Naukowcy proponują kolejną przyczynę powstawania tajemniczych kręgów z Namibii

Kategorie

Image

Źródło: Internet

W afrykańskiej Namibii, jest takie miejsce gdzie zaczynają się już sawanny a kończą pustynie. Od kilkuset lat ludzie oglądają tam to samo niesamowite zjawisko. W bujnej roślinności pojawiają się kręgi gołej ziemi. Naukowcy właśnie zaproponowali nową teorię na temat ich powstawania.

 

Od wielu lat przedstawia się różne hipotezy pochodzenia tych niezwykłych struktur. Proponowano na przykład, że za kręgi odpowiadają termity, albo trujące gazy. Ostatnio grupa badaczy z Helmholtz Centre for Environmental Research pod kierownictwem Dr Stefana Getzina zaproponowała kolejną hipotezę, którą postawiono po 15 latach badań.

 

Analizowano wiele teorii (w tym termitów i trującego gazu) i żadnej nie potwierdzono. Ostatecznie zaproponowano nowe wyjaśnienie. Zdaniem naukowców kręgi są wynikiem walki o przetrwanie roślin.

[ibimage==21607==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Niektóre rośliny wchłaniają całą wodę zawartą w glebie, której w niektórych obszarach, nie ma wystarczająco dużo. Pomysł ten wydaje się być całkiem sensowny, ponieważ koła występują zazwyczaj w regionach przygranicznych do pustyń, gdzie wilgoć jest bardzo ograniczona.

[ibimage==21608==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Getzin i jego zespół stworzyli komputerowy model tego, co może się zdarzyć z trawą uprawianą na obszarach o ograniczonych zasobach wodnych w glebie. Stwierdzono dzięki temu bardzo wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia fenomenów bardzo podobnych do znanych z Namibii kręgów.

 

 

Ocena:
Brak ocen

naukowcy to mnie zaskakują miliony dolarów wydają na badania ,dlaczego na pograniczu sawanny powstają kręgi na ziemi...a wełna mineralna do ociepleń, jak gryzła, tak gryzie...

0
0

Dodane przez benet w odpowiedzi na

U nas kiedyś za "głębokiej komuny" Instytut Transportu Drogowego robił "badania naukowe" by stwierdzić dlaczego kierowcy zawodowi w Polsce mieszkający na zachodzie kraju częściej zapadają na schorzenia okulistyczne niż ich koledzy ze wschodniej części Polski. Wzięto pod uwagę najróżniejsze czynniki - włącznie z analizą wody pitnej w różnych rejonach kraju i nic sensownego nie stwierdzili. A przyczyna była prozaiczna: Ci z zachodu najczęściej wyjeżdżali rano na wschód, czyli pod słońce i wracali po południu - też pod słońce. Ci ze wschodu rano jachali mając słoneczko z tyłu i wracali w tych samych warunkach. Ale jakoś nikt z naukowców na to nie wpadł. Ale kasę zapewne zgarnęli. Wiem o tym od okulistów z ówczesnej medycyny pracy którzy na zlecenie naukowców przekazywali im wyniki badań. Nic się do dzisiaj w "nauce" nie zmieniło.

0
0

Dodane przez Takitam (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Takitam "głębokiej komuny" juz nie ma, choć to co się dzieje, z demokracją też niewiele ma wspólnego, ale niestety stare nawyki "naukowców" zostały, nie urażając tych prawdziwych naukowców, z krwi i kości , bo tacy mam nadzieję  jeszcze są 

0
0