Księżycowa struktura wypatrzona na zdjęciach NASA
Image
W 2009 roku NASA wykonała misję, której celem było dosłownie zbombardowanie części Księżyca. Teraz na zdjęciach przedstawiających pracujących naukowców wypatrzono zdjęcie księżycowej powierzchni z czymś, co wygląda na budowlę.
To właśnie ten region bombardowała NASA w 2009 roku. Sprawa pojawiła się niedawno, bo wcześniej nie było śladu odnośnie tego, czym rzeczywiście była misja LCROSS (Lunar CRater Observation and Sensing Satellite)
[ibimage==12658==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
NASA zdetonowała tam bombę atomową a misja ta odbyła się bez zbędnego rozgłosu. Czy coś chciano ukryć? Wszystko wskazuje na to, ze próbowano poradzić sobie ze śladami na Księżycu pozostawionymi przez jakąś inną cywilizację. Struktury po ciemnej stronie naszego satelity nie stanowią takiego problemu, bo nie mogą być łatwo wypatrzone za pomocą sprzętu optycznego, ale te po widocznej stronie Księżyca postanowiono prawdopodobnie po prostu zniszczyć.
To miejsce, krater Cabeus, było rzekomo interesujące ze względu na możliwość poszukiwania tam wody, ale są dowody na to, że obszar ten na publikowanych oficjalnie zdjęciach jest celowo rozmywany, tak jakby rzeczywiście było tam coś do ukrycia
- Dodaj komentarz
- 18743 odsłon
Jak patrzę na to zdjęcie, to
Jak patrzę na to zdjęcie, to widzę dywan, na którym stoi kanapa lub inny mebel, jakąś kartkę i malutki kawałek blaszki ;p
NA filmie mówiá o
NA filmie mówiá o zdetonowaniu sporego "few hundred pounds" ladunku TNT a nie bombie atomowej!
co oni wyprawijaja ahhh :(
co oni wyprawijaja ahhh :( ......................, zacieraja ich slady wten sposób
Zawsze działali w ciemno.
Zawsze działali w ciemno. Hiroshima zrzucona bomba atomowa , naukowcy mieli obawy ze wybuch takiej bomby podpali atmosfere , a mimo to i tak została zrzucona.
Dlaczego ludzie w swojej
Dlaczego ludzie w swojej arogancji przyjmuja,że jesteśmy sami we wszechświecie,a inne planety są niezamieszkałe i cały nasz wszechświat powstał jedynie po to,żebyśmy mieli oprawę dla naszej małej planety i do uciechy oglądania tego przez teleskopy.
Przecież coraz więcej jest doniesień o pojawieniach się obiektów latających,które ewidentnie nie są wytworem naszej cywilizacji.Zaprzeczanie stawia nas w równym rzędzie z tymi,ktorzy w nie tak odległej historii naszego świata karali śmierią tych,którzy nie wierzyli,że to nie Słońce okrąża Ziemię,ale jest odwrotnie...
Wiele teorii naukowych również ,z biegiem czasu ulegało przewartościowaniu.Zastanówcie się,tak jak to robił Kubuś Puchatek....
Bo widzisz kolego, tak to
Dodane przez dechen (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Dlaczego ludzie w swojej
Bo widzisz kolego, tak to jest, że nauka stała się religią. To są twarde poglądy, których nic nie może zmieniać. Tak samo dawniej było u katolików. Palili na stosach, zabijali, torturowali wszystkich, którzy byli podejrzani o herezję. Zmierzamy w tym kierunku w dziedzinie nauki. Powiedz publicznie coś, co nie godzi się z naukową teorią, to staniesz się zwykłym, nic nie wartym debilem. Ludzie rozsądni nawet jak naprawdę ufo zobaczą, to milczą, nie podają swoich danych osobowych, nie pokazują twarzy. Dlaczego? Dlaczego tak trudno znaleźć naprawdę wiarygodne zeznania? Bo kto się odważy o tym mówić publicznie? Albo ktoś naprawdę naiwny (później tego będzie żałować i się wycofa), albo jakiś oszust szukający sensacji. A sceptycy cieszą się, bo nikt nie podważa śmiało naukowych teorii. To jak zastraszenie kogoś, zagrożenie mu, że zabijemy jego rodzinę, jeśli nie stwierdzi, że jesteśmy mądrzy. Jakie taka osoba ma wyjście? Dla świętego spokoju kłamie. Ale to nie oznacza, że osoba strasząca jest mądra, bynajmniej.
Naukowcy stracili to, co w tej dziedzinie najcenniejsze: ciekawość. Dziś mamy suche i niepodważalne fakty, brakuje ciekawości. Naukowców nie ciekawi, czy to prawda, że ufo istnieje, czy to prawda, że po lasach biegają krasnoludki i jednorożce, albo czy to prawda, że nocą grasują wampiry. Z góry zakładają, że to nie możliwe, bo nie godzi się to z przyjętymi prawami, zasadami i poglądami na temat rzeczywistości.
