Naukowcy sugerują, że Ziemia znajduje się w stanie galaktycznej kwarantanny
Image

Naukowcy z wielu państw spotkali się w ubiegłym tygodniu w Paryżu, aby przedyskutować, dlaczego do tej pory nie spotkaliśmy jeszcze obcych form życia. Sceptycy powiedzą, że nie ma żadnych dowodów na istnienie obcych, lecz zwolennicy zauważą, że nie ma również żadnych przesłanek, wskazujących na brak innych cywilizacji. Podczas spotkania naukowców narodziła się nowa ciekawa teoria...
Istnieje wyraźna sprzeczność między przekonaniem o prawdopodobnym istnieniu pozaziemskich cywilizacji, a faktem, że nigdy ich nie spotkaliśmy. Paradoks Fermiego zdaje się sugerować, że albo obcy nie istnieją albo są tak mało liczebni, że ludzie nigdy nie trafią na ich ślad. Podczas spotkania METI (Messaging Extraterrestial Intelligence) w Paryżu pojawiła się inna teza, potencjalnie będąca rozwiązaniem odwiecznej zagadki.
Naukowcy zastanawiali się, dlaczego wciąż nie spotkaliśmy śladów życia pozaziemskiego. Dyskusja koncentrowała sie głównie wokół koncepcji tzw. "wielkiej ciszy", czyli założenia, zgodnie z którym kosmici wiedzą o naszym istnieniu, ale ukrywają się przed nami i nie chcą nawiązać kontaktu. W pewnym momencie prezydent METI, Douglas Vakoch, zasugerował jednak inne rozwiązanie:
Może istoty pozaziemskie obserwują ludzi w naszych klatkach na Ziemi, tak jak my oglądamy zwierzęta w ZOO? Jak możemy zmusić naszych galaktycznych opiekunów do ujawnienia się?
Inni naukowcy szybko podchwycili temat i jeden z nich, Jean-Pierre Rospars, poszedł nawet o krok dalej:
Wydaje się prawdopodobne, że istoty pozaziemskie wprowadziły Ziemię w stan galaktycznej kwarantanny, ponieważ zdają sobie sprawę z konsekwencji kulturowych, wynikających z ewentualnego spotkania się dwóch zupełnie odmiennych struktur.
Użyte tu słowo "kwarantanna" jednoznacznie kojarzy się z procesem leczniczym, więc na podstawie tej wypowiedzi należałoby wnioskować, że istoty pozaziemskie chcą nas pod jakimś względem naprawić bądź ulepszyć. Wszyscy członkowie spotkania zgodzili się, co do tego, że ludzie nie osiągnęli jeszcze najwyższego możliwego poziomu poznawczego. Czy musimy wejść na wyższy "level", aby być godnymi spotkania obcych? W tym celu przydałaby się nam jednak znajomość listy kryteriów, które należy spełnić, ponieważ trudno sprostać czyimś wymaganiom, nie znając szczegółów.
- Dodaj komentarz
- 14211 odsłon
Wszystko jest żywe, bo
Dodane przez jaa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ziemia, jako taka może być po
Wszystko jest żywe, bo wszystko jest nadwspółświadomością i dzięki niej istnieje świat materialny i my z naszymi duszami, które ubogacamy za pomocą doświadczeń tu na ziemi, a dzięki którym jesteśmy w stanie kreować nasz świat.
Żadna nowa ani przełomowa
Żadna nowa ani przełomowa teoria. Już dawno niektórzy fani UFO doszli do wniosku, że taki stan rzeczy jest możliwy. Natomiast jeśli mowa o "kryteriach", które trzeba spełnić aby tamci się objawili to myślę, że tematyka NWO odpowiada na to pytanie. Są ludzie na tej planecie, którzy dobrze wiedzą co trzeba zrobić.
Szkoda się nawet wdawać w
Szkoda się nawet wdawać w merytoryczne i filozoficzne dyskusje na temat obcych istot, bo nie ma większego sensu dyskusja z częścią osób na tym portalu... Przykre, ale prawdziwie. Jeśli chodzi o samych obcych reagują oni w podobny sposób, bo jeśli my ludzie nie jesteśmy się w stanie nawzajem zrozumieć i wynosić dobre lekcje z każdej dyskusji, tylko wręcz negujemy wszystko wkoło i nie dążymy do rozwoju świadomości, to jak możemy żądać, by istoty kreujące świadomość i światy na poziomie kwantowym miały chęć się z nami porozumieć.
Najpierw powinniśmy osiągnąć poziom ewolucji duchowej odpowiedni do kontaktu z istotami, które nawet nie wiadomo czy kiedykolwiek na naszym niskim poziomie były, aby później czerpać wiedzę z pokorą, której nam brak.
Gdy mentalnie do poziomu danego dotrzemy będziemy mogli się nazwać: Człowiekiem Świadomym, który będzie miał świadomość kreowania rzeczywistości poprzez rozwój duchowy poprzez wpływanie myśli na świat kwantowy by zmieniać rzeczywistość w innym sensie niż robimy to dziś, a do istot świadomych, które tak pragniemy poznać jeszcze daleka droga.
No cóż, na IM nie ma sensu
No cóż, na IM nie ma sensu pisać komentarzy bo i tak się nie ukazują, jest jakaś blokada nie wiedzieć czemu.
Moim skromnym zdaniem jedyne
Moim skromnym zdaniem jedyne kryterium jest takie abyśmy przestali się zabijać nawzajem tylko stworzyli jedno społeczeństwo jako jeden gatunek. Tylko że to sie nigdy nie spełni....
Kwarantanna sie skonczy wtedy
Kwarantanna sie skonczy wtedy, kiedy zaczniemy pomagac, a nie podkladac nogi, kiedy zaczniemy ratowac zamiast niszczyc, kiedy przestanie nami kierowac chciwosc i zawisc, a to nastapi w momencie jak obcych przywitamy a nie bedziemy probowali ich zestrzelic.
Jakąś myślową fata morganę
Jakąś myślową fata morganę miałem, że ten mój komentarz ukaże się w roku 2019 jak ten artykuł, kiedy ja teraz mam 2022, wówczas mógłbym spokojnie napisać Don't Panic! Quarantanna is coming,,, jakby na czasie.
Jednak temat ziemskiej kwarantanny ciekawy, na tyle, że może pan Jean-Pierre Rospars mówiąc o takiej ewentualności liznął co nie co niektórą kartkę z Ksiegi Urantii, tam jest to właśnie wręcz wytłumaczone, jak litera czarno na białym.
Jakieś 200 tys. lat temu pewien osobnik-o-nie-ludzkim-pochodzeniu aka Lucyfer wygłosił w światach nie materialnych Manifest Wolności, w którym mocno zaznaczył, że Boga nie ma i róbta co se chceta. Pewien inny osobnik-o-nie-ludzkim-pochodzeniu aka Calligastia, który pełnił wówczas ważne funkcje na naszej planecie przyłączył się do tej rebelli, to samo stało się z ponad 20 innymi zamieszkałymi planetami z innych układów słonecznych. To spowodowało pewne spięcie w światach niebiańskich i zrozumiałe jest, że tym samym zostaliśmy odcięci od życiodajnego Źródła.
To ma się zmienić niebawem,,,
Wszechświat tyka odliczającym zegarem,,,
a zmiany nie muszą być katastrofalne, no chyba, że się takiego scenariusza oczekuje, czyli wizualizuje, czyli już bez kropki