Mieszkańcy australijskiego miasteczka wyruszyli na poszukiwania Wielkiej Stopy
Image
Według australijskiego oddziału ABC News, mieszkańcy historycznego miasta Joskeleigh od wielu lat są niepokojeni przez paranormalne istoty. Tamtejsza wielka stopa nazywana przez nich Yowie oraz duchy widywane wzdłuż pewnych wiejskich odcinków dróg, przerażały okoliczne rodziny już od wielu lat.
Jednak ostatnio odważni rezydenci udali się na trzy kilometrowy spacer nocą wzdłuż rzekomej nawiedzonej drogi docierając do miejscowego kościoła, w którym zgłoszono kilka obserwacji Yowiego. Celem tej inicjatywy było przekonanie ewentualnych turystów że w miasteczku nie ma się czego obawiać.
Podobno, ostatnimi czasy historie o duchach stały się na tyle kłopotliwe, że przyjezdni robili co w ich mocy aby unikać Joskeleigh nocą. Oczywiście mieszkańcy nie natrafili na żadne paranormalne wydarzenie, ale jeden nocny spacer najpewniej nie wystarczy by zmienić opinie turystów. Nie wykluczone, że zmieni się to w coroczną tradycję, która tak jak opowieści o duchach i Yowie`m po kilku dziesiątkach lat, stanie się częścią ich kultury.
- Dodaj komentarz
- 2600 odsłon
Hehehehe ale dobre życzę
Hehehehe ale dobre :D życzę powodzenia :D
czyli wielka stopa chodzi do
czyli wielka stopa chodzi do kościoła ?
spacer ten to reklama miejsca, a nie pokazanie turystom, że nie ma się czego obawiać...
haha a nie posrali sie ze
haha a nie posrali sie ze strachu przed wielka stopa tak jak amerykance sraja pod siebie w ciemnosciach szukajac sasklacza jak to puszczali pare odcinkow na dmaxie albo ntv
Yowie jako "australijski Yeti
Yowie jako "australijski Yeti" musiałby być torbaczem. Hmmm, człekokształtny omechniołek z workiem (na łupy?) co ludzi straszy to mi pasuje do jakiejś koczowniczej nacji, co uczciwą pracą się brzydzi...
(Brak tytułu)
Ciekawe...
Dodaj komentarz