Trwające ponad dwa tygodnie skanowanie termiczne Wielkiej Piramidy w Gizie wykryło zdumiewające nieprawidłowości w odczytach. Egipski Minister Starożytności, Mamdouh el-Damaty twierdzi, że odkryto wyraźne anomalie termiczne w dolnej części piramidy. Wskazuje to rzekomo na istnienie nieznanych jeszcze pomieszczeń zlokalizowanej w tej niezwykłej budowli.

Projekt skanowania piramid w Gizie w poszukiwaniu zmian temperaturowych okazał się strzałem w dziesiątkę. Według Ministerstwa Starożytności Egiptu, rezultatem pierwszej fazy projektu są szczególnie widoczne anomalie znajdujące się po wschodniej stronie piramidy Cheopsa.

Specjaliści przeprowadzili skanowanie cieplne piramidy o świcie, gdy gigantyczny budynek jest ogrzewany z zewnątrz, a następnie po zachodzie Słońca, gdy piramida stygła. Mierząc prędkość fazy ogrzewania i chłodzenia umożliwia przetestowanie szeregu hipotez, w tym wykrycie pustych miejsc w piramidzie, które zakłócają wewnętrzny przepływ powietrza powodując powstawanie możliwych do wykrycia anomalii.

Oczywiście od wykrycia tych nieznanych przestrzeni do ich eksploracji może być jeszcze długa droga, ale niewątpliwie wielkim osiągnięciem jest ustalenie gdzie szukać i to z pewnością przybliża moment odkrycia nowych komnat w tej tajemniczej budowli

Wielka Piramida, zwana też z rożnych względów piramidą Cheopsa to największa i najstarsza z trzech wielkich piramid znajdujących się w kompleksie na płaskowyżu w Gizie. Oficjalnie historycy twierdzą, że została ona zbudowana przez faraonów IV dynastii, czyli w okresie od 2589 do 2530 roku p.n.e. Jej pierwotna wysokość wynosiła aż 147 metrów i do XX wieku był to najwyższy budynek na Ziemi.

Rozmach konstrukcji uzmysławia fakt, że piramida składa się z około 2,3 mln wapiennych bloków ważących średnio po 2,5 tony każdy. Do dzisiaj nie wiadomo jak zbudowano kompleks w Gizie i nie brakuje opinii, że są to monumenty znacznie starsze niż Starożytny Egipt i to nawet kilkukrotnie. Być może nowe odkrycia pozwolą rzucić trochę światła na tę tajemnicę.