Kategorie:
Na jednym z wulkanów, który znajduje się we Włoszech, jakiś czas temu odkryto dziwne ślady. Po dokładnych badaniach stało się jasne, że odciski powstały około 350 tysięcy lat temu w czasie, gdy gleba była jeszcze pokryta warstwą popiołu po erupcji wulkanu. Ślady zostały nazwane najstarszymi na świecie a niektórzy ochrzcili je również mianem "śladów diabła".
Naukowcy byli w stanie zidentyfikować, kto dokładnie zostawił te ślady na wulkanie, który znajduje się w okolicach włoskiego miasta Roccamonfina. Okazało się, że należały one do neandertalczyków, którzy wówczas wspinali się na górę. Przez długi czas istniała legenda, że pewnego razu diabeł szedł wzdłuż wulkanu, a jego kroki na zawsze zostały uwiecznione w skale. Od 2001 roku naukowcy debatują nad tym, kto dokładnie zostawił te ślady.
Najnowsze badanie wykazało, że spośród czternastu zachowanych odbitek część prowadzi w górę, a część w dół. Eksperci uważają, że ślady zostały zostawione przez młodych neandertalczyków. Jak dotąd nie ma całkowitej pewności co do tego, a naukowcy nie potrafią wyjaśnić, dlaczego starożytni ludzie mieliby poruszać się po aktywnym wulkanie.
Komentarze
Skomentuj