Dziwny obiekt w bryle węgla ujawniony we Władywostoku

Image

Źródło: Valery Briera

Zapewne większość z nas, którzy mieli do czynienia z węglem kamiennym wiedza o tym, że czasami w rozłupanych bryłach daje się znaleźć ślady po roślinach sprzed kilkudziesięciu milionów lat. Nie ma w tym nic dziwnego, gdy znajdzie się takie skamieniałe skrzypy czy paprocie. Problem pojawia się wtedy, gdy w węglu odnajduje się coś, czego nie ma prawa tam być, na przykład fragment stopu metalu.

 

O odkrywcy tego zadziwiającego artefaktu z przeszłości wiadomo tylko tyle, że ma na imię Dymitrij i mieszka we Władywostoku. Dziwna bryła węgla zwróciła jego uwagę przed wrzuceniem jej do pieca i powstrzymał się z tym, bo z węgla wystawało coś, co przypominało pręt. Jego uwagę zwróciło to, że ten obiekt wyglada jakby był poddany obróbce.

 

Aby ustalić ponad wszelką wątpliwość, z czym ma on do czynienia zabrał bryłę do słynnego lokalnego biologa, Valerego Briera, który jest też badaczem rozmaitych zjawisk podchodzących pod anomalie. Ustalono, że węgiel, w którym znajdował się ten obiekt został przywieziony z Chakasji a wiek pokładów, z których go wydobyto szacuje się na około 300 milionów lat. Może to oznaczać, że ten stop znalazł się tam właśnie wtedy. Nie trzeba dodawać, że nie było wtedy na ziemi żadnego stworzenia, o którym wiemy, że byłoby zdolne do stworzenia takiego stopu.

[ibimage==16049==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Badania laboratoryjne wykazały, że fragment powstał po połączeniu najczystszego aluminium z mikro domieszkami magnezu. Powoduje to, że fragment jest bardzo trwały i odporny na zniszczenia. Głównie właściwości tego materiału powodują, że podnoszone są hipotezy wedle, których to, co znaleziono w węglu jest efektem jakiejś katastrofy, na przykład pieca hutniczego lub jakiegoś pojazdu latającego. Oczywiście tego typu wyjaśnienia nie mogą być przyjęte przez nowoczesną naukę, a skoro nie ma lepszych hipotez to nacieszmy się tym znaleziskiem zanim z powodu braku dobrego wyjaśnienia zostanie on schowany na dno najgłębszej szuflady w muzeum.

 

 

 

Ocena:
Brak ocen

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Jak foki  OOOooooo OOooooo :D hahaha 

Japońce ogólnie pod  sufitem równo chyba nie mają bo zawsze  coś głupiego robią .

0
0

Dodane przez CZTERNASTY-BAKTUN w odpowiedzi na

Here we have a video of two Japanese girls diving into a mud pit head first. 2 Girls 1 Mud Pit, you say? Well actually, this is a video clip from a Japanese game show called "Jump Into Mud Puddle" (泥の水たまりに飛び込む), in which the contestant who stays submerged in the pit the longest wins ¥8 million Yen, which is around $100,000 USD.

0
0

Dodane przez Kapitan Bomba w odpowiedzi na

@kapitan bomba wpadł jak bomba, żeby obwieścić po japońsku i angielsku, że to tylko kałuża błota za 100 tys dolców, w którą wystarczy wsadzić łeb, i kasa nasza. Ciekawe !

0
0

Epokę ludzi od czasów panowania dinozaurów dzieli około 60 milionów lat. Czy możliwe jest jednak, iż ludzie i dinozaury koegzystowali, na co dowodem mogą być kontrowersyjne kamienie Ica? Czy teorie ich głównego zwolennika, dr Cabrery, mają dziś jakiekolwiek oparcie i czy to już nieuchronny kres legendy?

