Papież Franciszek przyznał, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie

Image

Źródło: dreamstime.com

Podczas przemówienia papieża na Placu Świętego Piotra, do którego doszło po mszy 13 kwietnia 2014 roku, padły intrygujące słowa. Do zgromadzonych wiernych odezwał się papież Franciszek, który ni stąd ni zowąd oznajmił, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie.

 

Postawa Watykanu względem nauki i postępu bardzo ewoluuje, a papież Jezuita, to tak jak kolejny Mason na czele Komisji Europejskiej. Należy się zatem spodziewać kolejnych przełomów w zakresie tego w co wierzymy. Papież wygłosił kilka ciekawych sentencji, które brzmią tak, jakby wiedział  o czymś co wkrótce zostanie ujawnione i przygotowuje na to swoich wiernych, którzy mogą z tego powodu czuć dysonans poznawczy.

"Drodzy bracia, chciałem powiedzieć wam wszystkim, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. Nauka poczyniła już tak duże postępy, że najprawdopodobniej wkrótce poznamy naszych nowych braci i siostry, z którymi będziemy wymieniać znak pokoju. W tym dniu nie będziemy się dziwić, i pamiętajmy, że Bóg jest jeden i czuwa nad nami wszystkimi. " - powiedział papież Franciszek

Dziwna deklaracja papieża wzbudziła powszechną konsternację. Tysiące osób zadawało sobie pytanie co miał na myśli zwierzchnik Kościoła Katolickiego. Zostało to odebrane jako ostrzeżenie przed czymś co nastąpi niedługo, a które z pewnością zmieni nasze pojmowanie.

[ibimage==21187==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jak wcześniej pojawiały się informacje, że astronomowie watykańscy twierdzą, że obcy wkrótce przybędą na Ziemię. Będzie to wymagało redefinicji naszej wiedzy, nowego podejścia teologicznego i nowego zrozumienia Ewangelii.

 

 

Ocena:
Brak ocen

Dodane przez Fanka1 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

papierz zawsze przemawia ex catedram. Tak, to tylko człowiek i może w końcu dopadły go wyrzuty sumienia za te dzieci z Kanady, albo Argentyny, Boliwii, Somalii... dużo dziewiczej krwi dziewczęcej ma na rękach ten człowiek.

http://img.sadistic.pl/pics/139397857ace.jpg

http://img.sadistic.pl/pics/be0253196399.jpg

Więc to nie kryzys wiary spowodował porzucenie krzesełka, tylko wyrok sądu. W przypadku Ratzingera sąd zasądził przepadek mienia, którym zarządzał - więc Watykan miałby przejść na własność MTKdsZK.

Pozdrawiam szukających głębiej

0
0

Dodane przez eRHea w odpowiedzi na

@eRHea

Co Ty człwieku za ciemnotę wciskasz ?

Nie ma czegoś takiego jak MTKdsZK. [Międzynarodowy Trybunał d/s Zbrodni Kościoła i Państwa (ang.International Tribunal into Crimes of Church and State, ITCCS)]

Kolejny pelikan łykający wszystko jak leci...

0
0

Dodane przez eRHea w odpowiedzi na

@eRHea

A słyszałeś o takim gościu jak Kevin D. Annett ?

To On wymyślił tę szopkę z tym sądem. Taka instytucja nie istnieje.

Widziałeś kiedyś by na stronach instytucjonalnych było okenko do przekazywania wpłat ?! Ten gość wymyślił to po to, by naiwniacy uwierzyli i mu płacili niby za wsparcie organizacji.  To jest jeden wielki blef.

ITCCS to jest "fake page", ten trybunał nie istnieje.



Na stronie ITCCS ( http://itccs.org) czytamy między innymi:

Organizacja ponoć założona wiosną 2010 w Dublinie w Irlandii. Jest to organizacja społeczna, przypisująca sobie osobowość prawną w prawie międzynarodowym.

Została założona z powodu odmowy pomocy rządowej i istniejących organów sądowych do tego, by ścigać kościoły winne ludobójstwa i zbrodni przeciwko dzieciom, oraz ze względu na aktywny współudział organów kościelnych w w/w instytucjach państwowych.

Tak naprawdę ITCCS nie ma znaczenia prawnego w prawie międzynarodowym.

To tak jak by Kowalski, któremu prawomocny sąd odrzucił jego roszczenia, założył sobie własną organizację, by poza uregulowaniami prawnymi sam według własnego widzimisię  dochodził swych praw.

Tak więc, nadal jesteś "pelikanem"  :)

0
0

Można prosić Pana ADMINA o źródło? W internecie nic na ten temat nie znalazłam. Gdyby Papież miał na myśli istoty niematerialne (tj. materializujące się jedynie gdy one tego chcą), to moim zdaniem nie prognozowałby spotkania z nimi w związku z ... coraz wyższym stanem naszej wiedzy. Do niematerialnego świata ludzka nauka nie potrafi jeszcze zaglądać. W treści arta pisze bowiem "Nauka poczyniła już tak duże postępy, że najprawdopodobniej wkrótce poznamy naszych nowych braci i siostry, z którymi będziemy wymieniać znak pokoju.

0
0

Dodane przez pulsar w odpowiedzi na

Po przeczytaniu tekstu w podanym linku, wnioskuję z powodu, który podałam w moim poprzednim poście powyżej, że Papież musiał mieć na myśli istoty jak najbardziej materialne. Bo obecna rozwujająca się nauka tylko z takimi mogłaby umożliwić ludziom kontakt. To Szaraki odpadają.. he he. 

0
0

Dodane przez pulsar w odpowiedzi na

Przeczytalam po wlosku jest tam jeszcze napisane ze papiez powiedzial tez zebysmy mieli umysly otwarte na wszystkie nowosci i nie byli zaskoczeni

0
0