Nasz stwórca jest kosmicznym programistą, twierdzi naukowiec z NASA
Image
Czy nasza rzeczywistość może być efektem wielkiej symulacji komputerowej? A jeśli tak to, kto stworzył tę symulację? Coraz więcej naukowców poważnie rozważa możliwość, że możemy żyć w prawdziwym matriksie. Na dodatek twierdzą oni, że jest na to wiele dowodów.
Wybitny naukowiec Rich Terrell pracujący dla NASA Jet Propulsion Laboratory, California Institute of Technology to między innymi odkrywca nowych księżyców Saturna. Neptuna czy Urana, ma ciekawe zdanie na temat tego, kto tworzy to wszystko.
"Jakie są wymagania względem Boga? Musi być międzywymiarowy i kontrolować wszystko, co jest podłączone do wszystkiego we wszechświecie, Stwórca, który jest odpowiedzialny za wszechświat może zmienić prawa fizyki, jeśli tak będzie chciał Bóg, tak musi być." - Mówi Terrell.
Przypomina to trochę rolę programisty tworzącego skomplikowane modele naukowe. Tyrrell zastanawiał się ile mocy obliczeniowej potrzeba, aby stworzyć symulację Ziemi. Moc obliczeniowa ludzkości podwaja się, co 13 miesięcy a komputery mają już moc mózgu ludzkiego, w zakresie szybkości obliczeń.
Teraz nasze szybkie komputery są w stanie wykonywać milion miliardów operacji na sekundę, powiedział, Terrell. W tym przypadku, po upływie 10 lat, komputery będą w stanie stworzyć prawdziwy model wszystkiego, co widzimy wokół nas na Ziemi. Pojawia się jednak dylemat czy komputery będą w stanie symulować istoty myślące i czy uda się stworzyć symulację istoty ludzkiej. Terrell twierdzi, że nauka jest na progu uzyskania zdolności do tworzenia światów wewnątrz komputerów zamieszkałych przez żywe istoty.
Według niego Bóg jest programistą natury. Wszechświat jest stworzony z kwantowych pikseli zwanych też bozonami cechującymi. Właśnie tak można sobie wyobrazić cechy konieczne do generowania hologramu. Przestrzeń, tak uwielbiana przez racjonalistów materia, energia i wszystko składa się z tych kwantowych pikseli. Oznacza to według Terrella, że wszechświat składa się ze skończonej liczby elementów składowych.
Jak w symulacji, wszechświat daje to, czego szukasz, jeśli na to patrzysz. Według tej teorii rzeczy istnieją, bo spodziewamy się je tam znaleźć, albo wiemy, że czegoś nie znajdziemy. Wszystko określają zasady zaimplementowane przez twórcę. Prowadzi nas to do świata, który wymaga jedynie pewnego kształtu, gdy jest obserwowany przez daną osobę. Rzeczywistość działa zatem jako coś bardzo podobnego do symulacji komputerowej.
Pomysł Terrell naprawdę nie jest nowy i nie jest jedynym naukowcem, który zasugerował, że możemy żyć w symulacji komputerowej. Wszechświat jest wypełniona światłem i innymi falami elektromagnetycznymi, stale nakładającymi się i pozostającymi w interakcji z innymi. Jak widać, wszystkie cząstki istnieją w tym samym czasie. Oznacza to, że właściwość fizyczna i wszystko, co widzimy, w rzeczywistości składa się ze wzorów interferencyjnych to fakt, dla którego, bez wątpienia, wyjaśnieniem jest holograficzna zasada.
W swojej pracy naukowej, "Modelowanie" Profesor Nick Bostrom z Oxford University, również sugeruje, że najprawdopodobniej żyjemy w symulacji. Badania przeprowadzone przez innych badaczy, takich jak, na przykład, David Bohm, Karl Pribram i Alain Aspect sugerują, że nasz wszechświat jest ogromną i dobrze wykonaną holograficzną iluzją.
- Dodaj komentarz
- 20314 odsłon
dużo korzystasz adminie z tej
dużo korzystasz adminie z tej strony: http://www.messagetoeagle.com/index.html
Tak właśnie jest, żyjemy w
Tak właśnie jest, żyjemy w boskim superkomputerze.
Taaak zmaterializowaną
Taaak zmaterializowaną holograficzną iluzją należy dodać...
... czyli nie w hologramie...
... czyli nie w hologramie... ale jak się coś komuś [ciach] we łbie to może nazywać rózne rzeczy tym samym okresleniem...
Zbierzmy zatem tych naukowców
Zbierzmy zatem tych naukowców , ustawmy naprzeciw plutonu egzekucyjnego .Zobaczymy , czy ich przekonania są prawdziwe , jeśli nie to uciekną , jeśli tak to zostaną gdyż życie nie ma sensu , tak samo gromadzone bogactwa i władza .Pozostaje jednak pytanie , kto stworzył tą maszynerię i operatora programu .
Terell twierdzi, że nauka
Terell twierdzi, że nauka jest na progu uzyskania zdolności tworzenia światów wewnątrz komputerów zamieszkałych przez żywe istoty. Ja bym chciała kupić dwa takie komputery, jeden zamieszkały przez blondyna a drugi z brunetem w środku. Jakbym włączyła oba na raz, to by była... zabawa we troje.
Tak Bogusiu a Ty
Dodane przez bogusia (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Terell twierdzi, że nauka
Tak Bogusiu a Ty podłączyłabyc sobie kabelki w pewne miejsce do tych 2 kompów i dopiero by się iskrzenie zaczęło...:))
Dzisiaj czytałem, że co 4 Polak ma jakies zaburzenia osobowości, mniejszcz lub większe...a ja bym to inaczej ujął.. co 4 Polak jest w miarę normalny...a jeden na 100.000 ma nawet aryjskie lico i derma u niego blue...
Miły Taurusie. Lico mam
Dodane przez taurus (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Tak Bogusiu a Ty
Miły Taurusie. Lico mam słowiańskie, a co do normalności - może lubię podpuszczać i w ten sposób wyrażam moje poczucie humoru. Baca oszacował moje IQ na 80, ale pisał, że ma ze mną niezły ubaw. Więc chyba to zaleta. Czy wszyscy muszą być zawsze poważni? Poza tym jestem kobietą i o browarach ani mężatkach na plaży nie będę gadać. A że lubię patrzeć i na blondynów i na brunetów?, cóż. Przynajmniej jestem hetero.
bogusia...a to niby bez tych
Dodane przez bogusia (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Terell twierdzi, że nauka
bogusia...a to niby bez tych komputerów tak nie da rady? ;)))
Komputerki byłyby do ZABAWY
Dodane przez b@ron w odpowiedzi na bogusia...a to niby bez tych
Komputerki byłyby do ZABAWY we troje a nie do tego, o czym kosmaty mózg myśli. Byłoby urozmaicone towarzystwo, choćby pograć w jakąś grę ( nie taką o jakiej myślisz). Choćby w : zganij, co to? Jest to gra, w której jeden pokazuje jakiś obrazek - zdjęcie, nagrane komórką a drugi zgaduje, co to jest. Tak np. jeden zobaczy muszelkę z morza, a drugi co innego. Pewnie też ci syę tak kojarzy, że byś przegrał od razu.