Irański naukowiec twierdzi, że wynalazł maszynę do przewidywania przyszłości

Kategorie: 

Źródło: wikipedia.org

Jak informuje agencja Fars jeden z irańskich naukowców opracował urządzenie, które ma pozwalać przewidzieć przyszłość. Jest nim 27 letni wynalazca Ali Razezhi. Sam naukowiec powiedział, że pracował nad tym urządzeniem, od co najmniej 10 lat. Według niego jest już w stanie przewidzieć przyszłe życie każdej osoby w ośmioletnim horyzoncie czasowym i z 98 procentową dokładnością.

 

W oficjalnych przekazach dowiadujemy się, że Razezhi doświadczył rozmaitych prób wykradzenia technologii przez konkurentów starających się stworzyć podobne urządzenie. Według niego podobne prace prowadzą Amerykanie i wydają miliony dolarów na osiągnięcie tego, co jemu udało się za jedynie ułamek ich budżetu.

Urządzenie, o jakim mówimy nie jest zwykłym wehikułem czasu w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Właściwym określeniem na tego typu konstrukcję byłoby pojęcie chronovisor. Nie jest to pierwszy raz, gdy na scenę wkracza urządzenie do przewidywania przyszłości. Już w 2002 roku francuski ksiądz, François Brune, oświadczył, ze w posiadaniu chronovisora jest Watykan. Twierdzi on, że urządzenie zostało zbudowane w 1950 roku przez innego księdza, Pellegrino Maria Ernettego, który pracował nad nim z kilkunastoma oddanymi Watykanowi naukowcami.

 

Chronovisor został opisany, jako duża szafa z antenami wykonanymi z nieznanych stopów metali, podłączonych do kineskopu. Urządzenie miało zawierać panel sterowania z przyciskami i dźwigniami.  Ojciec Ernetti twierdził, że chronovisor może być zaprogramowany do wyświetlania i nagrywania konkretnej godziny, lokalizacji w przeszłości lub w przyszłości.  Ojciec Ernetti twierdził ponadto, że chronovisor funkcjonował dzięki przetwarzaniu pozostałości promieniowania elektromagnetycznego z przeszłych zdarzeń.

 

Ojciec Ernetti rzekomo osobiście widział wiele ważnych wydarzeń historycznych włącznie z ukrzyżowaniem Chrystusa.  W 1972 majowym numerze włoskiego tygodnika informacyjnego "La Domenica del Corriere" opublikował fotografię przedstawiającą ukrzyżowanie i twierdził, że została wykonana przez chronovisor.  Potem jednak opowieści o takiej maszynie jakby zapomniano. Oświadczenie agencji FARC przywraca do mediów temat tego niezwykłego mitycznego urządzenia.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Miś Uszatek.

Urządzenie przewidujące

Urządzenie przewidujące przyszłość hoho...............  no to grubo .Moja praprababcia też takie miała nazywało się szklana kula ale jak babcię spalili na stosie kula się gdzieś zawieruszyła.A szkoda bo żyd Lotto miałby teraz ze mną spory problem.
 

Portret użytkownika GodzinaW

  Nowy dzień nowa walka o

 
Nowy dzień nowa walka o Polskę!Już niedługo zorganizujemy ciekawy projekt o którym usłyszy cała Polska.Skończymy z szerzeniem się komunistycznej zarazy.Wspierajcie nas w tej walce.A tymczasem poczytajcie odpowiedź Ewy Kopacz w sprawie skandalicznych premii dla Prezydium Sejmu!
www.normalnapolska.pl

