Kamery w rzekomo nawiedzonym angielskim pubie zarejestrowały dość niecodzienne zdarzenie. Na filmie można zauważyć, że jedno z barowych krzeseł zaczyna się samoistnie poruszać. Czy jest to więc efekt działalności poltergeista czy też raczej oszustwo sprokurowane w celu zwiększenia zainteresowania samym lokalem.

Pub The Miners Arms leży w angielskiej miejscowości Alfreton i już od dawna cieszy się popularnością wśród klientów. Jedną z największych grup odwiedzających ten lokal są osoby pasjonujące się zjawiskami paranormalnymi a więc nie powinno nikogo dziwić, że kolejne takie zdarzenie zarejestrowane na kamerze CCTV wywołało spore poruszenie. Właściciel pubu, Lewis Ward, jest zwykle sceptycznie nastawiony do tegu typu anomalii, lecz nawet on twierdzi, że był zaskoczony po zapoznaniu się z poniższym materiałem wideo.

Film został zarejestrowany w nocy, podczas gdy pub był zamknięty. Na wideo widać krzesło barowe, które w niewyjaśniony sposób samodzielnie przesuwa się po podłodze. Materiał został zarejestrowany przez kamerę, która aktywuje się za pomocą czujników ruchu. Z tym że jaki ruch mogły one wykryć, jeśli w kadrze kamery nie widać ani jednej osoby. Niektórzy z jego klientów sugerują, że za tajemnicze zjawisko odpowiedzialny jest duch byłej właścicielki lokalu, która w ten sposób chciała zwrócić na siebię uwagę.

Sceptycy z pewnością nie zgodzą się z tą teorią i stwierdzą, że wideo mogło zostać łatwo zmanipulowane a nawet sfabrykowane. Pomimo, iż obecny właściciej utrzymuje że materiał nie jest mistyfikacją a zawarte w filmie elementy nie świadczą o tym bezpośrednio, na przestrzeni lat mieliśmy już doczynienia z wieloma "nawiedzonymi lokalami" w których to dochodziło do jednostkowych przypadków obserwacji duchów. Następnie nigdy już o nich nie słyszano ale legenda "nawiedzonego baru" zaskarbiła mu już grono klientów. Stara zasada głosi, że nieważne co mówią, ważne żeby mówili, tak więc przynajmniej narazie, nagranie z Alfreton, powinno być oglądane z pewną dozą dystansu.