Istnieje szereg dowodów wskazujących na to, że Jezus Chrystus był kosmitą

Kategorie: 

dreamstime

Teoria jaka kryje się za uznaniem Jezusa Chrystusa za zmiennokształtnego kosmitę jest dość złożona. Dla jednych, dowodem może być tajemnicza „Gwiazda Betlejemska” i jej zaskakujące pojawienie się nad stajenką, w której urodził się Jezus. Inni mogą sugerować się tekstami wypływających na przestrzeni ostatnich lat pism apokryficznych, w których Chrystus jest przedstawiany jako istota o o wiele szerszej gamie zdolności niż te które znamy obecnie z pism Nowego Testamentu. Dzisiaj chce więc pokazać skąd wzięła się ta koncepcja postrzegania Jezusa.

<--break->

Zacznijmy więc od początku, zgodnie z Biblią, gdy rodził się Jezus Chrystus do jego stajenki przyszli trzej mędrcy zwani też trzema królami. Niewiele wiadomo o tym, kim byli ani czy w ogóle istnieli, ale gdy uznamy, że Ewangelie opisują prawdziwe zdarzenia to powstaje jedno bardzo trudne do odpowiedzenia pytanie, czym była tak zwana "Gwiazda Betlejemska" ?

 

To właśnie owa mityczna jasna plamka ma niebie miała doprowadzić Trzech Mędrców do tej konkretnej stajenki. Na przestrzeni wieków pojawiło się wiele hipotez na temat tego, co mogło ich tam sprowadzić. Jedna z nich zwana teorią Keplera zakłada, że gwiazda betlejemska była tak naprawdę koniunkcją Jowisza i Saturna. Proponowano też, że mogła to być supernowa w gwiazdozbiorze Koziorożca. Jednak ostatnie badania, co do tego, kiedy tak naprawdę urodził się Jezus Chrystus wskazują na to, że obie teorie były błędne.

 

IB Image

 

Proponowano rozmaite dziwaczne wytłumaczenia z piorunem kulistym włącznie. Adwentyści Dnia Siódmego stwierdzili za to, że rzekoma "Gwiazda Betlejemska" to tak naprawdę grupa aniołów, która wskazywała miejsce urodzenia "Zbawiciela". Paradoksalnie Adwentyści mogą być najbliżej prawdy. Bardzo możliwe, że w dzisiejszych czasach obserwacja tego typu zostałaby sklasyfikowana, jako UFO. Na niebie pojawił się niezidentyfikowany obiekt, który wskazywał drogę do miejsca w jakiś sposób szczególnego.

 

Zapewne dyżurni przeciwnicy Chrześcijaństwa będą się starali deprecjonować wyjątkowość tej konkretnej stajenki w Betlejem, ale gdy weźmie się pod uwagę to jak wielki kulturowy wpływ wywarło Chrześcijaństwo i jak pozytywny przekaz niosą za sobą nauki Jezusa to daje do myślenia. Oczywiście potem te uniwersalne nauki zostały wypaczone przez rozmaite kościoły, ale ogólny kulturowy wkład Chrześcijaństwa w kulturę i rozwój wartości społecznych skoncentrowanych wokół miłości jest nie do podważenia i choćby z tego powodu można podejrzewać, że został sztucznie zaimplementowany w dzieje ludzkości, aby wywrzeć pozytywny wpływ na jej rozwój.

 

Idąc jednak o krok dalej, warto zwrócić uwagę na jedną z księg apokryficznych znalezionych przez Roelofa van den Broek profesora historii chrześcijaństwa na Uniwersytecie w Utrechcie. Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą, Apokryfy, czyli księgi niekanoniczne, pełne są treści, które przyjmowane bezkrytycznie często mogą prowadzić do narastającego zdumienia. O tym, że Jezus mógł mieć żonę apokryficzne ewangelie donosiły na 1500 lat przed Danem Brownem. Jednak znalezione przez Van den Broeka tłumaczenie jednego z pism starokoptyjskich prezentuje nieco wyższy poziom absurdu. Wynika z niego, że Jezus mógł być istotą zmiennokształtną.

 

W powszechnym mniemaniu ostatnie chwile Jezusa przed uwięzieniem wyglądały tak, że apostoł Judasz zdradził go dla pieniędzy i wskazał go za pomocą pocałunku. Koptyjski manuskrypt zawiera zupełnie inny opis ostatnich chwil Jezusa. Według tego przekazu najważniejszym apostołem była Maria Magdalena, która on sam nazywał "swoją dyscypliną". To intrygujące, że większość źródeł apokryficznych podaje, że Maria Magdalena była kimś ważniejszym niż apostołowie. Stoi to w zupełnej sprzeczności z nauką kościoła wedle, której Maria Magdalena była nawróconą prostytutką.