Portret użytkownika baleron

  Irański wehikuł czasu

 
Irański wehikuł czasu wbudził dużo szumu w internecie. Jednak napiszę o nim, bo pojawiło się trochę nieścisłości i sprzecznych informacji, a już zwłaszcza w polskim internecie. Okazuje się zresztą, że nawet anglojęzyczni dziennikarze, od których nasi zrzynają - i którzy mają nad naszymi przewagę co najmniej jednego dnia w dostarczaniu newsów - też mają problemy ze sprawnym posługiwaniem się google translatorem. Zatem parę wyjaśnień:
Pan Ali Razeghi twierdzi, że wynalazł coś w rodzaju maszyny czasu. Jednak tak naprawdę chodzi o "software i hardware" przewidujący przyszłość (płeć dzieci, śmierć krewnych, kursy walut, wojny, etc. na kilka lat do przodu). Można się tego dowiedzieć z oryginalnego wywiadu w gazecie Sharg.                     Co ciekawe, wynalazca wspomina jednak, że pracuje też nad właściwym wehikułem do podróży w czasie, ale obecnie wciąż jeszcze ma kłopot ze ściągnięciem podróżnika z powrotem.
Bloger z Iran Pulse - domyślam się, że znający perski - twierdzi, że cały ten wywiad jest utrzymany w komicznym tonie. Z drugiej strony, uważa on, że wywiad jest wynikiem usiłowania irańskich mediów, by zachować twarz po pierwszej, entuzjastycznej notce prasowej, która ukazała się w gazecie Fars News. Wszyscy piszą (np. wspomniany bloger i dziennikarz z Foreign Policy), że Fars News wstydliwie zdjął ze swojej strony tę notkę. I rzeczywiście - ale można ją wciąż odnaleźć w pamięci googleTutaj jej tłumaczenie.
Niektórzy dziennikarze, w tym polscy, poprzekręcali informacje i piszą, że pan Razeghi zarejestrował swój wynalazek w jakimś "państwowym Centrum Wynalazków". Tymczasem w wywiadzie Razeghi mówi wyraźnie: Centrum Wynalazków Strategicznych to jest jego prywatna firma. Jest on jej dyrektorem, a tak naprawdę to dopiero ją rozkręca. Nawet dziennikarz z Foreign Policy nie bardzo umie znaleźć w internecie więcej informacji o tym centrum. Ostrożnie stwierdza, że Ali Razeghi raczej nie jest znanym naukowcem i raczej nie wynalazł wehikułu czasu.
Tymczasem sprawa jest prosta: Pan Razeghi to biznesmen, robiący pieniądze na firmach zajmujących się szeroko rozumianym doradztwem w sprawach patentów i wynalazków. Tak szeroko rozumianym, że osobiście wątpię, czy one naprawdę coś robią, poza inkasowaniem pieniędzy.
Oto dowód: Reklamy Razeghiego na pewnym portalu ogłoszeniowym. Tutaj np. pan Razeghi, w imię Mahometa, poleca usługi swojej firmy, szumnie nazwanej Pałac Ariów: wspieranie pracy wynalazców, warsztaty myślenia kreatywnego, doradztwo marketingowe i patentowe. A tutaj ogłoszenie o wspomnianym Centrum Wynalazków Strategicznych: Usługi dla ludności Iranu, studentów i nauczycieli - przekuwanie pomysłów w wynalazki pod doradztwem konsultantów, wszelakie doradztwo dotyczące patentów i komercjalizacji wynalazków. Jest numer telefonu, można zadzwonić.
Zatem zagadka rozwiązana. Ali Razeghi, jako sprytny biznesmen, narobił szumu w mediach, żeby zrobić reklamę swoim firmom. Na jednym blogu znalazłam opinię irańskiego internauty, że takie przekręty już się w tym kraju zdarzały - np. jakiś wynalazca twierdził, że odkrył lek na AIDS, a potem zwiał za granicę z pieniędzmi. Info http://mlodyfizyk.blox.pl/2013/04/O-co-chodzi-z-iranskim-wehikulem-czasu.html
 
 

Tanie wino jest dobre, bo jest tanie i dobre

Portret użytkownika Homo sapiens

Skomplikowanie,

Skomplikowanie, nieredukowalna złożoność i niesamowitość układów biologicznych potwierdza Stworzenie człowieka i Ziemi oraz życia przez Super Istotę ! Czy można mieć jakieś wątpliwości ?! Jesteśmy istotami stworzonymi a nie "małpoludami" ! To pociąga za sobą wiele nadzieji oraz daje dużo do myślenia !

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika jaa

skoro małpy też zostały

skoro małpy też zostały stworzone to deprecjonowanie małp jest jak deprecjonowanie zamiarów tej "superistoty". Swoją drogą czy takie określenie Stwórcy jest przez niego akceptowalne? Bo może nie ma ochoty aby używać wobec niego/niej określeń innych niż sam/a podał/a do używania?   

