Pojawiła się nowa hipoteza o śmierci faraona Tutenchamona. Czy zginął po pijaku?

Śmierć faraona Tutenchamona przez lata intrygowała historyków, archeologów i miłośników starożytnego Egiptu. Młodego władcę, który zmarł w wieku zaledwie 19 lat, otacza wiele tajemnic, w tym pytanie o przyczynę jego śmierci. Niedawno pojawiła się nowa hipoteza, która sugeruje, że Tutenchamon mógł zginąć w wyniku wypadku spowodowanego jazdą pod wpływem alkoholu.

 

 

Teoria ta została sformułowana na podstawie analizy DNA faraona i badania zwyczajów spożywania alkoholu w starożytnym Egipcie. Przeprowadzone w 2010 roku badania genetyczne ujawniły pokrewieństwo Tutanchamona z Amenhotepem IV, znanym później jako Echnaton, który zainicjował rewolucję religijną, wprowadzając monoteizm.

 

Jednak to co przykuło uwagę naukowców, to wysokie stężenie metabolitów alkoholu, które odkryto w mumii Tutanchamona. To odkrycie połączone z wiedzą o powszechnym spożywaniu alkoholu w starożytnym Egipcie, niekiedy nawet w większych ilościach niż woda, doprowadziło do sformułowania hipotezy o możliwości tragicznego wypadku spowodowanego przez alkohol.

Tajemniczość tej teorii wzmacnia fakt, że mumia faraona została odnaleziona w nietypowej pozycji, z odwróconą głową i skrzyżowanymi ramionami, co mogłoby sugerować śmiertelny uraz wynikający z wypadku. Oczywiście, hipoteza ta wciąż jest spekulacją i nie wszyscy uczeni zgadzają się z jej założeniami. Wiele osób nadal przekonanych jest, że Tutenchamon zmarł z powodu choroby lub zatrucia.

Tajemnica śmierci faraona jest jak puzzle, które naukowcy starają się ułożyć od wielu lat. Każdy nowy kawałek informacji, jak ta dotycząca potencjalnego wpływu alkoholu na los młodego władcę, jest cennym wkładem w poszerzenie naszego zrozumienia tej zagadki. Na pewno jednak jedno jest pewne - historia Tutenchamona, nawet po tysiącach lat, wciąż jest żywa i fascynująca, skłaniając do dalszych poszukiwań i odkryć.