Kategorie:
Tuż po północy 20 września 2016 roku, eskadra Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych (RCAF) w Ontario otrzymała telefon od kontrolerów ruchu lotniczego z Vancouver w sprawie „ważnego nadzoru rozpoznawczego”. Około 20 minut wcześniej pilot Air Canada Express wlatujący do miasta zgłosił „trzy czerwone światła na wysokości 3000 stóp”.
Według odtajnionych dokumentów RCAF sprawdzono dane radarowe, ale w pobliżu samolotu nie znaleziono żadnej sygnatury. W ciągu godziny raporty zostały przesłane faksem do departamentu transportu, służb wywiadowczych oraz nadzoru i rozpoznania Sił Powietrznych w Winnipeg. Żadna ze służb nie podjęła dalszych działań, a incydent został zignorowany.
Dzięki kanadyjskiej ustawie o dostępie do informacji, opublikowano kilka „dzienników” kanadyjskiego sektora obrony powietrznej (CADS). Jest on odpowiedzialny między innymi za identyfikację i monitorowanie ruchu lotniczego w drodze do Ameryki Północnej w ramach NORAD, wspólnej obrony kanadyjsko-amerykańskiej. Wpisy do dzienników cyfrowych, szczegółowo opisują codzienną działalność CADS i potwierdzają, że chociaż kanadyjskie siły powietrzne dokumentują obserwacje UFO, na ogół nie reagują na takie raporty.
W wielu przypadkach, odtajnione wpisy CADS są tak mocno edytowane, że nie wiadomo, czy i jak na nie zareagowano. Na przykład w nocy 15 kwietnia 2016 roku. CADS został powiadomiony o locie WestJet w pobliżu Toronto, który „zgłosił, że przeleciało nad nimi bardzo jasne światło”, gdy „w okolicy nie było żadnego innego transportu”. W dzienniku pokładowym wszystkie wiersze następujące po tym, co jest wyraźnie nazywane „raportem UFO”, są pomalowane na biało.
Czasami ujawniano w nich bardziej szczegółowe informacje, na temat doniesień o UFO zawartych w internetowej bazie danych rządu kanadyjskiego. W publicznym raporcie z 7 listopada 2018 roku, stwierdzono chociażby, że lot Cargojet z Cincinnati do Calgary „obserwował jasne światła” wysoko nad Saskatchewan, a odpowiedni wpis w dzienniku CADS opisuje „jasne świecące światła”, które „manewrowały i poruszały się szybko”.
Kanadyjskie siły powietrzne, niekiedy reagują bardziej stanowczo. Rankiem 21 listopada 2018 roku, CADS wykrył niezidentyfikowany cel radarowy zbliżający się do Ameryki Północnej z Grenlandii. Kanadyjskie myśliwce CF-18 zostały wkrótce wystrzelone z CFB Bagotville w Quebecu w poszukiwaniu „nieznanego pojazdu”, ale niczego nie znalazły. W odtajnionym raporcie opublikowanym następnego dnia, „fałszywe raporty” były tłumaczone problemami ze sprzętem w obiekcie radarowym NORAD na wybrzeżu Północnego Atlantyku w Kanadzie. W późniejszym oświadczeniu rzecznik Sił Powietrznych i kanadyjskiego NORAD przyznał, że samoloty zostały wystrzelone tego dnia w celu zbadania incydentu, który później uznano za „fałszywy alarm”. Później tego samego dnia CADS otrzymał raport UFO od kontrolerów ruchu lotniczego w Edmonton o „3 czerwonych światłach na niebie unoszących się wokół wieży komórkowej” w pobliżu High Prairie w Albercie. Tym razem CADS zareagował tak jak zwykle, ograniczając się do powiadomienia kanadyjskiej siedziby NORAD w Winnipeg.
Rzecznik Departamentu Obrony tłumaczył również, że kanadyjskie wojsko „na ogół nie bada obserwacji nieznanych lub niewyjaśnionych zjawisk poza kontekstem badania wiarygodnych zagrożeń, potencjalnych zagrożeń lub potencjalnej katastrofy w przypadku operacji poszukiwawczo-ratowniczych”. W tym samym czasie, podmioty finansowane przez władze federalne w zakresie badań nad obserwacjami UFO istnieją w Stanach Zjednoczonych niemal nieprzerwanie od 2007 roku.
W czerwcu opublikowano nawet interesujący raport o niedawnych obserwacjach wojskowych, który obejmował obiekty, poruszające się ze znaczną prędkością bez widocznych środków napędowych. W Senacie i Departamencie Obrony USA istnieją nawet konkurencyjne wysiłki w celu stworzenia nowych organów badawczych UFO. Stanowisko Kanady, w której wiarygodne doniesienia o UFO są w dużej mierze pomijane, jest więc trudne do zrozumienia.
Komentarze
Skomentuj