Portret użytkownika Homo sapiens

Ludzie bardzo lubią się

Ludzie bardzo lubią się chlubić w wymyślaniu nowych rzeczy, niestety zapominają, że jest tylko jeden Stwórca i Jemu należy się wszelka chwała. Każdy ludzki wynalazek wzoruje się na czymś co już istnieje w przyrodzie. Zazwyczaj są to bardzo oczywiste analogie jak pomiędzy ptakiem i samolotem, a czasem analogia zostaje odkryta dopiero po jakimś czasie. Tym tematem dzisiaj chciałbym się zająć.

Podawanym w podręcznikach twórcą pierwszego modelu silnika elektrycznego jest Michael Faraday. Wydawać by się mogło że takie coś nigdy w przyrodzie wcześniej nie istniało. Jednak okazało się, że silnik elektryczny już ktoś, a właściwie Ktoś wcześniej stworzył. Było to dawno temu, kiedy powstawał świat.  I to nie byle jaki silnik tylko idealnie skonstruowany i niesamowicie wydajny. Niedościgniony wzór dla konstruktorów, jeden z przykładów naturalnego silnika:

Escherichia coli (pałeczka okrężnicy) jest jednokomórkowym cylindrycznym organizmem żyjącym powszechnie w naszych jelitach.
Układ napędowy (flagellum) bakterii składa się z 3 elementów:
rotacyjnego silnika protonowego o odwracalnym ciągu osadzonego w ścianie komórkowej (jego wewnętrzna część umieszczona jest w cytoplazmie, zewnętrzna w zewnętrznej błonie komórkowej); krótkiego haczyka (kątnika), który pełni funkcję elastycznego łącza; długiej spiralnej wici.
Napęd do wici dostarczają każdej bakterii molekularne silniki w liczbie od 4 do 6, bo tyle ich zazwyczaj posiada E. coli, napędzane strumieniem protonów. Obroty generowane są pomiędzy statorem sztywno osadzonym w ścianie komórkowej (peptydoglikanowej) a rotorem połączonym z wicią. Silnik jest napędzany przez strumień protonów (jonów wodoru) płynących z zewnątrz do wnętrza bakterii (z wyjątkiem bakterii morskich i bakterii żyjących w wysokim pH, które zamiast protonów używają jonów sodu). Źródłem energii jest międzymembranowy potencjał elektryczny — gradient elektro-dodatni, tzw. gradient chemiosmotyczny ΔμH+.

Brzmi to dość skomplikowanie ale najważniejsze w tym jest to, że jest to przykład mechanizmu nieredukowalnie złożonego. Tym co to znaczy zajmę się za chwilę, a teraz kolejne przykłady nanoinżynierii wprost spod rąk Pan Boga:
Replikacja DNA
http://www.youtube.com/watch?v=4jtmOZaIvS0&feature=player_embedded
 
Silnik do produkcji ATP
http://www.youtube.com/watch?v=9kP79bTd5aA&feature=player_embedded
Mechanizm rozwijania DNA
http://www.youtube.com/watch?v=EYGrElVyHnU&feature=player_embedded
Nieredukowalnie złożonym jest dany układ stanowiący NIEREDUKOWALNY RDZEŃ. Jest to układ nie posiadający elementów nadmiarowych ( redundantnych ), to znaczy takich, które można by usunąć bez szkody dla prawidłowego funkcjonowania tego układu. Na przykład: samochód napędzany benzyną bez dwóch, czy trzech świec z czterech potrzebnych będzie jakoś funkcjonował. Natomiast silnik benzynowy pozbawiony wszystkich czterech świec nie odpali. (obszerny materiał na ten temat tutaj) Cechą układu nieredukowalnie złożonego jest niemożliwość jego powstania w wyniku ewolucji.

Wszystkie elementy układu musiały powstać w jednym czasie, a każdy z nich jest uzależniony od innego. Niektóre trucizny wykorzystują ten mechanizm, uszkadzając jeden element można doprowadzić do śmierci całego organizmu. Oczywiście są ludzie, którzy do śmierci będą bronić "przypadku" mimo tego, że nie potrafią zaproponować "drogi ewolucyjnej" takiego np. mechanizmu kopiowania DNA. Dawkins który mówi o sobie, że pochodzi od małpy zwykł twierdzić, że lepsze pół skrzydła niż żadne. Tylko ciekawe jak wygląda działające pół silnika?

