Odkryto starożytną chińską mapę sprzed 4000 lat i są na niej obie Ameryki

Image

Źródło: Youtube

Większość osób interesujących się zapomnianymi cywilizacjami słyszała zapewne o słynnej mapie Piri Reisa, tureckiego korsarza z XVI wieku. Jego mapa zawierała dokładną linię brzegową Antarktydy, czyli kontynentu, który sami odkryliśmy dopiero w XIX wieku. Teraz okazuje się, że istnieje starożytna chińska mapa sprzed 4000 lat i dość dobrze odzwierciedla linię brzegową wszystkich kontynentów.

Mówimy tu o kartografii z okresu, gdy Europejczycy myśleli, że  świat to tylko ich okolica. Okazuje się, że Chińczycy mogli wielokrotnie dopływać do obu Ameryk. Właśnie ukazała się jej książka Charlotte Harris Rees o tytule "Sekretne mapy starożytnego świata". Zainteresowanie tą tematyką zaszczepił jej ojciec, dr Hendon Harris , który przez całe swoje życie poszukiwał dowodów na chiński rodowód mieszkańców Ameryk.

 

Mapę znaleziono w szpargałach, gdy porządkowano biuro po jego śmierci w 1981 roku. Od tego czasu musiało minąć wiele lat, aby sensacyjny dokument kartograficzny został ujawniony. Jej prowadził badania DNA, z których wynika, że część kodu genetycznego mieszkańców z Ameryki Południowej jest bardzo zbieżna z tym, jaki jest typowy dla Chińczyków.

Taka mapa to duży problem dla historyków. Trzeba się do niej odnieść, ale jak to zrobić skoro uznanie tej mapy oznacza jednocześnie, że Krzysztof Kolumb tak odkrył Amerykę, jak Ruski odkrył rower na strychu u Niemca, który w tym wypadku był Chińczykiem. Charlotte Harris pozwoliła przebadać mapę w Bibliotece Kongresu i jej autentyczność nie wzbudziła zastrzeżeń. Tym dziwniejsze wydaje się, że na ten temat jest cicho w mediach. 

 

 

Ocena:
Brak ocen

ta mapa to nie tylko problem dla historyków

jest to także problem dla histeryków - tych rozpaczliwie nie mogacych sie pogodzić ze biblia i jej "datowanie" historii swiata to po prostu starozytne, hebrajskie bajki

ale nalezy ich zrozumieć, ponieważ to są ludzie o specyficznych "predyspozycjach" umysłowych - w mape KTÓRA JEST oni nigdy nie uwierzą a w zydowskie bajki, KTÓRYCH W RERALU NIE MA oni swięcie wierzą, całym swoim ziemniaczanym serduszkiem

pozdrowionka łatwowierni :-)

0
0

Dodane przez antyone (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Takie pozdrowienia to się nazywają bałwochwalstwem. Wiem , że nic nie wiem jest godnym podsumowaniem wiedzy mądrego człowieka. Ty mówisz że widzisz świat , a są tacy co widzą i jeszcze do tego czują świat. Ślepiec rozumujący tak jak ty nie uwierzy widzącemu , że są kolory. Ale i tak nie wiem czy to co napisałem zrozumiesz , no bo przecież ty widzisz prawidłowo.

0
0

Dodane przez dąb (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

mylisz się, bo bałwochwalstwem nazywa się oddawanie czci bałwanom, czyli na przykład znanym z chrześcijaństwa bożkom z drewna lub tworzywa sztucznego :-)

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

hahaha....dobre z tym ziemniakiem czekam jak po  kolendzie przyjdzie taki....chyba ze wczesniej jakies objawienie z gwiazd nastapi ....upadek tej sekty kartofli chcialbym to dozyc idzac ich miny haha

pozdr.

0
0

Dodane przez placek ziemniaczany (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

....upadek tej sekty kartofli chcialbym to dozyc idzac ich miny haha ------hahahaha to raczej nie dożyjesz i wszyscy tobie podobni! i całe szczęście!

0
0