Kategorie:
Polskie wioski pełne są tajemnic i legend, a ostatnie odkrycie w Pniu, w województwie kujawsko-pomorskim, tylko je potwierdza. Niedawno, na miejscowym „cmentarzu potępionych” z XVII wieku, archeolodzy dokonali sensacyjnego odkrycia – grobu dziecka, którego społeczność podejrzewała o bycie wampirem.
Prace archeologiczne w Pniu trwają od pewnego czasu, a dzięki nim naukowcy zdobywają wiedzę na temat pochówków osób, które były inaczej traktowane lub które budziły obawy społeczności. Grobowce takie często miały na celu zapewnienie, że zmarli nie wrócą z zaświatów. W przypadku niedawno odkrytego pochówku dziecka, symbolika była wyjątkowo mocna – trójkątny zamek przy stopach miał uniemożliwić powrót do świata żywych.
Nie jest to jedyny taki przypadek w Pniu. Jak wspomina Profesor Dariusz Poliński, rok wcześniej natrafili na grób młodej kobiety z sierpem na szyi, co również wskazuje na rytuały „antywampiryczne”.
Co ciekawe, podczas badań archeolodzy znaleźli również ślady, które wskazują na to, że choroba mogła być jednym z powodów, dla których społeczność wierzyła w wampiry. Zielonkawe zabarwienie kości szczęk niektórych z pochowanych wskazuje na to, że cierpieli oni na pewne dolegliwości, a używane wówczas leki mogły wpłynąć na taki kolor kości.
W tym kontekście, profesor Poliński podkreśla, że takie pochówki mogły być wynikiem nie tylko strachu przed nadprzyrodzonymi istotami, ale także lęku przed chorobami oraz niezrozumieniem ich przyczyn i skutków. Czasy były inne, wiedza medyczna ograniczona, a strach przed nieznanym mógł prowadzić do tak drastycznych działań jak pochówek twarzą w dół.
To niezwykłe odkrycie w Pniu to okazja do refleksji nad tym, jak dawne społeczności radziły sobie z niewiadomym i jakie miały sposoby na walkę z tym, czego się bały. Jednocześnie przypomina nam, jak ważna jest wiedza i zrozumienie otaczającego nas świata.
Skomentuj