 

Odszyfrowany manuskrypt podaje całkiem inne wyjaśnienie gestu Judasza z pocałunkiem. Był to podobno sposób, aby uniknąć konfuzji związanej z ewentualną zmianą kształtu Jezusa.

„Żydzi powiedzieli Judaszowi: Jak mamy go aresztować [Jezusa] skoro nie ma jednego kształtu, lecz jego oblicze wciąż się zmienia. Czasami jest rumiany a czasami blady. Czasem jest czerwony a czasem w kolorach dojrzałej pszenicy. Czasami jest młody a czasami stary.”

 

Dla człowieka, który mógł chodzić po wodzie, wskrzeszał umarłych, był w stanie nakarmić 5000 osób, za pomocą jednego bochenka chleba i ryby, i dokonać przemiany wody w wino, takie umiejętności nie są raczej zaskoczeniem. Jednak zdolność do zmiany kształtu nie jest jedyną wyjątkową zdolnością Jezusa. Z manuskryptu wynika, że potrafił nawet stać się niewidzialnym.

[ibimage==25931==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Dalej przekaz jest jeszcze bardziej niezwykły. Według apokryfu w noc przed swoim ukrzyżowaniem Jezus jadł kolację nie z apostołami tylko z Poncjuszem Piłatem, rzymskim prefektem, który według tradycji skazał Jezusa. Według tego, co można przeczytać w koptyjskim apokryfie zaproponował on, że zamiast Jezusa na krzyżu może zostać zabity jego syn. Oznaczałoby to, że Piłat uwierzył w boskość Jezusa. Kto wie czy nie udowodnił on swojej „boskości” pokazując jakąś sztuczkę.

 

Według tekstu Jezus odmówił ucieczki przed swoim losem, mimo, że mógł to zrobić. Po deklaracji, że musi stawić się czoła swojemu przeznaczeniu według starożytnego tekstu Jezus stał się niematerialny i Piłat nie widział go przez dłuższy czas. Niesamowity tekst powstał prawdopodobnie na podstawie opowieści Świętego Cyryla z Jerozolimy, ale nie jest to pewna informacja. Tekst został odkryty w 1910 roku a przedtem był przechowywany w Klasztorze Świętego Michała znajdującym się w północno zachodnim Egipcie, na południe od Kairu.

 

IB Image

 

Informacja o zmiennokształtnym Jezusie Chrystusie przeleciała praktycznie przez wszystkie liczące się media. Sam pomysł, że Jezus mógł być tego typu istotą wydaje się być czymś niewyobrażalnym. Jednak relacje o istotach zdolnych do zmieniania kształtu i do osiągania niewidzialności obecne sa w wielu kulturach. Jest to jednak traktowane w kategoriach legend i nikt nie traktuje tego poważnie. Przyjęcie tego za fakty implikuje tez postawienie pytania o to kim, lub czym był Jezus.

 

Odrzucanie apokryfów, które nie zgadzają się z naszą wizją wydarzeń stanowiących podwaliny naszej religii, może być po prostu automatyczną reakcją psychologiczną pilnująca tego, aby cały nasz światopogląd w jednej chwili nie runął w gruzach. Jeśli bowiem okazałoby się, że nawet dogmat boskości Jezusa zostałby poddany w wątpliwość, to co pozostanie wtedy z naszej wiary ?

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Sio

Tyberiusz Cezar powiedział

Tyberiusz Cezar powiedział niegdyś, że mity i religie są przydatne w celu trzymania ludzi w ryzach.
Potrzebna była nowa religia 2 tys lat temu ot i co.
Ale sama postać jezusa była o tyle ciekawa że po przemienieniu pańskim nie był już w pełni sobą i miał kogoś innego w sobie podobnie jak budda po przebudzeniu.
Inna ciekawa rzecz to kuszenie poprzez szatana. Od tego zdarzenia jezus zaczął czynić cuda. Szatan chciał aby zamienił kamień w chleb a on nie chciał. Potem zamienił wodę w wino. nie chciał być władcą a potem nim został nawet ponad królami. Nie ukłonił się podobno szatanowi i nie chciał władzy, alejako symbol ją miał i ma nawet do dziś. ludzie boją się użyć logiki w tym przypadku . 2 tys lat temu każdy teoretycznie mógł się ogłosić bóstwem - oczywiście wysoko postawiony. Większość cezarów nimi była, faraonów jeszcze wcześniej i kapłanów a nawet poetów i sportowców.
Oczywiście tylko żyd mógł być bóstwem i synem boga nikt więcej. Strach przed niedostaniem się do nieba kompletnie zamknął ludziom rozsądek. Każdy jest synem Boga i każdy jest wybrany ale poprzez manipulacje ludzie stali się zerem
 

Portret użytkownika H.R.

