Nowe badania sugerują, że Całun Turyński pochodzi z czasów Jezusa

Image

Źródło: innemedium

Sensacyjne odkrycie włoskich naukowców może na zawsze zmienić sposób, w jaki patrzymy na jedną z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa. Najnowsze badania przeprowadzone przy użyciu zaawansowanych technologii sugerują, że Całun Turyński rzeczywiście może pochodzić z czasów Jezusa Chrystusa, podważając tym samym wieloletnie przekonania sceptyków.

 

 

Włoscy naukowcy z prestiżowego Instytutu Krystalografii Krajowej Rady ds. Badań dokonali przełomowego odkrycia, wykorzystując nowatorską metodę szeroko kątowego rozpraszania promieni rentgenowskich (WAXS). Ta zaawansowana technologia pozwoliła im zajrzeć w głąb struktury molekularnej tkaniny w sposób, który wcześniej nie był możliwy, otwierając nowe perspektywy w badaniach nad tym tajemniczym artefaktem.

 

Badacze poddali szczegółowej analizie osiem próbek tkaniny, koncentrując się na badaniu struktury i wzoru celulozy. To, co odkryli, może całkowicie zmienić nasze rozumienie historii Całunu. Analiza wykazała, że przed pojawieniem się w średniowiecznej Europie, tkanina przez około 13 stuleci przebywała w niezwykle stabilnych warunkach - w temperaturze około 22,5°C i przy wilgotności oscylującej wokół 55%. Te warunki idealnie odpowiadają klimatowi, jaki panował w starożytnej Palestynie.

 

Szczególnie intrygujący jest fakt, że stopień degradacji celulozy w próbkach Całunu jest praktycznie identyczny z tym, który zaobserwowano w tkaninie pochodzącej z I wieku naszej ery, odnalezionej w izraelskiej twierdzy Masada. To odkrycie stanowi mocny argument na rzecz autentyczności Całunu i jego pochodzenia z czasów Chrystusa.

Image

Co więcej, naukowcy przeprowadzili porównawcze badania z tkaninami pochodzącymi z XIII i XIV wieku - okresu, z którego według wcześniejszych badań radiowęglowych miał pochodzić Całun. Ku ich zaskoczeniu, nie znaleźli żadnych istotnych podobieństw w strukturze włókien, co stawia pod znakiem zapytania wiarygodność datowania z 1988 roku.

 

Dr Liberato De Caro, główny autor badania, zwraca uwagę na fundamentalne problemy związane z wcześniejszym datowaniem radiowęglowym. Według niego, obecność różnorodnych zanieczyszczeń w próbkach mogła znacząco zaburzyć wyniki badań, prowadząc do błędnych wniosków dotyczących wieku tkaniny. To pokazuje, jak ważne jest stosowanie różnorodnych metod badawczych w analizie tak złożonych artefaktów historycznych.

 

Całun Turyński od wieków fascynuje zarówno naukowców, jak i wiernych. Na płótnie widoczne są dwa pełnowymiarowe odciski ludzkiego ciała, z przodu i z tyłu, charakteryzujące się niezwykłą anatomiczną dokładnością. Co więcej, widoczne na materiale ślady ran dokładnie odpowiadają opisom cierpień Jezusa zawartym w ewangeliach - od ran po biczowaniu, przez ślady po koronie cierniowej, aż po rany po gwoździach i włóczni.

 

Ta anatomiczna precyzja zawsze stanowiła zagadkę dla badaczy, szczególnie biorąc pod uwagę poziom wiedzy medycznej w średniowieczu. Nowe odkrycia sugerujące starożytne pochodzenie Całunu mogą wyjaśniać tę tajemnicę - jeśli rzeczywiście powstał on w I wieku naszej ery, byłby bezpośrednim świadectwem ukrzyżowania.

Image

Badania włoskich naukowców otwierają nowy rozdział w historii badań nad Całunem Turyńskim. Wykorzystanie nowoczesnych metod badawczych pozwala spojrzeć na ten artefakt z nowej perspektywy, dostarczając mocnych dowodów na jego autentyczność. Jednocześnie wyniki te pokazują, jak ważne jest podejście interdyscyplinarne w badaniach nad historycznymi artefaktami i jak nowe technologie mogą pomóc w rozwiązywaniu wielowiekowych zagadek.

 

To odkrycie może mieć ogromne znaczenie nie tylko dla nauki, ale również dla milionów wiernych na całym świecie. Jeśli kolejne badania potwierdzą te ustalenia, będziemy mieli do czynienia z jednym z najważniejszych znalezisk archeologicznych w historii chrześcijaństwa, materialnym świadectwem wydarzeń opisanych w Ewangeliach.

 

Ocena:
6 głosów, średnio 75 %