako że Mars to niezwykła pod wieloma względami planeta to interesowała mnie od dosyć dawna i szukając odpowiedzi dlaczego jest tak jałowa straciłem wiele czasu i też pieniędzy.
Informacje jakie uzyskałem są dosyć imponujace i ciekawe, a żeby wielu malkontentów zadowolic to w sumie podzielę się informacja w postaci artykułu.
Pozdrawiam na weekend wygospadaruję troszkę czasu to coś naskrobię.
Przeszukałem zaledwie zasoby
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Arcanum widać że zarówno ty
Przeszukałem zaledwie zasoby pamięci mózgowej. Z ciekawością poznam twoją interpretację wydarzeń.
Q.... nie wiedziałem, że
Dodane przez Juszka1980OGL w odpowiedzi na Arcanum widać że zarówno ty
Q.... nie wiedziałem, że tylko na biegunie północnym występuje woda na powierzchni, tzn lód. Ale nic dziwnego, patrząc na mapkę rzeźby terenu. Skoro to na północy był ocean.
Poza tym też występuje bardzo mała liczba kraterów uderzeniowych na Tharsis i przylegającej okolicy - ten czerwony obszar poznaczony kilkoma wulkanami w tym największym Olympus Mons. Co świadczy o bardzo zbliżonym okresie czasu w którym doszło do potężnych erupcji, a później na pewno w jej wyniku do utraty pola magnetycznego jak pisze Q... i wody z oceanu. Ogromne ilości lawy zalały cały ten obszar więc częstotliwość występowania kraterów uderzeniowych tego górzysto-wulkanicznego obszaru jest tak mała jak na byłym oceanie i morzu Hellas (odosobniony ciemnoniebieski kolisty obszar na płd-zach).
I tak mógłby wyglądać Mars dzisiaj, gdyby istniała na nim woda i znacznie wyższa atmosfera. Być może wyglądał tak w przeszłości http://fc06.deviantart.net/fs14/f/2007/110/0/7/Terraformed_Mars_by_Quan…
Juszka, poczytaj sobie książkę Czas Marsa, Roberta Zubrina jak nie czytałeś, o możliwej i realnej kolonizacji oraz jego terraformacji w przyszłości. Heh, jako 12 letni dzieciak kupiłem tą książkę i do tej pory nie czytałem lepszej jeśli chodzi o popularnonaukowe.