 

Teorii  jest wiele i każde z nas ma prawo do własnej ale puenta jest niemal zawsze podobna – brak dowodów  lub zwykłe  oszustwo -  co ??  jeśli  jest troszkę inaczej ?? 

http://infra.org.pl/historia-/zakazana-archeologia/514-kamienie-ica

Kamien Ica z charakterystycznym wizerunkiem triceratopsa

 

ALE DLACZEGO ??                   (  ;) często widzę   to pytanie u jednej osoby :))

0
0

Dodane przez axell69 w odpowiedzi na

kiedys byla wysoko rozwinięte cywilizacja, (są "niewytlumaczalne" mapy zgodne z wyglądem ziemi z satelity, są pisma o latających miastach lub pojazdach pelne danych technicznych) i stąd ludzie wiedzieli rownież o dinozaurach - po prostu o nich wiedzieli gyż zapewne również jakieś gnaty wykopali

za parę tysiecy lat być może znadą jakiś blu ray z parkiem jurajskim i co? tez mają mysleć że ludzie sobie "koegzystowali" z dinozaurami?

nie ma w tych kamieniach zadnych kontrowersji - byc może to tylko takie "stare dvd" a nie dowod na wspolne koegzystowanie - najprostrze rozwiązanie jest zawsze tym prawdziwym

tak samo śmiesznie brzmią rewelacje jakoby odnaleziono jakieś mapy mające 120 milionow lat i tak dalej - to nie mapa ale cholerny kamień ma 120 miionow lat, ok? nie mapa ktorą ktoś wyskrobał co najwyzej pare tysiecy lat temu.

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

 

Gdyby  jedno zdanie mogło wszystko wyjaśnić ..ale  nie  ma takiego jak i nie ma nic co by wyjaśniało , gdziekolwiek  wejdziemy  cokolwiek zobaczymy przeczytamy   i dowiemy   się  , nic i nikt nie jest nam w stanie wytłumaczyć ..mamy ciągły deficyt , więcej pytań niż odpowiedzi ;)

120  milionów lat  - absurdalnie   nie wiele  lub absurdalnie  dużo ;)   zależy od tego kto te lata zliczał.........  nie ja ;)

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Baca ! Czyżbyś dzisiaj wstał lewą nogą ? Przecież te kamienie doktura camberemberego wyryły kłami same dinozaury, ponieważ stworzyły wysoko rozwiniętą cywilizacje pasterską przed milionami lat, a ludzi to tylko hodowali dla rozrywki. Ten kawałek metalu z węgla to na pewno jest zwykłą plombę dinozaura ;-)

0
0

Dodane przez kuzYn w odpowiedzi na

Uśmiałem się ;)    bo oczywiste  jest że to Dingozaury 120 milionów lat temu wyryły  pazurkiem na tych  kamyczkach   :) 

cytat : W 1977 dwaj producenci pracujący dla BBC, przybyli do Peru, aby zebrać materiały do programu „Pathway to the Gods”. Tony Morrisom i Ray Sutcliffe, specjalizujący się w reportażach z Ameryki Południowej byli szczególnie zainteresowani starożytnymi szlakami i liniami Nazca, choć poruszyli także temat kamieni Ica. Morrisom, który odwiedzał Peru regularnie od 1961, w 1978 napisał książkę „Pathways to the Gods” („Ścieżki do Bogów”). Od miejscowych informatorów dowiedział się, że pomimo poważania, z jakim początkowo traktowano Cabrerę, jego „szaleńcze” idee przyczyniły się do jego izolacji i pogorszenia nastrojów wśród lokalnej społeczności. Sutcliffe mówił, iż zlokalizowali oni i sfilmowali Basilo Uschuyę, jedynego fałszerza kamieni, którego udało się zidentyfikować. Jego dom wyróżnia się wyraźnie od wszystkich innych i jako jedyny posiada maszt telewizyjny i generator prądu. Sam artysta daleki od wyobrażeń niepiśmiennego wieśniaka, Sutcliffe określił Uschuyę jako inteligentnego człowieka dumnego ze swych osiągnięć i posiadającego „znaczne poczucie humoru”. Udowodnił to ekipie telewizyjnej, gdy biorąc do ręki kamień (któremu nadaje się patynę poprzez palenie w krowim nawozie i polerowanie pastą do butów), przy pomocy wiertła dentystycznego na oczach ekipy BBC stworzył „starożytną legendę”. Kamień znalazł się na biurku Sutcliffe’a jako jeden z najbardziej niezwykłych przycisków do papieru na świecie.

0
0