Kategorie:
W Państwowym Muzeum Historycznym Uralu Południowego miało miejsce bardzo dziwne zdarzenie. Kopuła gabloty, pod którą przechowywany jest meteoryt z Czelabińska, zaczęła się sama poruszać. Jak dotąd żaden pracownik muzeum nie jest w stanie wyjaśnić przyczyn tego, co zaszło.
Incydent miał miejsce 14 grudnia o 15:25. Anomalia została zarejestrowana przez kamery monitoringu zainstalowane w hali. Niespodziewanie dla wszystkich kopuła zaczęła się poruszać. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że incydent dotyczy największego fragmentu Meteorytu Czelabińskiego, który spadł w 2013 r.
Interesujące jest to, że kopuły nie można podnieść bez naciskania specjalnego przycisku na pilocie. Nikt nie mógł przypadkowo aktywować urządzenia. Według jednej z wersji, mogła wystąpić jakaś awaria techniczna.
Aiwar Waljejew z działu prasowego muzeum zauważył, że kopułę gabloty poruszają cztery silniki, a ponadto istnieje system alarmowy i specjalne procedury, która polegają na uzyskaniu pozwoleń na ściągnięcie zabezpieczeń.
Na załączonym nagraniu dziwaczność zdarzeń zaczyna się w 0:42 minucie filmu. Najpierw struktura wzniosła się na pewną wysokość, a następnie nastąpiło kilka szarpnięć przedmiotu. Niektórzy odwiedzający muzeum uważają, że na pewno jakaś grupa poltergeist musiała być zaangażowana w całą sprawę.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Strony
Skomentuj