Niewidoczna strona Księżyca w niewytłumaczalny sposób przewodzi prąd elektryczny lepiej niż ta zwrócona w stronę Ziemi

Image

Źródło: NASA

Ostatnie dane z koreańskiego orbitera księżycowego Danuri ujawniają zaskakujące informacje o odległej stronie Księżyca. Misja, która została wystrzelona rok temu przez Koreański Instytut Badań Kosmicznych, udowadniają, że nawet mniejsze kraje mogą dokonywać istotnych odkryć w przestrzeni kosmicznej. Badania, których wyniki nie zostały jeszcze opublikowane, ale o których poinformowano czasopismo Nature, wskazują na rozbieżności w przewodności elektrycznej między bliższą a dalszą stroną Księżyca.

 

Danuri, pracujący w współpracy z dwoma małymi satelitami NASA, zbadał tajemnicze lokalne pola magnetyczne Księżyca. Te anomalie magnetyczne, szczególnie interesujące dla planetologów, stały się przedmiotem zainteresowania NASA, która planuje misję zbadania ich za pomocą dwóch satelitów oddalonych od siebie o 180 kilometrów. Jednym z pierwszych sukcesów Danuri było sfotografowanie z wyjątkową szczegółowością wiru magnetycznego Rayner Gamma Vortex.

 

Niespodziewanie, Danuri odkrył bardziej rozpowszechnione pola magnetyczne po niewidocznej stronie Księżyca, co sugeruje większą przewodność elektryczną w głębi jego wnętrza. To odkrycie wywołało zdumienie wśród naukowców, w tym profesora Iana Garrick-Bethella z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, który stwierdził, że jest to „całkowicie niezrozumiałe”.

 

Naukowcy spekulują, że druga strona Księżyca mogła być gorętsza lub zawierać więcej wody pod powierzchnią. Odkrycie to jest niezwykle istotne dla przyszłych misji poszukujących zasobów, takich jak woda, ale brak jest konkretów wyjaśniających te zjawiska. Zaobserwowane zjawisko nie wydaje się być związane z odwróceniem powierzchni Księżyca od Ziemi.

 

Orbiter jest również wyposażony w detektor promieni gamma, który zarejestrował najjaśniejszy rozbłysk promieni gamma w historii podczas podróży na Księżyc. Projekt Danuri koncentruje się także na badaniu głębokości kraterów w pobliżu biegunów Księżyca, które mogą zawierać lód. ShadowCam firmy Dunari jest tak czuły, że może fotografować te lokalizacje przy użyciu światła Ziemi lub światła rozproszonego z pobliskich gór.

 

Korea Południowa, podobnie jak inne kraje, stara się wypełnić nisze naukowe pozostawione przez główne potęgi kosmiczne. Danuri krąży na orbicie przechodzącej nad biegunami, a nie równikową, co jest nowością w misjach księżycowych. Zespół odpowiedzialny za misję wykorzystał również kamery mierzące światło spolaryzowane do badania magnetyzmu powierzchni Księżyca.

 

Pierwotnie misja miała zakończyć się w tym miesiącu, ale obecnie została przedłużona do grudnia 2025 r. Orbiter musi przetrwać zaćmienia Księżyca w marcu i wrześniu 2025 r., które mogą pozbawić go dostępu do światła słonecznego na dłuższy czas niż zwykły pobyt w cieniu Księżyca. Częściowe zaćmienie nie stanowiło problemu w tym roku, ale głębokie zaćmienia całkowite mogą wyczerpać baterie orbitera.

 

Dane z misji Danuri rzuciły nowe światło na niewidoczną stronę Księżyca, odsłaniając jego tajemnice i zwiększając naszą wiedzę o naszym satelicie. Te odkrycia pokazują, jak ważne jest kontynuowanie badań kosmicznych i jak wiele jeszcze pozostaje do odkrycia w naszym najbliższym sąsiedztwie kosmicznym.

Ocena:
Brak ocen

A co w tym niezrozumiałego? metalowy pancerz naszego ,,naturalnego,, satelity przewodzi prąd jak każdy metal. Więc i wytwarza pole magnetyczne...A dlaczego ciemna strona przewodzi lepiej? Bo jak każdy metal, podgrzany straci trochę na przewodności elektrycznej....podstawy fizyki...

0
0