Zadziwiające jest, że ludzie, którzy na co dzień mają do czynienia z jakąś formą twórczości, jako sami twórcy bądź konsumenci, wierzą w to, że silnik w samochodzie został wymyślony przez jakiegoś inżyniera i wykonany przez technika w fabryce, równocześnie wierzą, że taki np. silnik do produkcji ATP, który jest idealnie zaprojektowany do swojej funkcji powstał przypadkiem..

Czy zauważyliście, że KAŻDY organizm jest idealnie zaprojektowany? Nie tylko organizm, układ słoneczny, system obiegu wody na ziemi, zależności ekosystemu, można tak wymieniać długo. Matematycznie jest do udowodnienia, że dysponując wystarczającą ilością czasu wszystko jest możliwe. Ok zgodzę się, ale ja chciałbym zobaczyć te nieudane projekty, przecież na każdy udany projekt musi przypadać dziesiątki, setki, miliony nieudanych projektów. Następcy Faradaya nie zrobili od razu działającego silnika, bracia Wright nie od razu wzbili się w powietrze. Konstruktorzy się mylą, a co dopiero "przypadek". Matematyka pokazuje, że im coś jest bardziej skomplikowane tym szansa na sukces jest mniejsza. A taka "ewolucja" nigdy się nie myli, wszytko idealnie działa. Zwróćcie uwagę na to jak bardzo zwodnicza jest ta nauka, robi z ewolucji boga. Ewolucyjnemu przypadkowi są przypisywane cechy które należą się TYLKO PANU BOGU - idealna precyzja i nieomylność. W teorii ewolucji nie tylko chodzi o spór na temat "dowodów naukowych", najgorsza jest zmiana w sposobie myślenia i jej wpływ na postrzeganie świata. Ta zwodnicza nauka podstępnie odbiera chwałę Panu Bogu i rozdaje ją gdzie tylko się da.

Propaganda main streamowa przedstawia kreacjonizm jako głupotę, która jest zarezerwowana tylko dla "naiwnych" ludzi wierzących w Boga. Tylko kto tutaj jest naiwny?

"(19) Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. (20) Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. (22) Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, (23) my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, (24) dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. (25) To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi. (26) Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. (27) Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; (28) i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, (29) tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga. (30) Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem, (31) aby, jak to jest napisane, w Panu się chlubił ten, kto się chlubi. " (1 Kor 1)
 
 
Czytelniku zdaj sobię sprawę, że wszystko co tworzymy jest na Pana Boga chwałę, my nic sami nie możemy, nic nowego nie wymyślamy. Dziękuj Panu Bogu za swój talent i wiedzę. Dziękuj Panu Jezusowi za to że dla Niego i przez Niego świat powstał.

