Laserowy skan sporego obszaru Hondurasu wskazał lokalizację słynnego „Białego miasta”

Image

Źródło: kadr z Youtube

Legenda o La Ciudad Blanca, czyli Białym Mieście, to coś, co do dzisiaj rozpala umysły poszukiwaczy skarbów. Niektórzy posuwają się do używania naprawdę wyrafinowanych metod poszukiwania. Słynne miasto złota mogło zostać zlokalizowane dzięki wykorzystaniu nowoczesnego skanowania laserowego.

 

Archeolodzy Stephen Elkins i Bill Benenson zdołali zebrać fundusze na dokonanie wielu oblotów regionu zwanego La Mosquitia w Hondurasie. To właśnie gdzieś tam wskazywał lokalizację La Ciudad Blanca sam Herman Cortez. Przekaz pochodzi z 1526 roku kiedy w liście do króla Karola V wskazał na to, że pozyskał informacje o istnieniu miasta w dżungli gdzie jest bardzo dużo złota. La Ciudad Blanca odegrało kluczową rolę w mitologii Ameryki Środkowej.  W starożytnych tekstach, nazywa się tak kolebkę azteckiego boga Quetzalcoatla. 

[ibimage==17672==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Mimo prób do miasta nie udało się dotrzeć. Podejmowano próby przedzierania się przez dżunglę, ale było to bardzo niebezpieczne i powolne. Zdjęcia satelitarne nie wydawały się również pomocne, ale na szczęście pojawiła się technologia obrazowania laserowego LiDAR. Skany wykazały zdecydowane anomalie o regularnych geometrycznie kształtach, coś, co może być zaginionym miastem wskazanym przez Corteza.

[ibimage==17673==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Do tej pory archeolodzy powątpiewali czy La Ciudad Blanca w ogóle istniało i czy nie było bajeczką wymyśloną przez Corteza. Obecnie odkrywamy, że historia ta może być prawdziwa. Archeologowie sugerują, że być zlokalizowano pozostałości jakiejś starożytnej kultury Mezoameryki.

 

Dopóki jednak nie zostaną przeprowadzone badania w terenie nie można wyrokować, co odkryto. W tej chwili wiadomo tylko tyle, że coś tam się znajduje i całkiem możliwe, że szykuje się odkrycie na miarę Machu Picchu odnalezionego w mrokach historii dopiero w 1911 roku.

 

 

 

 

Ocena:
Brak ocen

o to dobra wiadomośc że jest jakaś nowa metoda szukania pod ziemią sladów dzialalnosci - zlota co prawda nie znajda bo Indianie schowali już piec wieków temu calość widząc dzicz i pazernosc bialego opetanego hebrajska sektą czlowieka... i bardzo dobrze zrobili...  rotszyldowe plemie się pewnie z żalu w grobie przewraca...

zaginionych w dzungli miast juz od II wojny odnaleziono ponad 200 a złota.. ni ma :-)

jednakze byc moze uda sie w końcu znaleźć nowa metoda masowe mogily Polaków z czasow II wojny swiatowej gdyż ci (27 tys) zabici przez żydów w Katyniu (co ujawnil Adolf Hitler swiatu) to jedynie wierzcholek góry lodowej - Polaków zaginionych bez wieści w podobny sposób jest grubo ponad 200 tysięcy... oni gdzies tam są tam gdzie komendantem każdego łagru był tylko i wyłącznie żyd opetany na punkcie czystek rasowych oraz etnicznych... nie bylo wówczas w Rosji innych niż żydowscy komendanci łagrów...

dziś nie mają na wyłączność łagrów ale mają guantanamo i wiezienia na bliskim wschodzie, szkolą terrorystów, lecza im rany, dają fundusze i uzbrajają... wcześniej czy później znow za to zaplacą... historia się zawsze powtarza...

0
0

Moje ego jest pazerne. Sam bym tam chętnie dotarł, a naukowców bym nie dopuścił. Jedynie znajomych. :D

0
0

Co racja to racja. Hazarstwo to naród wybrany...do tego, żeby raz na jakiś czas doświadczyć holokaustu.

Ale takie jest odwieczne PRAWO: kto sieje wiatr ten zbiera burzę.

0
0

Baca,

Ty to masz jednak smutne zycie....

Odpocznij sobie, wyjedź na wakacje - tylko pamietaj - w miejsce, gdzie obowiazkowo nie ma Żydów - na pewno zepsuliby Ci urlop!!!

I zrób sobie zimne okłady na głowę - może troche pomogą....

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...