Przytoczyłeś piękny dowód na

Przytoczyłeś piękny dowód na zmyślenie całej tej historyjki o Joszue. Otóż skąd wiadomo co ów jegomość usłyszał od niejakiego szatana podczas kuszenia na pustyni skoro byli sam na sam i nie było żadnego kibica, który mógłby to potem opisać ????????? Identycznie się rzecz ma z "modlitwą" w ogrodzie oliwnym w nocy tuż przed schwytaniem jegomościa. Tam też nie było żadnego świadka, który mógłby zrelacjonować treść modlitwy, bo przecież wszyscy w najlepsze spali. Widzisz teraz nonsens tej całej "wiary"????? Zauważasz to? Wymyśliły to głupki, jak na prawdziwych Żydów przystało i przez stulecia to sprzedawali naiwnej ciemnocie, ale chyba czas zacząć myśleć i patrzyć?

Portret użytkownika Alfik34

W Pismie Swietym jest

W Pismie Swietym jest napisane iz Jezus powiedzial:
"Krolestwo moje nie jest z tego swiata, gdyby krolestwo moje bylo z tego swiata, sludzy moi biliby sie, abym nie zostal wydany Zydom. Teraz zas krolestwo moje nie jest z tad.
Pilat: A wiec jestes Krolem? 
Jezus: Tak jestem Krolem. Ja sie na to narodzilem i na to przyszedlem na swiat, aby dac swiadectwo prawdzie. Kazdy kto jest z prawdy, slucha mojego glosu". 
J 18, 33b - 37
Jezus objawia swoje krolestwo poprzez cierpienie i krzyz, gdy zostaje osadzony, znienawidzony, odrzucony, przybity do krzyza. Taki obraz kloci sie z naszym pojeciem krola, poniewaz tytul krola zwykle wiazemy z bogactwem, wladza, moca, splendorem i slawa. Jezus jako Krol wskazuje na inne wartosci, takie jak: cichosc, pokore, milosierdzie, przebaczenie, sprawiedliwosc, pokoj i cierpienie. Jezus zaklocil dobre samopoczucie elit kaplanskich, zburzyl uklady i stabilizacje i odslonil hipokryzje, wskazal droge do prawdy i milosci dlatego "musial umrzec". Jezus nie jest krolem poprzez ludzkie nominacje, jest Krolem jako Bog. Jest wolny wobec ludzkich ukladow, zaleznosci, wartosci, bo wie ze Jego Krolestwo nie jest z tego swiata. Krolewska godnosc Jezusa pochodzi od Boga i nikt z ludzi ani zadne zadane cierpienie nie moze Mu jej odebrac. 
"Ja jestem zmartwychwstaniem i zyciem. Kto we mnie wierzy, chocby i umarl, zyc bedzie na wieki".
J11, 25 - 26
Jezus narodzil sie poprzez niepokalane poczecie, co oznacza iz Maria byla dziewica noszac Jezusa w swoim lonie i to jest rowniez dowod na to ze Jezus byl nadprzyrodzona istota nie z tego swiata, ktora mogla posiadac wiele niewyobrazalnych mocy ktorych ziemski czlowiek nie jest w stanie sobie wyobrazic, dla niego drobnostka bylo przywrocenie do zyca zmarlego, chodzenie po wodzie czy przemiany wody w wino.

Portret użytkownika Heinrich2

Zibi, masz racje, nie chowaj

Zibi, masz racje, nie chowaj lecz ukaz!
Idz po parku, tam gdzie duzo ludzi, rozchyl poly plaszcza i pokaz! Pokaz co masz najbardziej sekretnego!
Wsadza cie za obnazanie sie, przynajmniej pierdol nie bedziesz tu wypisywal.
Skrob sobie portrety laczac slady po kiepowaniu na spodzie wieziennej pryczy.

Strony

Skomentuj