Pozdrawiam.
http://zjawa.nowyekran.pl/post/90895,cz-4-kto-jest-tworca-silnika
 
[ibimage==17191==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Silnik protonowy bakterii Escherichia coli robi ostatnio oszałamiającą karierę często pojawiając się w literaturze kreacjonistycznej jako przykład systemu nieredukowalnie złożonego. Przykład ten spopularyzował amerykański biolog molekularny, Michael Behe w swojej bestsellerowej książce Darwin’s Black Box. [1] Dzieje się tak ze względu na intuicyjne narzucającą się analogię tego systemu z wytworami ludzkiej technologii oraz na niezwykłe wyrafinowanie jego funkcjonowania i budowy, dzięki czemu niektórzy naukowcy nazywają bakteryjny silnik protonowy “najbardziej wydajną maszyną świata”. Nic dziwnego, że ta molekularna maszyna stała się wręcz maskotką ruchu teorii inteligentnego projektu.
[ibimage==17192==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Nanotechnologia w praktyce
Escherichia coli (pałeczka okrężnicy) jest jednokomórkowym cylindrycznym organizmem żyjącym powszechnie w naszych jelitach. Swoją nazwę zawdzięcza austriackiemu lekarzowi — Theodorowi Escherichowi — który po raz pierwszy zaobserwował ją i opisał. W normalnych warunkach jest to organizm symbiotyczny, ponieważ wnosi pewien wkład w nasze odżywianie się: rozkłada w jelitach niektóre białka (m.in. kolagenowe) do stanu, w którym mogą być one wchłonięte przez ścianki jelit (oczywiście samemu się przy tym posilając).
Twór ten waży tylko około 1 pikograma, czyli jedną bilionową cześć grama (1 pikogram (pg) = 10-15 kilograma) z czego około 70 procent stanowi woda i przypomina krótki walec średnicy jednego mikrometra (jedna tysięczna milimetra, 1 mikrometr (μm) = 10-6 m) i długości około dwóch mikrometrów.
Niektóre szczepy posiadają narządy lokomocyjne i potrafią się poruszać, niektóre zaś nie. Kiedy bakterie wyposażone w systemy lokomocyjne rozmnażają się w bogatym w pokarm środowisku (takim jak roztwór soli z dodatkiem mieszanki aminokwasów i cukrów) potrafią one w czasie jednej sekundy przepłynąć odległość równą około 30-40 długościom swojego ciała (nie licząc długości wici). [3] Ruch ten odbywa się zasadniczo w osi długiej ciała bakterii, ale odcinki ruchu prostolinijnego są przerywane nagłymi zwrotami, zwykle o ponad 60-90 stopni. Przerwy w ruchy prostolinijnym zdarzają się u E. coli średnio co 10 sekund.
Ruch umożliwia bakterii skorelowana praca zestawu silników, każdy o średnicy tylko 45 nanometrów (cztery milionowe części milimetra) i wysokości 60 nanometrów (1 nanometr (nm) = 10-9 m). Każdy silnik porusza długą, spiralną wić, kilkakrotnie dłuższą od ciała bakterii. Bakteria posiada zespół czujników biochemicznych (chemoreceptorów), rejestrujących różnice stężenia pokarmu w otoczeniu. Kierując się wskazaniami tych sensorów, bakteria może modulować pracę silników kierując się dzięki temu w obszar bogatszy w odżywcze składniki. Oprócz chemoreceptorów, silników i wici, standardowe wyposażenie E. coli stanowią “prędkościomierz” i “skrzynia biegów”, pozwalająca na różne tryby pracy silnika.
Układ napędowy (flagellum) bakterii składa się z 3 elementów:
rotacyjnego silnika protonowego o odwracalnym ciągu osadzonego w ścianie komórkowej (jego wewnętrzna część umieszczona jest w cytoplazmie, zewnętrzna w zewnętrznej błonie komórkowej);
krótkiego haczyka (kątnika), który pełni funkcję elastycznego łącza;
długiej spiralnej wici.
Obserwacje nad pałeczką jelitową Salmonella typhimurium, należącą do tej samej rodziny co bakteria Escherichia coli, wykazały, że kątnik jest strukturą elastyczną, zbudowaną z jednakowych elementów białkowych o masie cząsteczkowej 42 000, natomiast wić jest praktycznie sztywnym tworem przypominającym, pod względem kształtu, spiralę korkociągu. Jeden zwój sprali ma długość dwóch mikrometrów, czyli długość ciała bakterii, a długość całej wici jest 8-10 razy większa od długości ciała bakterii. [4] Średnica zwoju wynosi około 0,2 mikrometra, zaś grubość wici 0,02 mikrometra (20 nm). Wić zbudowana jest z białka zwanego flagelliną. Na jeden zwój spirali wici przypada około pięciu tysięcy cząsteczek flagelliny.
Napęd do wici dostarczają każdej bakterii molekularne silniki w liczbie od 4 do 6, bo tyle ich zazwyczaj posiada E. coli, napędzane strumieniem protonów. Obroty generowane są pomiędzy statorem sztywno osadzonym w ścianie komórkowej (peptydoglikanowej) a rotorem połączonym z wicią. Silnik jest napędzany przez strumień protonów (jonów wodoru) płynących z zewnątrz do wnętrza bakterii (z wyjątkiem bakterii morskich i bakterii żyjących w wysokim pH, które zamiast protonów używają jonów sodu). Źródłem energii jest międzymembranowy potencjał elektryczny — gradient elektro-dodatni, tzw. gradient chemiosmotyczny ΔμH+. [5]
Jak każdy techniczny silnik elektryczny, tak i silnik bakteryjny posiada rotor, stator i łożyska (zob. rys. 2). Ośka (wał napędowy), ustawiona pionowo do powierzchni błony komórkowej, zabudowana jest pomiędzy dwie sąsiadujące membrany w błonie komórkowej. Środkowa membrana spełnia rolę dialektyka (izolatora) kondensatora, który naładowany jest na zewnątrz dodatnio, a wewnątrz — ujemnie. Powstające przy tym napięcie elektryczne wynosi 0,2 wolta. W odróżnieniu od innych molekularnych maszyn napędzanych hydrolizą ATP (adenozynotrójfosforanu), bakteryjny silnik napędzany jest bezpośrednio przez gradient elektrochemiczny. Specjalny system molekularnych pomp, wykorzystując złożone metaboliczne procesy, wypompowuje protony z wnętrza komórki “pod prąd” ciśnienia osmotycznego, wytwarzając w ten sposób wspomniany gradient elektro-dodatni. Powstająca w ten sposób różnica potencjałów z powrotem przyciąga protony do wnętrza komórki, co wykorzystuje bakteria do napędzania nimi silników.
[ibimage==17193==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika jaa

