Niezwykły samotny wieloryb krzyczy w częstotliwości 52 Hz której nie słyszą inne wieloryby
Image
W bezkresnych głębinach Oceanu Spokojnego żyje stworzenie, którego historia porusza serca ludzi na całym świecie. Nazywany "najbardziej samotnym wielorybem świata" lub po prostu "52 Blue", ten tajemniczy ssak morski od ponad trzech dekad przemierza ocean, wydając dźwięki o częstotliwości, której nie słyszą inne wieloryby. Jego przypadek jest nie tylko zagadką naukową, ale także poruszającą metaforą samotności w świecie pełnym połączeń.
Wszystko zaczęło się pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy zespół badawczy z Woods Hole Oceanographic Institution po raz pierwszy zarejestrował nietypowe wołanie wieloryba. Dźwięk o częstotliwości 52 herców (Hz) znacząco różnił się od typowych odgłosów wydawanych przez inne znane gatunki wielorybów. Dla porównania, płetwale błękitne komunikują się w zakresie 10-39 Hz, a finwale wykorzystują częstotliwość około 20 Hz. To tak, jakby w wielkiej oceanicznej orkiestrze jeden muzyk grał w zupełnie innej tonacji niż reszta zespołu.
Pojedynczy sygnał tego niezwykłego stworzenia trwa 16 sekund i został zarejestrowany w północno-wschodnim Pacyfiku. Aby ludzie mogli usłyszeć ten dźwięk, naukowcy przyspieszyli nagranie dziesięciokrotnie, podnosząc jego częstotliwość do 520 Hz, co odpowiada nucie C5. W świecie muzyki częstotliwość 52 Hz odpowiada dźwiękowi G#1, który można znaleźć jako dwunasty najniższy klawisz na standardowym fortepianie lub czwartą pozycję palca na najniższej strunie kontrabasu.
Od momentu pierwszego odkrycia, wieloryb 52 Hz jest regularnie monitorowany dzięki podwodnym mikrofonom (hydrofonom), których użycie na szeroką skalę stało się możliwe po zakończeniu zimnej wojny, gdy marynarka wojenna USA odtajniła swój system SOSUS. Co fascynujące, mimo że dźwięk tego stworzenia jest rejestrowany każdego roku od sierpnia do lutego, nikt nigdy nie widział go na własne oczy.
Image
Wzorce migracyjne tego tajemniczego wieloryba są równie nietypowe jak jego głos. Chociaż jego trasa częściowo pokrywa się ze szlakami płetwali błękitnych, to harmonogram podróży bardziej przypomina zwyczaje finwali. W ciągu sezonu pokonuje on imponujące odległości od 708 do nawet 11 062 kilometrów, przemierzając wody między Wyspami Aleuckimi, Wyspami Kodiak a wybrzeżem Kalifornii. Dziennie może przepłynąć nawet 70 kilometrów.
Od 1992 roku zaobserwowano, że częstotliwość wołania wieloryba nieznacznie się obniżyła, osiągając około 50 herców. Naukowcy sugerują, że może to być związane z procesem dojrzewania lub wzrostu zwierzęcia. Co ciekawe, w 2010 roku pojawiły się pierwsze doniesienia o możliwym istnieniu drugiego osobnika komunikującego się na tej samej częstotliwości, choć takie sygnały pozostają niezwykle rzadkie.
Specjaliści z Woods Hole Oceanographic Institution wciąż nie są w stanie jednoznacznie określić gatunku tego wieloryba. Istnieją hipotezy sugerujące, że może to być osobnik z wadą rozwojową lub hybryda płetwala błękitnego z innym gatunkiem. Niektórzy zastanawiają się, czy wieloryb nie jest głuchy, choć jego przetrwanie przez tak długi czas sugeruje, że dobrze radzi sobie mimo swojej wyjątkowości.
Historia wieloryba 52 Hz stała się symbolem samotności w erze globalnej komunikacji. Jego nietypowy głos, niemożność znalezienia podobnych do siebie osobników i wieloletnia samotna wędrówka przez oceany poruszają wyobraźnię ludzi na całym świecie. Ten tajemniczy mieszkaniec głębin przypomina nam, że nawet w świecie pełnym połączeń i komunikacji, niektóre istoty pozostają niezrozumiane i osamotnione.
- Dodaj komentarz
- 1015 odsłon