Kategorie:
Wielu z nas czytało bądź oglądało filmy na temat domniemanego upadku pojazdu UFO nad miejscowością Roswell w Nowym Meksyku. Dla wielu z nas, incydent z 2 lipca 1947 roku to początek ery obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających, jednakże mało kto wie, że Roswell wcale nie było pierwsze! Równo 50 lat wcześniej, bardzo podobne zdarzenie miało miejsce ponad 700 kilometrów dalej w teksańskim miasteczku Aurora.
Cała historia rozpoczyna się 19 kwietnia 1897 r. Lokalna gazeta "Dallas Morning News" opublikowała wtedy artykuł na temat incydentu w mieście Aurora. Jego autorem był miejscowy dziennikarz S. E. Haydon, który twierdził, że 17 kwietnia 1897 roku mieszkańcy Aurory byli świadkami niesamowitego zdarzenia z udziałem dziwnego pojazdu w kształcie cygara, który unosił się nad ich miastem zmierzając na północ. Wspomniany obiekt miał operować na o wiele niższym pułapie niż popularne wtedy sterowce.
Mężczyzna twierdził w swoim artykule, że dziwny pojazd uległ jakiejś usterce i po nieudanej próbie lądowania zderzył się z wiatrakiem należącym do okolicznego sędziego. Pojazd rozpadł się wtedy na części po czym eksplodował. Części dziwnego obiektu miały zostać rozsypane na przestrzeni kilkudziesięciu metrów, natomiast odnaleziony na miejscu wypadku mężczyzna, który został uznany za pilota dziwnej maszyny umarł na miejscu. Zgodnie z zeznaniem dziennikarza, jego ciało zostało zniekształcone przez wybuch i nie wyglądało jak zwłoki człowieka. W tym momencie, cała historia staje się odrobinę dziwna ponieważ, na miejscu katastrofy niemalże natychmiast znalazł się oficer łączności z pobliskiej jednostki wojskowej Fort Worth, który twierdził że pilotem tego obiektu był "Marsjanin".
Podobno, pilot pojazdu został pochowany na jednym z okolicznych cmentarzy, w nieoznakowanym grobie. Jako pamiątkę po tym zdarzeniu, postawiono nawet specjalną tablicę opisującą zwięźle całe zdarzenie. Co ciekawe, incydent ten nie został wspomniany w żadnej innej gazecie w Stanach Zjednoczonych. Są chyba tylko dwie możliwości które uzasadniałyby dlaczego tak jest. Albo mamy doczynienia z niesmacznym żartem, który miał za zadanie ożywienie prowincjonalnego miasteczka i uczynienie z niego punktu zainteresowania dla turystów, albo jakiegoś rodzaju konspiracją, której celem było ukrycie prawdy na temat zdarzeń które miały tam miejsce.
Biorąc pod uwagę, że mamy tu doczynienia z XIX wiekiem, dojście do prawdy może się jednak okazać zbyt trudne. Na przestrzeni lat, rozmaite stacje telewizyjne oraz organizacje nonprofit, usiłowały zbadać domniemane miejsce zdarzenia oraz rozmawiały na ten temat z mieszkańcamy Aurory. Niestety, żadna z nich nie była w stanie odrzucić lub potwierdzić hipotezy o wizycie pozaziemskich istot. Obecnie, prowincja Teksas nadała temu zdarzeniu oficjalną rangę miejskiej legendy i nie da się ukryć, że taki opis, chyba najlepiej odzwierciedla całe to zdarzenie.
Komentarze
Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.
Skomentuj