Mutacje genów powodują, że powstaje nowy gatunek człowieka

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Jedna z najczęstszych wizji pisarzy fantastyki naukowej zakładała, że z biegiem czasu człowiek nauczy się korzystać z nowych zdolności. Przewidywano powstanie nowego gatunku ludzi zdolnych do telepatii, telekinezy czy pyrokinezy. Autorzy zakładali, że pojawienie się takiego gatunku nadludzi spowoduje, że będą oni wzbudzać strach tak zwanych normalnych, co doprowadzi do napięć między oboma gatunkami. Według niektórych naukowców te zmiany już następują.

 

Mimo, że neurobiolodzy twierdzą, że mit o tym, że ludzie wykorzystują tylko 10% możliwości swojego mózgu jest nieprawdziwy to zmiany na poziomie genetycznym są w stanie otworzyć przed nami zupełnie nowe możliwości. Przełom naukowy w tej dziedzinie zapewniły badania wykonane przez specjalistów z Cornell University i z University of California. Przetestowano geny u 14 tysięcy ochotników, u których wyodrębniono 202 geny. Ludzki genom zawiera około 3 miliardy par zasad a naukowcy przeanalizowali aż 864 tysiące par. Była to największa próbka materiału genetycznego kiedykolwiek przetestowana. Specjaliści twierdzą, że właśnie ze względu na obszerność próby i posiadanie dodatkowych informacji statystycznych można było prześledzić zmiany w DNA z rozmaitymi chorobami.

 

Naukowcy spodziewali się, że wśród próbek genów będą różne ich warianty, ale tak jak 50 lat temu mutacje genów występowały u jednej osoby na tysiąc tak obecnie u jednej na pięć. To drastyczny wzrost i powoduje konieczność zadania pytań o źródło takie stanu rzeczy. Genetycy sugerują, że przyczyna mutacji genów to przede wszystkim drastyczny wzrost ziemskiej populacji w ciągu ostatniego półwiecza, co ciągnie za sobą statystyczny wzrost ilości mutacji. Jednak nie jest to takie proste i z pewnością istotny wpływ mają na to zjawisko czynniki środowiskowe takie jak trująca żywność oraz aktywność słoneczna szczególnie niebezpieczna dla ludzi przy słabnącym polu magnetycznym naszej planety. Cały zespół tych przyczyn powoduje powszechność mutacji.

 

Oczywiście można zakładać negatywnie, że wielość tych zmian w ludzkim genomie może raczej prowadzić do kłopotów onkologicznych. Epidemia raka trwa przecież na naszych oczach i wszyscy udają, że to nie epidemia. Inni specjaliści sugerują, że spontaniczne mutacje genów mogą prowadzić do powstanie ludzi z nowymi zdolnościami, prawdziwych a nie komiksowych X-menów.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika xxx

Ludzkość to zidiociały

Ludzkość to zidiociały gatunek zwierząt, jaka ewolucja za 400 mld lat ludzkość nie osiągnie niczego bo nie przetrwa kolejnych 50ciu lat, a ewolucja to kolejny pic na wodę dostosowuje organizmy do danych warunków, a nie do trwania w nieskończoność, do wyleczenia chorób, pokonania śmierci itd. Ludzie po prostu mylą pojęcia na własne życzenie, oszukują się w najlepsze od tysiącleci w temacie powodów, przyczyn powstania świata, a w nim życia. Z jednej strony bredzą o ewolucji, z drugiej o duszy, jaki ma sens ewolucja ciała skoro istnieje dusza? Jaki w ogóle miałoby mieć powód ciało skoro istnieje dusza to ciało w ogóle nie powinno istnieć. Tymczasem dusza to tylko wymysł znikających nic nie znaczących istot. Powodem istnienia tego zidiociałego gatunku są jedynie eksperymenty co dokładnie tłumaczy po co te wszystkie zmiany są. Gdyby był jakikolwiek wzorzec ideału dawno by istniał i wszyscy rodziliby się idealni. Cała nauka i wierzenia ludzi to tylko beczka śmiechu bezradnych otumanionych istot, które nie rozumieją nic ze swojego środowiska, zjawisk ani własnego życia. Proste tylko ludzki móżdżek i jego strach i paranoiczne myślenie, że wszechświat to jego dom nigdy nie pozwoli dostrzec mu prawdy, że Ziemia to zwyczajne więzienie, w którym toczy się eksperyment nieznanych sił.

