Amerykańscy naukowcy doszli do wniosku, że kosmici nie odwiedzają Układu Słonecznego, ponieważ Słońce jest dla nich za nudne.

Włoski fizyk Enrico Fermi, w oparciu o formułę astronoma Franka Drake'a, sformułował tezę, znaną obecnie jako paradoks Fermiego: w naszej galaktyce są setki miliardów gwiazd, a najprawdopodobniej w pobliżu niektórych z nich powstały cywilizacje , jak to się stało z Układem Słonecznym, to dlaczego ludzkość wciąż nie widziała żadnych śladów obcych istot?

Naukowcy z Blue Marble Space Science Institute i American University w USA doszli do wniosku, że nie wszystkie typy gwiazd są pożądane dla rozwijającej się cywilizacji technologicznej. Gwiazdy o małej masie, zwłaszcza gwiazdy karłowate typu K, są najlepszymi celami migracji długowiecznych cywilizacji. Ich artykuł został opublikowany w Astrophysical Journal.

„Postawiamy hipotezę, że rozwijająca się cywilizacja osiedli się w systemach karłów o małej masie K lub M, unikając gwiazd o większej masie, aby zmaksymalizować długość życia w galaktyce” – napisali autorzy.

Gwiazdy typu K i karły M są długowieczne. Nawet dla niezwykle zaawansowanej cywilizacji skolonizowanie innego układu słonecznego wymagałoby wielu zasobów. Po co marnować te zasoby w naszym systemie, który może nie trwać długo? Według naukowców Słońcu zostało już tylko około 7 miliardów lat, więc nie jest atrakcyjne dla cywilizacji pozaziemskiej.