Dziwny świecący obiekt uchwycony na Marsie

Kategorie: 

Źródło: NASA

Różne już cuda widywaliśmy na Marsie, ale ostatnia anomalia wypatrzona prze łazik Curiosity jest rzeczywiście wyjątkowa. Na horyzoncie jednej z zamontowanych kamer pojawił się dziwny świetlisty obiekt.

 

Oryginalne zdjęcie można znaleźć pod linkiem dostępnym poniżej i każdy może sam ocenić z czym mamy w tym przypadku do czynienia. Liczni badacze stwierdzali, że to wygląda na unoszący się nad powierzchnią orb.

[ibimage==23227==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Do obserwacji tej trudnej do wyjaśnienia anomalii doszło jeszcze w listopadzie bieżącego roku. Oczywiście jak to bywa w takich przypadkach, jedni twierdzą, że orb porusza się w sposób inteligentny na kolejnych klatkach, a drudzy studzą ich emocje sugerując, że niezwykła obserwacja to w istocie spalony piksel matrycy.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika maxi172

To jest martwy pixel matrycy

To jest martwy pixel matrycy który dokonuje raz na jakiś czas cudownego odrodzenia, na jednych zdjęciach widać martwy pixel, a na innych go nie widać. Ciekawy jestem tylko czy Nasa w kolenjym łaźiku wysyłanym na Marsa również zainstaluje kamere technologicznie porównywaną do tych instalowanych w telefonach za 49 złotych z dyskontów. 

Portret użytkownika H.R.

Promienie świetlne, w tym i

Promienie świetlne, w tym i słoneczne mają taką francowatą zdolność, że gdy padną na gładką powierzchnię pod odpowiednim kątem do obserwatora, to obserwator widzi to ich odbicie się. Tak mogą się odbijać od ściany kryształu, lub czegokolwiek, co nie pochłonie w całości tych promieni, lub ich nie rozproszy. To jest rzeczywiście wiadomość typu Curiosity, ale pod względem niewiedzy z poziomu nawet nie szkoły podstawowej, ale najzwyklejszej, najprostszej wiedzy pochodzącej z własnego doświadczenia z zabaw w dzieciństwie. Te rewelacje typu Curiosity rozsiewają jacyś totalni mutanci, którzy nie dość, że nie chodzili do szkół, to nawet nigdy nie byli dziećmi. TO jest CURIOSITY.

Portret użytkownika micekrabin

wolno mi stwierdzic iz to

wolno mi stwierdzic iz to swiatlo odbite, prawdopodobnie nasi juz byli na pustyni mohawe i zostawili tam butelki po tatrze.
curiosity jak sama nazwa wskazuje zaciekawiony tymze faktem trzasnal kilka fotek w czarno bialym, jakosc ultra HD za 100 mln dolarow.
marsjanskie przygody w ch**

Strony

Skomentuj