Legenda o Sir Marrocu - wilkołaku na dworze króla Artura
Image
W bogatej historii opowieści o królu Arturze i jego Rycerzach Okrągłego Stołu, wiele historii przetrwało do naszych czasów, stając się znanymi legendami. Jednak nie wszystkie historie z tamtej epoki doczekały się takiej samej popularności. Niektóre z nich, choć równie fascynujące, zostały zapomniane lub celowo ukryte.
Jedną z takich zapomnianych historii jest opowieść o Sir Marrocu, rycerzu króla Artura, który został przeklęty, stając się wilkołakiem. Choć wzmianka o nim pojawia się w średniowiecznych źródłach, pełna historia tego niezwykłego bohatera pozostaje dla nas dziś nieznana. Zgodnie z zachowanymi zapiskami, Sir Marroc był "dobrym rycerzem, który został zdradzony przez swoją żonę, gdyż uczyniła go wilkołakiem na siedem lat". Ta krótka informacja odsłania przed nami wiele intrygujących wątków.
Po pierwsze, widzimy, że przemiana Marroka w wilkołaka była wynikiem działań jego własnej żony. Motyw kobiety jako sprawczyni nieszczęścia mężczyzny jest niezwykle charakterystyczny dla legend arturiańskich. Postacie takie jak Morgana le Fay, Nimue czy nawet Ginewra, żona króla Artura, często używają swojej magicznej mocy, by manipulować mężczyznami, doprowadzając ich do upadku.
W przypadku Sir Marroca, jego żona również sięgnęła po nadprzyrodzone środki, by przemienić swego męża w bestię. Dlaczego to uczyniła? Być może chciała się go pozbyć, lub też kierowała nią zazdrość czy pragnienie władzy. Tak czy inaczej, jej zdrada stała się przyczyną tragicznej przemiany rycerza.
Samo przekleństwo wilkołactwa również jest niezwykle intrygującym motywem. W legendach arturiańskich wilkołaki pojawiają się stosunkowo rzadko, choć wątek ten był popularny w średniowiecznej literaturze. Fakt, że jeden z rycerzy Okrągłego Stołu miał doświadczyć takiej przemiany, czyni tę historię jeszcze bardziej wyjątkową.
Niestety, pełna historia Sir Marroca, jego zmagań z wilczą naturą i ewentualnego powrotu do ludzkiej postaci, nie przetrwała do naszych czasów. Wzmianka o nim pojawia się w XV-wiecznych źródłach, ale potem nagle znika, skazana na zapomnienie. Dlaczego tak się stało? Być może w tej opowieści znajdowały się elementy, które nie przypadły do gustu Kościołowi, który w tamtych czasach miał duży wpływ na kształtowanie kanonu legend arturiańskich. Motyw wilkołactwa, związany z pogańskimi wierzeniami, mógł być postrzegany jako niebezpieczny lub nieodpowiedni.
Choć nie znamy pełnych szczegółów tej historii, możemy się domyślać, że musiała być niezwykle intrygująca. Losy rycerza, który stał się ofiarą zdrady własnej żony i zmuszony był zmagać się z wilczą naturą, z pewnością dostarczyłyby wielu emocjonujących zwrotów akcji. Być może zawierałaby także wątki filozoficzne, dotyczące ludzkiej natury i granicy między dobrem a złem.
Niestety, ta historia Sir Marroca, wilkołaka na dworze króla Artura, została skazana na zapomnienie. Pozostaje ona jedynie krótką wzmianką, nierozwiniętą i nieznaną szerszej publiczności. Mimo to, wciąż fascynuje badaczy i miłośników legend arturiańskich, którzy próbują odnaleźć jej ślady i odtworzyć zaginioną opowieść.
- Dodaj komentarz
- 438 odsłon