Kategorie:
Znane przysłowie mówi: "do trzech razy sztuka" i bez wątpienia sztuką jest zrodzić tak wielką tajemnicę z kawałka metalu, przypominającego monolit z Odysei kosmicznej. Okazuje się, że niedawno odnaleziono trzeci z nich, który jednak bardzo szybko podzielił los poprzednich monolitów.
Nie dalej jak we wtorek, informowaliśmy o odkryciu monolitu w Rumunii, w okolicy jeziora Bâtca Doamnei, który kształtem przypominał identyczną konstrukcję odnalezioną tydzień wcześniej w stanie Utah. Zarówno monolit z Utah jak i ten z Rumunii zniknął bez śladu, a na ich miejsce pojawił się kolejny. Tym razem znaleziono go w Kaliforni, na górze Pine w okolice miasta Atascadero.
Znalezisko miało miejsce jeszcze w środę w godzinach popołudniowych. Zdjęcia znaleziska, zostały wówczas udostępnione w sieci. Niestety, już następnego dnia okazało się, że monolit z Kalifornii zniknął. Można już chyba odnieść wrażenie, że ktokolwiek tworzy i transportuje te monolity, stawia je w coraz to bardziej publicznych miejscach i usuwa je wkrótce po odkryciu.
Należy tu również wspomnieć o opublikowanych przedwczoraj fotografiach z demontażu pierwszego monolitu. Jak donosi NYTimes, ich wykonanie zawdzięczamy lokalnemu fotografowi, Rossowi Bernardsowi. Mężczyzna, twierdził że widział monolit w piątek wieczorem. Niespodziewanie, na miejscu pojawiło się czterech mężczyzn, którzy w kilkanaście minut rozmontowali monolit. Przyjaciel, który towarzyszył mu w podróży, 38-letni Michael James Newlands, zrobił kilka szybkich zdjęć zagadkowej ekipy swoim telefonem komórkowym.
Widać na nich moment, gdy zniszczona konstrukcja jest wynoszona przez nieznanych robotników. Niedługo po opublikowaniu zdjęć z demontażu, odpowiedzialność za tą akcję wziął na siebię mieszkaniec pobliskiego miasta Andy L. Lewis. Przypisał on sobie zasługę usunięcia rzeźby, zamieszczając film na swojej stronie na Facebooku. Jego wideo składa się z krótkiego, zacienionego klipu, trwającego zaledwie pół minuty, który przedstawia monolit leżący na taczce, gdy ktoś szybko stacza go z parku.
Okazuje się, że zgodnie z naszymi wcześniejszymi przypuszczeniami, rzeźba jest pusta w środku. Biorąc pod uwagę słowa świadków, którzy widzieli monolit z Kaliforii i twierdzili, że "można go z łatwością powalić", zapewne on również był zbudowany podobną techniką. Lewis tłumaczył swoje działania troską o dobro parku narodowego, który był najeżdżany przez hordy gapiów zainteresowanych tajemniczym monolitem.
Mimo iż zagadka jego zniknięcia może zostać uznana za rozwiązaną, wciąż nie wiadomo kto postawił ten i inne monolity na terenie USA i Rumunii. Spekulacje jakoby rzekomi twórcy tych monolitów sugerowali się filmem Stanleya Kubricka to dominująca teoria. Wiele pytań wciąż pozostaje jednak bez odpowiedzi. Czy jest to jakaś instalacja artystyczna? Miejsce kultu jakiejś sekty? Kto odpowiada za zniknięcie pozostałych monumentów?
Komentarze
Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.
Skomentuj