Podróżnik w czasie? Mężczyzna z telefonem komórkowym na fotografii z 1943 roku
Image
Zdjęcie mężczyzny „rozmawiającego przez komórkę” z 1943 roku stało się przebojem w mediach społecznościowych.
Dziennikarze dowiedzieli się, że to zdjęcie rzeczywiście zostało zrobione w 1943 roku w Reykjaviku na Islandii. Przedstawia amerykańskich żołnierzy, ale ten mężczyzna w białym fartuchu zdecydowanie nie jest żołnierzem i wyraźnie różni się od pozostałych osób na fotografii. Mężczyzna trzyma przedmiot w dłoni, podnosząc go do ucha w taki sam sposób, jak robią to właściciele telefonów komórkowych. Jednocześnie jest z otwartymi ustami, czyli oczywiście sfotografowany w czasie rozmowy.
A obok niego nie ma nikogo, z kim mógłby porozmawiać, nikt nie patrzy w jego stronę. Użytkownicy mediów społecznościowych szybko doszli do wniosku, że zdjęcie przedstawia podróżnika w czasie, który nie spodziewał się, że zostanie sfilmowany.
„Stoi samotnie, ma inne nakrycie głowy niż pozostali i inny szalik, i zachowuje się tak, jak my dzisiaj, rozmawia przez telefon komórkowy” – pisze Christian Hoffmann, który jako pierwszy opublikował zdjęcie.
W dłoni mężczyzny z pewnością jest jakiś prostokątny płaski przedmiot. A jeśli to nie jest smartfon, to co to jest?
- Dodaj komentarz
- 28068 odsłon
Taki z Ciebie znafffca jak z
Dodane przez Janek12 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na to taki telefon jak kaczynski
Taki z Ciebie znafffca jak z Tuska zbafffca. Może to tricorder ze Star Treka
Jak może rozmawiać przez
Jak może rozmawiać przez telefon skoro nie było wtedy żadnej sieci.
Zobaczcie ten film ! Około 23
Zobaczcie ten film ! Około 23 minuty zaczyna się ciekawy moment, bo kosmos posiada cechę "horyzontu" która potwierdza pewne fakty wskazujące, że kosmos nie jest jednorodny albo jest złudzeniem ! Niektóre obszary powtarzają się tak jakby ktoś zrobił "copy" and "paste" ! zapamiętaj i wklej ! oznacza to, że światło nie miało w czasie tzw. "wielkiego wybuchu" czasu, aby przejść przez odległości potrzebnej do podłączenia takich regionów. Ponieważ od czasu odkrycia kosmologicznego tła rozproszonego wiemy, że w dużej skali wszechświat jest z wielką precyzją (rzędu ) jednorodny i izotropowy, konieczne jest znalezienie mechanizmu, dzięki któremu te obszary odłączyły się od punktu "osobliwości" albpo "osobliwości technologicznej" w czasie stwarzania "barn-hmy"
Teoria wielki wybuch - wymysł pseudo nauki | Film Dokument Lektor PL - Ateizm Urojony
https://www.youtube.com/watch?v=tEMmdhR9ljE
"...chodzi o główną „powieść fantastyvczno-naukową” zwaną „Wielkim wybuchem”. Określenia Wielki Wybuch (ang. Big Bang) w odniesieniu do powyższego modelu baśni naukowej „Pierwotna nukleosyntezy” po raz pierwszy użył Fred Hoyle, nadając temu określeniu pejoratywny wydźwięk. Sam jednak później zaprzeczał, jakoby starał się model wyśmiać, a (jak twierdził) chciał jedynie w ten sposób podkreślić różnice w stosunku do ówcześnie panującego poglądu, że wszechświat jest wieczny i niezmienny.
Baśniowy termin „Wielki Wybuch” jest używany zarówno w wąskim znaczeniu na określenie momentu, gdy zaczęło się jakoby obserwowane rozszerzanie się Wszechświata, jak i w szerszym – jako określenie dominującego paradygmatu naukowego objaśniającego powstanie Wszechświata oraz uformowanie się przez wspomnianą bajkę nukleosyntezy pierwotnej materii (zgodnie z teorią żartownisi Alphera-Bethego-Gamowa). No ale czym jest materia ? Na to pytanie starają się odpowiedzieć badacze już od tysięcy lat. Najnowsze osiągnięcia w tej dziecinie potwierdzają te wcześniejsze. „Tzw. „materia” jest to bliżej nierozpoznane „coś”, posiadające sporą liczbę „przypadłości”.
Jeśli chodzi o termin „przypadłość”, to wywodzi się on z filozofii Arystotelesa, jest to pojęcie funkcjonujące przede wszystkim w metafizyce klasycznej (arystotelesowsko-tomistycznej), przeciwieństwo atrybutu (cechy istotowej). Przypadłość to taka cecha danej substancji, bez której pozostaje ona nadal tą samą substancją. Np. dla Sokratesa bycie uzdolnionym muzycznie czy łysym można uznać za cechę przypadłościową bycia Sokratesem, natomiast bycie racjonalnym czy bycie (nie bycie) zwierzęciem jest jego cechą istotową (atrybutem), tj. taką, bez której nie byłby już tym samym Sokratesem. Czyli „materia”, tak bardzo ogólnie i mocno upraszczając, jest to coś, co jest poza możliwością dostrzeżenia-zbadania, ukryte pod zasłoną hinduskiej maji-greckiej przypadłości. Wróćmy jednak do baśni naukowej „wielkiej eksplozji”.
Image
wstawaj, zesrałeś się.
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Zobaczcie ten film ! Około 23
wstawaj, zesrałeś się.
Wchodzę tu już tylko po to,
Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na Zobaczcie ten film ! Około 23
Wchodzę tu już tylko po to, by czytać komentarze tego typa, wyglądające, jakby je pisał waląc głową o klawiaturę.
A od kiedy to komórka będzie
A od kiedy to komórka będzie działać bez przekaźników.??? Masz rację z tą żeczywistościa jest cos nie tak. mi bardziej pasuje niebocentryzm. Mo mam własne podobne wspomnienia. Ale na obecne czasy to daleki odlot psychiczny. Więc mam to dla siebie.
Ciekawe czy miał dobry zasięg
Ciekawe czy miał dobry zasięg sieci komórkowej i do kogo niby dzwonił?
domnie dzonił - a co ?
Dodane przez Ciekawsky (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ciekawe czy miał dobry zasięg
domnie dzonił - a co ?
Z Plusa miał to musiał być
Dodane przez Ciekawsky (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ciekawe czy miał dobry zasięg
Z Plusa miał to musiał być dobry.