Portret użytkownika Q...

To już blisko rok od

To już blisko rok od opublikowania powyższego tekstu. Nie zgadzam się z głoszoną w nim tezą. Nie jesteśmy, telepaci, nowym gatunkiem. Ludzkość odzyskuje po prostu to co zostało w niej zablokowane. Inna opcja to masowy wzrost liczby osób opętanych przez demony co jest faktem choć przez tzw. "racjonalistów" wypieranym ze świadomości. Jakkolwiek jest, dar odczytania myśli czy intencji innej osoby lub możliwość zobaczenia nadchodzących wydarzeń bywa o tyle zaskakujący i niepokojący co fascynujący. Jak dla mnie jest to pośredni dowód na istnienie Boga!. Gdy można obejrzeć w ułamku sekundy, jak na ekranie monitora, to co się wydarzy np. za kilka minut, trudno nie odnieść się do Najwyższego oraz koncepcji że mamy w mózgach cząstki kwantowo splątane z nimi samymi poprzez przestrzeń zakrzywioną do punktu (w istocie żyjemy najprawdopodobniej w "wirtualnej" Czarnej Dziurze) i Pole Nieskończonych Możliwości po którym porusza się fala Teraźniejszości tworząc złudzenie upływu czasu. Przypuszczam więc że jeśli mamy do czynienia z "mutacjami" to jedynym co one robią jest zdejmowanie pieczęci i otwieranie przegródek które wszyscy mamy w sobie od zawsze.

Portret użytkownika jotesz

Mutacje trwają cały czas i za

Mutacje trwają cały czas i za życia każdego z nas. Problem w tym, że muszą zostać utrwalone w następnych pokoleniach. Mutacja genu, to nie nowa zdolność, trzeba zbiegu okoliczności wielu konkretnych mutacji, połączenia z odpowiednią gametą z mniejszą ekspresją własnych genów lub zwiększających ekspresję genów drugiej gamety, aby powstałą nowa cecha. Tak zwane zdolności paranormalne muszą być jeszcze odkryte przez nosiciela. Mamy na przykład ludzi z lepkim potem, który utrzymuje przy ciele całkiem ciężkie przedmioty, ale nie oznacza to przyciągania tych przedmiotów w stopniu większym, niż u pozostałych ludzi. Marzenie o odmienności sprowadza się zwykle do dodatkowych kręgów guzicznych (ogon), pięciu palców bez kciuka, połączonej skóry między palcami. Mam na myśli odchylenia nie mające większego wpływu na życie delikwentów przy zachowanej zdolności rozrodczej.
W przypadku ludzkości dochodzi raczej do utraty wielu cech w wyniku mutacji. Każdy ptak wyczuwa pole magnetyczne, większość ssaków wyczuwa zmianę ciśnienia atmosferycznego, znana jest czułość na różnice temperatury u węży, nie mówiąc o słuchaniu ultradźwięków przez psy, nietoperze czy wieloryby. Jesteśmy jednym z najprymitywniejszych gatunków, co nadrabiamy jedynie uczeniem się z doświadczeń naukowców i zaopatrzeniem w urządzenia techniczne.

Portret użytkownika devoratus

Nie zgadzam się.   Nie

Nie zgadzam się.
 
Nie słyszałem o "lepkim pocie" - ale widziałem luddzi, którzy utrzymują na ciele metalowe przedmioty. Gdyby to była wyłacznie kwestia "lepkości ciała", to owe przedmioty nie musiałyby być wyłącznie z metalu.
 
