Następne UFO zarejestrowane w okolicy Słońca

ciekawa teoria,naprawde  bardzo ciekawa......zwazywszy  ze ten obiekt gdy sie  przypatrzycie  w zoomie 200   widac jak  na dloni ze  widnieje  na  tyn obiekcie  namalowany  czerwony krzyz,wiec zgadzam sie z adminem ze ten obiekt chroni ludzkosc od gwaltownosci slonca,super brava  dla admina  za  te  zdjecia niesamowite

Dalej niedowiarki bedą pisały ze to artefakty obrazu... zamiast wbic sobie do łba ze nie jesteśmy sami.Aż pozwole sobie na porównanie bo skoro tak durne istoty jak my ludzie którzy zabijają sie nawzajem i niszczą wszystko mogą istniec to dlaczego nie ktos inny ?

Wg mnie to falcon millenium v7.0 

Tylko dlaczego nikt nam w końcu nie powie co się tak naprawdę dzieje??? Czy to takie trudne przyznać że nie jesteśmy sami zarówno na Ziemi jak i poza nią? Że już od dawna trwają kontakty z innymi (obcymi) i to z niejedną rasą? Wkurza mnie to że traktuje się nas jak imbecylnych bezmózgowców. Jak długo jeszcze????

Tylko dlaczego nikt nam w końcu nie powie co się tak naprawdę dzieje??? Czy to takie trudne przyznać że nie jesteśmy sami zarówno na Ziemi jak i poza nią? Że już od dawna trwają kontakty z innymi (obcymi) i to z niejedną rasą? Wkurza mnie to że traktuje się nas jak imbecylnych bezmózgowców. Jak długo jeszcze????

Przypadków obserwacji niezidentyfikowanych obietów latających wokół Słońca jest zbyt dużo i ze zbyt wielu różnych obserwatoriów by traktować wszystkie te przypadki jako artefakt obrazu. Prawdą jest, że Słońce znajduje się teraz w zmożonym cyklu aktywności, którego szczyt przewiduje się na 2013-2014 o ile pamiętam. Teza o pomocy ze strony Obcych miałaby sens... Wiadome, że to jest teza z gatunku science-fiction bo aż trudno uwierzyć, że taki obrót spraw jest możliwy :) Ale pomyślcie sami, czy to nie byłoby piękne? Gdyby okazało się, że czuwa nad nami jakaś pozaziemska bardzo wysoko rozwinięta cywilizacja (lub cywilizacje) to nie wiem jak wam, ale mi odrazu jakoś pogodniej się robi na sercu :) Tak jak kolega wspomniał wyżej, gdyby chcieli nas zniszczyć już dawno byśmy nie istnieli. Dlatego ja żadnej inwazji się nie obawiam. Czekam natomiast z utęsknieniem dnia kiedy te wszystkie tajemnice, niedopowiedzenia i ukrywane oczywistości szlag trafi. Czekam dnia, w którym dojdzie do jednoznacznego Kontaktu i elity światowe nie dadzą rady go ukryć. Mam nadzieję, że ten dzień nastanie jeszcze za mojego życia czego sobie i Wam życzę.



PS: może to Inżynierowie z Prometeusza? ;)