Mieszkańcy krymskiej wsi mają problem z duchem

Kategorie

Image

Nieproszony gość przychodzi w nocy na teren stacji benzynowej w miejscowości Troickoj (Троицкой) na Krymie. Pracownicy ujrzeli go podczas przeglądania filmów z kamer przemysłowych. Widząc niezwykłą istotę, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Zjawa pojawia się w nocy i znika nad ranem z pierwszymi promieniami słońca. Wszyscy mieszkańcy wsi zastanawiają się, co to może być.

 

Woźna Tatiana Biela była pierwszą osobą, która zobaczyła ducha na stacji benzynowej.

„Wydawało mi się, że to ogień lub, że coś dziwnego przeleciało” – mówi Tatiana.

Każdej nocy, kiedy na terytorium stacji jest tylko jeden dozorca, kamera rejestruje niewyjaśnione zjawiska. Tatiana mówi, że coś skrada się za rogiem domu, przemyka pod ścianą, a nawet zagląda w okna. Sprawa poruszyła wszystkich mieszkańców wsi Troickoj. Gdy duch się pojawia, wszystko wokół niego zaczyna się świecić. Nikt nie umie tego wyjaśnić. 

 

Paranormalny gość pojawia się na stacji co najmniej od dwóch lat. Od tego czasu prawie, co noc, jego obecność rejestrują kamery. W ostatnich dniach wizytom zjawy towarzyszą hałasy na poddaszach sąsiednich obiektów.

 

Filmy z duchem wysłano do analizy do Moskwy. Trafiły one do centrum Kosmopoisk. Tam powiedziano, że nie jest to duch ani owad, ale nie potrafiono wyjaśnić, czemu wszystko świeci przy okazji wizyt niewiadomo kogo.

 

Ustalenia ekspertów nie przekonały mieszkańców i pracowników stacji benzynowej. Na wszelki wypadek pozostawiają oni chleb i mleko na strychach sąsiednich domów, aby pomóc zbłąkanej duszy. W ten sposób przecież nikomu nie szkodzą, a mogą zyskać spokój.



 

 

Ocena:
Brak ocen

Ukrajńcy na Krymie to mają przerąbane. Najapierw nachodzili ich Ruskie póżniej UFO a teraz Duchy. Czy te barany z Ukrainy słyszeli kiedykolwiek o urządzeniach zakłucających kamery termowizyjne???

0
0

Okrutnie wystraszył mnie ten duch...straszny jest ;) ...ale znowu wkradła się nieścisłość...no bo skoro to duch...to po co mieszkańcy i pracownicy stacji benzynowej zostawiali na strychu mleko i chleb ???....że niby niematerialny duch żywi się materialnym pożywieniem ???...no coś tu nie tak...

a swoją drogą ...ciekawe czy Putyn boi się duchów...a mówiłem...zostaw Krym w spokoju...:)

0
0

Dodane przez b@ron w odpowiedzi na

Jest taki zwyczaj. Część mojej rodziny we wszystkich świętych też zostawia jedzenie na stole, takie przyjęcie dla duchów. Wierzą, że tego dnia w nocy zmarli nas odwiedzają.

0
0

Dodane przez Robaczkowa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Zwyczaj jest do kitu.

Miejsce duchów jest gdzie indziej .Potem ludzie sie dziwią ,że cos im idzie nie tak ,jak sami zapraszają ...nieproszonych gości.

0
0

Ta biedna kobieta, która wystraszyła się pajączka nie widziała chyba ducha na oczy

0
0

to już kolejny artykuł sTalina w którym filmu żadnego nie widać - gdzie jest ten film?

bo jak już nie ma filmu z duchem to może chociaż wrzucić fotki tej woźnej Tatiany, która pierwsza ducha zobaczyła... popatrzałbym bo w sumie lubię woźne oglądać jak im włosy dęba stają pod pachami... woźne lubię no i te siostrzyczki szpitalne z owłosionymi przedramionami...

z braku ducha, specjalistę od niewyjasnionych zagadnień, fascynują tego typu sprawy...

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...