Po drugie, człowiek w dalszym ciągu posiada mnóstwo zdolności, o których pisałeś - tyle tylko, że z nich nie korzysta, więc nie są one rozwinięte. Indianie jeszcze 50 lat temu wyczuwali dym z ogniska z 2 kilometrów, podczas gdy przeciętny jewropejczyk w ogóle mało co widzi, słyszy - a jeszcze mniej rozumie.
 
"Jesteśmy jednym z najprymitywniejszych gatunków, co nadrabiamy jedynie uczeniem się z doświadczeń naukowców i zaopatrzeniem w urządzenia techniczne."
 
Jeżeli ktoś nie korzysta z tego, co ma, tylko całymi dniami siedzi na dupie i ogląda tv, to nic dziwnego, że spogląda na nałkofcuf jak na bogów, bo sam nie jest w stanie dotrzeć do kibla bez zadyszki. To nie ludzkość jest prymitywna, tylko większość jej przedstawicieli... A doświadczenia lepiej robić samego, bo "świat naukowy" to dziś nie silnik postępu - tylko największa przeszkoda na drodze do oświecenia.

Portret użytkownika xxx

"To nie ludzkość jest

"To nie ludzkość jest prymitywna, tylko większość jej przedstawicieli..." Typowy błąd logiczny ludzkość to jest większość przedstawicieli. To właśnie większość ludzkości decyduje o opinii nt. ludzi, a nie wyjątki. To życzeniowe myślenie fantastów megalomanów ludzkich i nic więcej. Oczywiście ty jak każdy jesteś wyjątkiem, a wszyscy inni są debilami. Problem tylko polega na tym, że każdy człowiek tak myśli. Więc dla 7 miliardów to ty jesteś takim samym matołem. I wszyscy nimi jesteście czym się różnią twoje wypociny od buraka oglądającego tv? Niczym.

Portret użytkownika kuzYn

  Czasami zdarza mi się rano

 
Czasami zdarza mi się rano przesuwać myślą przedmioty, ale ponieważ dzieje się to tylko po imprezach, to nie jestem pewien czy faktycznie posiadam ten dar.  Wink
 
A na poważnie. Jeśli takie zdolności jak telekineza, lewitacja, telepatia i inne, zaczną posiadać ludzie, będzie to wspaniałe, ale tylko dla nich. Myślę że zanim do tego dojdzie, to najpierw powstaną urządzenia które będą to umożliwiały. Obecnie np. wykrywacz kłamstw, który jest stale udoskonalany
Maszyna do czytania w myślach?
 "Ludzie próbują odczytać intencje innych tworząc specjalne maszyny, wprowadzając nowe, coraz bardziej nowatorskie technologie. Mają one pokazać, czy dana osoba kłamie, czy też mówi prawdę. Te bardziej skomplikowane odpowiadają nawet na trudniejsze pytania niż „tak” lub „nie”.
 Skanując mózg maszyny mają dowiedzieć się, czego pragnie dana osoba, co lubi, jakie ma preferencje. Takie technologie wciąż są w powijakach, jednak rozwijają się i zapewne z czasem będą coraz doskonalsze i dokładniejsze. Naukowcy już dziś badają ludzki mózg sprawdzając, które jego fragmenty odpowiadają za mówienie prawdy i kłamstwa, które są uruchamiane gdy marzymy, a co jest najbardziej aktywne kiedy myślimy o przeszłości. Do czytania w myślach wciąż jednak daleko najlepszym nawet urządzeniom, chociaż nie wiadomo co będzie za 10, 20 lat? Być może poznanie myśli drugiego człowieka nie będzie już żadną tajemnicą."
http://horoskop.wp.pl/kat,1015981,title,Czytanie-w-myslach,wid,13510088,wiadomosc.html?ticaid=1ffe3
 
Fajnie byłoby w czasie rozmowy z kimś wyjąć nowiuśkiego smartfona, który wyświetli  - Ten gość to kłamca, albo - gościu jest wporzo  hehehe Smile

[ibimage==18164==Oryginalny==Oryginalny==self==null]

 

Strony

Skomentuj