Wystarczy popatrzeć, co się dzieje. Ktoś odkryje niespodziewanie coś dziwnego, np. ostatnio odkryto, że można przekroczyć prędkość światła. Jak to zwykle bywa przy takich odkryciach, pojawiło się setki wielkich sceptyków, którzy byli pewni, że to nie może być prawda, bo nie godzi się to z dotychczasowymi poglądami naukowymi. Dziś już wiemy, że przecież kable były źle podłączone i całą sensację szlag trafił ;-)
A jaka jest prawda? Tego się nie dowiemy, bo nawet gdyby faktycznie dało się tą prędkość światła przekroczyć, taka rewelacja wymaga zbyt wielu zmian, zbyt wielu osłów musiałoby zmienić swoje spojrzenie na świat, zbyt wiele teorii innych profesorów szlag by trafił. Zbyt wielki koszt, zbyt wielkie zamieszanie.
Mamy zakazaną archeologię. Polecam zagłębić się w ten temat wszystkim, którzy skłonni są wierzyć, że nie wszystko jest takie, jak opisały to szkolne podręczniki. Oczywiście, to jest nauka nieoficjalna. Nie godzi się z teorią ewolucji, która mimo iż kuleje i jest tylko teorią, oficjalnie została uznana przez społeczeństwo za niepodważalny fakt.
Stoimy w miejscu. Nauka przestała się rozwijać i zaspokajać ciekawość. Jedyne czemu dziś służy, to zapychaniu kieszeni mamoną i ogłupianiu ludzi. Smutna prawda.
Ludzie wierzący w naukę (nie wszyscy, ale jest ich coraz więcej) stali się dziś tacy sami, jak religijni fanatycy. Tak bardzo się uparli przy swoich poglądach że nie dociera do nich, iż nauka to zbiór przypuszczeń, zagadek i teorii. Tak mocno wierzą w naukowe teorie, że każdy, kto je podważa jest w ich oczach debilem. Mają kompleks boga. Uważają, że tylko oni mają rację, wszyscy inni się mylą.
I tak mamy tu takiego chociażby gasha, czy bacę, którzy drwią w kretyński sposób z wiary w rzeczy czy zjawiska, których nauka nie wyjaśniła, bo nie ma dowodów. W swej ignorancji zatracili zdolność logicznego myślenia (z całym szacunkiem chłopaki) bo nie potrafią pojąć, że fakt, iż coś nie zostało jeszcze udowodnione nie jest dowodem na niemożliwość wystąpienia danego zjawiska czy niemożliwość istnienia czegoś.
Brak dowodów na istnienie ufo nie oznacza, że ufo nie ma prawa istnieć a wszyscy wierzący w kosmitów to kretyni. Takie postrzeganie sprawy to objaw totalnego ograniczenia, ignorancji i braku wyobraźni. Bo dowodów jest na pęczki (poczynając od czasów grubo przed naszą erą, zanim powstała nasza cywilizacja), problem w tym, że niektórzy nie chcą w nie uwierzyć, bo to by się kłóciło z ich idealnym obrazem czarno białego świata.
Brawo, ktoś znalazł "ćoś"
Brawo, ktoś znalazł "ćoś" leżącego na zdjęciu! A to Wam dopiero ukrywanie prawdy!
Gash, nie rozumiesz UFO jest,
Dodane przez gash w odpowiedzi na Brawo, ktoś znalazł "ćoś"
Gash, nie rozumiesz UFO jest, istnieją Szaraki, naturalnie są też tajne ksiezycowe bazy, dzieci w to wierzą jak w galaktyczną federację i nie wolno psuć im zabawy, sam zresztą zobacz ile minusow mamy od znerwicowanych bachorow :-)
a tutaj cos dla niegrzecznych dzieci:
http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl/Bombardowanie-Ksiezyca-narusza,2,ID381393708,n
hi hi hi
ps dzieci srrry ale świętego Mikolaja też nie ma :-)
Mnóstwo bezpodstawnej ironii
Dodane przez baca (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Gash, nie rozumiesz UFO jest,
Mnóstwo bezpodstawnej ironii można odczuć w pańskiej wypowiedzi panie baco. Zakładam, że ty doskonale wiesz, co istnieje a co nie? Podziel się swoimi odkryciami, przedstaw solidne dowody i niepodważalne argumenty, na których można by oprzeć jakąś inteligentną dyskusję w tym temacie. Już sam fakt "wyzywania" innych od dzieci bardzo źle o panu świadczy. Skoroś taki bystry, to powinieneś doskonale wiedzieć, że dzieci w wielu przypadkach są mądrzejsze i bardziej logiczne od dorosłych, ale ty pewnie żyjesz dalej w średniowiecznych przekonaniach, że tylko dorośli ludzie mają rozum. Zgadłem? Wiesz, to wiara równie naiwna, co wiara w Św. Mokłaja a może nawet bardziej, bo do dzieci co roku czasem przychodzą przebierańcy, a poglądy o tym, że wszystko jest czarne lub białe dawno temu odeszły w niepamięć, z czym tacy jak ty nie potrafią się zwyczajnie pogodzić.
Śmiejesz się z tych "znerwicowanych bachorów" (niektórzy to dorośli ludzie, możesz mi wierzyć na słowo, albo być ignorantem) a sam właśnie pokazałeś, że swoim rozwojem i wyobraźnią nawet dzieciom nie dorastasz do pięt.
A minusy dostajecie, bo szkoda czasu na was i dyskusję z ludźmi tak bardzo upartymi i tak bardzo pozbawionymi wyobraźni. Sam nie wiem czemu się tak rozpisuję, ale już trudno :)
Dodaj komentarz