nie żebym się czepiał. Ale

nie żebym się czepiał. Ale istnienie tej bakterii nie dowodzi niczego poza tym, że (ewentualnie) została stworzona. Pewnie, że wszechświat i większość też pewnie został stworzony. Jednak co do bakterii jak i wszechświata nie ma pewności kto był albo jest stwórcą. Gdyż to trzeba wiedzieć na pewno, a nie na tak mi się zdaje bo takie wnioski można wysnuć lub taki wniosek mi się podoba. Faktem jest, że ludzie, którzy preferują pewien sposób myślenia zgodny z "oczekiwaniem lub zaleceniami" "Boga" uzyskują jakby inny sposób postrzegania rzeczywistości i jakby inny sposób życia. Ale nawet to niekoniecznie jest dowodem na cokolwiek innego niż to, że taka zależność istnieje. To, że rzeczywistość jest nie tylko bardziej złożona, ale też o wiele bardziej rozbudowana i funkcjonalna niż świat jaki możemy i umiemy dostrzegać jest oczywiste. Pytanie zasdnicze na które trzeba by odpowiedzieć jest takie czym jest rzeczywistość i, jeżeli została skonstruowana, to po co. Z drugiej strony nie można wykluczyć, że to co ludzie uważają za Boga lub Stwórcę rzeczywiście tym jest, ale niekoniecznie w taki sposób w jaki ci ludzie to postrzegają. Biorąc pod uwagę, że ludzie jednak mimo wszystko popełniają błędy interpretacji nie tylko tego co ich otacza, ale też tego co sami odczuwają można też przyjąć, że interpretacje odnoszące się do Stwórcy bądź kreacjonizmu też są obarczone błędem interpretacyjnym. Być może (pewnie tak) błędy ulegają zmniejszeniu bądź zanikowi im bardziej interpretacja zbliża się do wzorca czyli maksimum możliwości poznawczych danej interpretacji. Co do samej bakterii. Jeżeli współcześni ludzie mówią już o nanotechnologii, a być może ją tworzą to czemu miałoby być to niemożliwe dla kogoś kiedyś gdzieś?    

Portret użytkownika MCRemek

Dzieci Boże takie jak ja,

Dzieci Boże takie jak ja, jesteśmy na takim etapie rozwoju, że nie może się to dalej dziać na ziemi. Musi się wypełnić wola Boża i jego plan. Plan zbawienia ludzkości jego dzieci. Człowiek posiadł już sporo dzieł, które powstały za sprawą Boga Ojca i jego łask. Pewne jest, że w końcu byśmy byli w stanie, żyć bez pracy. Rzecz w tym, że myślimy iż wyprzedziliśmy Boga, że myślimy, że on może w szoku jest, że my tacy wspaniali. Jest wręcz przeciwnie, płacze, nad tym, że dał nam wspaniały rozum teraz w kwiecie wieku rozwinięty z pełnią wiedzy a na to wszystko za to wszystko odpłacamy mu się ateizmem ! Zamykamy serce i dusze; wierzymy w boga typu materializm. Nie tędy droga. Wszystko Bóg Ojciec przewidział co będziemy jego dzieci chcieli robić jak się nauczymy pewnych rzeczy i dlatego bez niego Nie pójdziemy dalej choćby na to obliczenia wszystkich naukowców wskazywały. Nadszedł czas pokory i modlitwy gdyż bardzo blisko jest Królestwo Boże. Bliższe niź myślą ludzie, którzy myślą, że wiedzę to od dawna.

Strony

Skomentuj