Badacz Eric Gevedoni kilka lat temu odkrył na powierzchni Księżyca obiekt, który nie wyglądał jak naturalna formacja. Obiekt ma wydłużony kształt, a lśniące detale są na nim wyraźnie widoczne, co wskazuje na to, że jest wykonany z jakiegoś metalu.

Z obrazu nie wynika jasno, czy tajemniczy obiekt jest w ruchu, czy też rozbił się o powierzchnię Księżyca. Eric Gevedoni uważa, że ​​wymiary obiektu to około 190 metrów długości i 40 metrów szerokości.

Jego zdaniem mówimy o statku kosmitów, który w wyniku uderzenia o powierzchnię księżyca rozpadł się na dwie części. Bez wątpienia mamy do czynienia z anomalnym obiektem, który w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z kamieniem, meteorytem czy asteroidą.

Ufolodzy uważają, że jest to kolejny dowód na to, dlaczego ludzie do dziś nie mogą dostać się na Księżyc. Oficjalna wersja głosi, że finansowanie projektów księżycowych zostało zakończone, ale być może faktem jest, że ktoś jest obecny na satelicie Ziemi i najwyraźniej nie oczekuje się tam ludzi.