Naukowcy uważają, że Jezus Chrystus nigdy nie zmartwychwstał

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Naukowcy uważają, że zmartwychwstania Jezusa Chrystusa nie było. Do takich wniosków doszli specjaliści ze Stanów Zjednoczonych po kilku latach badań. Ich zdaniem, zapisy Ewangelii które dotyczą konkretnych epizodów, spisano setki lat po wydarzeniach przedstawionych w Biblii, a to daje poważne powody do wątpliwości.

 

 

Znany dziennikarz Lee Strobel, studiując teksty o życiu Jezusa Chrystusa, doszedł do wniosku, że istnieją historyczne dowody na to, iż Jezus posiadał szczególne zdolności i mógł być wskrzeszony. Strobel przeanalizował te zagadnienia w książce pt. Sprawa dla Chrystusa, która szybko stała się bestsellerem. Jednak jak się okazało książka ta stała się przedmiotem zainteresowania nie tylko zwykłych ludzi, ale także naukowców i wyznawców chrześcijaństwa, którzy nie radzą sobie z jego niedoskonałościami.

 

Eksperci podkreślają, że dziennikarz opiera większość swoich tez na pięciu tysiącach greckich rękopisów Nowego Testamentu. Tylko kilka z nich pochodzi z okresu drugiego wieku, a większość spisano w dziesiątym wieku naszej ery. Tak więc, amerykańscy naukowcy doszli do wniosku, że ponieważ do tej pory nie znaleziono żadnych konkretnych dokumentów, które potwierdzają możliwość zmartwychwstania Jezusa Chrystusa to zdarzenie to zwyczajnie nie miało miejsca.

Ocena: 

3
Średnio: 2.5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika kolo21

On nie pierdział, nie sikał i

On nie pierdział, nie sikał i nie srał, bo jadł ambrozję.Sam fakt napisania bibli ileś tam stuleci po jego zgonie, daję mi nie wiarę w te całe religijne krętactwo.Ale zastanawia mnie jedno.Dlaczego do kościoła chodzą tylko źli ludzie?

kolo21

Portret użytkownika b@ron

bez przesady, że chodzą do

bez przesady, że chodzą do kościoła sami źli ludzie... to nie tak, problem większości polega na tym, że zatracili pojęcia dobra i zła i tym samym ktoś kto chodzi do kościoła, z góry zakłada, że jest dobry... co jest bzdurą...

od wielu lat nie chodzę do żadnego kościoła ani go nie wspieram, natomiast często, tak dla samego siebie, staram się pomóc komuś w potrzebie, takiemu całkiem bezsilnemu... zdziwicie się jak gawiedź która na codzień w pierwszych ławkach siedzi, potrafi skomplikować taką pomoc w przeróżny sposób, włącznie z publicznym ośmieszeniem... spróbujcie czasem zrobić coś dla kogoś naprawdę w potrzebie, zdziwicie się ilu "wiernych" i nie tylko wam w tym przeszkodzić bedzie chciało...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj