Indonezyjski rybak twierdzi, że zna położenie wraku samolotu MH370

Kategorie: 

Źródło: YouTube/InformOverload, Wikimedia Commons

Indonezyjski rybak twierdzi, że zna dokładne miejsce, w którym rozbił się samolot MH370 8 marca 2014 roku. Rusli Khusmin twierdzi, że wraz z innymi rybakami był świadkiem katastrofy, w której zaginął malezyjski samolot linii Beijing Airlines przewożący 239 osób.

Rusli zanotował współrzędne miejsca, w którym rzekomo samolot wpadł do wody. Mężczyzna podzielił się informacjami na konferencji prasowej dotyczącej katastrofy w Subang Jaya, niedaleko Kuala Lumpur, gdzie opowiedział, że widział uszkodzony samolot i gęsty czarny dym.

„Widziałem samolot latający od lewej do prawej, poruszający się jak złamany latawiec. Czułem silny zapach spalenizny. Nie było słychać żadnego hałasu, widziałem tylko czarny dym zanim samolot uderzył w wodę”. - twierdzi rybak

Rusli Khusmin przyleciał z Indonezji na konferencję prasową w Subang Jaya, gdzie złożył przysięgę prawdy nad Koranem. Mężczyzna nie wyjaśnił jednak, dlaczego minęło prawie pięć lat zanim zgłosił władzom swoją wersję wydarzeń.

Po latach prób odnalezienia miejsca katastrofy rząd Malezji wstrzymał dochodzenie, przyznając, że wciąż nie wie, co stało się z samolotem. Pojawiły się niezliczone teorie na temat tego, co stało się z samolotem, a jego zniknięcie jest jedną z największych tajemnic w historii lotnictwa.

W zeszłym miesiącu profesor Martin Kristensen, inżynier z Uniwersytetu w Aarhus w Danii, opublikował matematyczną analizę danych lotu i stwierdził, że samolot mógł rozbić się w pobliżu Wyspy Bożego Narodzenia w Australii.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Joker

Nadzieja że ktoś.o calal jest

Nadzieja że ktoś.o calal jest zawsze. Nawet z tak poważnych katastrof. Te lotnicze wiadomo że prawie zawsze kończą się śmiercią wszystkich pasażerów. Jest jednak program jak np katastrofy w przestworzach. Chodzi w nim głownie o to by dociec w jaki sposób doszło do katastrofy. Czasem jest to błąd ludzki. Czasem zawini maszyna. Są przypadki gdzie właśnie zdaza się że ktoś przeżyje. Zresztą nawet jeśli rybak widział spadające tylko szczątki samolotu powinien od razu powiadomić tamtejsze władze. Zrobił to 5 lat później. Do tego jeszcze to zdjęcie. Szkoda że jeszcze dziobka jak do selfie nie zrobił. Taki mega ważny teraz u siebie na wiosce bo w wiadomościach go pokazali. Sam nie pokazał nic więcej jak tylko to że jest mega kretynem. Pierwsze to że gdy cały świat szukał samolotu on wraz z kolesiami rybakami widzieli całe zajście i olali sprawe. Wyczyscili teren z fantów i poszli chlac. Teraz przy kolejnej popijawie któryś wpadł na pomysł by powiedzieć gdzie leży wrak licząc na dodatkowy zysk. Powinien iść siedzieć za to chociaż jeden z tych mega mózgów. Pewnie i tak go jeszcze odznacza znając życie.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Skomentuj