Porwanie przez UFO Paulo Coutinho: 18-latek wrócił po 20 godzinach z radioaktywnymi długopisami!

Image

Źródło: innemedium

W ciepły czerwcowy wieczór 1976 roku w São Paulo życie młodego Paulo Coutinho zostało na zawsze odmienione przez wydarzenia, które do dziś pozostają jedną z najbardziej intrygujących i udokumentowanych spraw związanych z UFO w historii Brazylii.

 

 

Wszystko zaczęło się zwyczajnie - Paulo, osiemnastoletni uczeń szkoły wieczorowej, wracał do domu po zajęciach około godziny 23:45. Następnego ranka wciąż nie pojawił się w domu, co zaniepokoiło jego rodzinę i przyjaciół. Sytuacja stała się jeszcze bardziej niepokojąca, gdy jeden z kolegów przyniósł do domu Coutinho znalezione na ulicy książki i zeszyty Paulo. Natychmiast powiadomiono policję, a sąsiedzi włączyli się w poszukiwania zaginionego nastolatka.

 

Wieczorem następnego dnia ojciec Paulo, Jose Alves, poczuł niewytłumaczalne przekonanie, że jego syn jest bezpieczny i wkrótce wróci. Zignorował jednak wewnętrzny impuls, by sprawdzić podwórko. Chwilę później z tego właśnie miejsca dobiegły jęki. Rodzina znalazła Paulo leżącego na schodach ogrodowych - był półprzytomny i niepokojąco zimny, jakby leżał tam od wielu godzin. Natychmiast przewieziono go do szpitala.

Image

Pierwsze dziwne szczegóły pojawiły się już podczas transportu do szpitala. Policjant, który niósł Paulo do karetki, zgłosił nietypowe podrażnienie skóry, szczególnie na rękach. Co jeszcze bardziej zaskakujące, długopisy znalezione w kieszeniach chłopaka wykazywały później wysokie poziomy radioaktywności.

 

Gdy Paulo w końcu odzyskał przytomność, opowiedział historię, która wydawała się nie z tego świata. Wspominał, że przez cały dzień 23 czerwca słyszał przenikliwy gwizd, który nasilał się wraz z nadejściem nocy. Po odprowadzeniu swojej dziewczyny do domu zauważył poruszające się na niebie światło. Początkowo myślał, że to samolot, ale nagle poczuł silne dreszcze i został sparaliżowany - nie mógł się ruszyć ani krzyczeć.

 

Światło zbliżyło się na odległość około 7-8 metrów, stopniowo przygasając i ujawniając "bardzo niską" istotę o dużej głowie, spiczastych uszach i zadartym nosie "przypominającym świński". Istota była ubrana w niebieskawoszary kombinezon z charakterystycznym emblematem na piersi. Była łysa i nie miała brwi.

Image

Paulo poczuł, jak unosi się w powietrze wraz z tą istotą w kierunku ogromnego, czerwonawego statku w kształcie cygara - według jego szacunków długiego na około 200 metrów. Wewnątrz spotkał kolejne istoty, które komunikowały się z nim telepatycznie, zapewniając, że nie zostanie skrzywdzony. Pokazano mu projekcje jego bliskich, a obce istoty wyjaśniły, że badają pochodzenie życia we wszechświecie. Twierdziły również, że w ich społeczeństwie nie istnieje rozmnażanie płciowe, a dzieci są tworzone w laboratoriach do określonych ról społecznych.

 

Przypadek Paulo Coutinho został szczegółowo zbadany przez badacza Mario Martinsa Ribeiro dla organizacji Apex. Chociaż nie ma jednoznacznej zgody co do prawdziwej natury tego zdarzenia, fizyczne dowody - w tym radioaktywność przedmiotów i podrażnienie skóry funkcjonariusza - sprawiają, że pozostaje ono jednym z najbardziej fascynujących przypadków w historii ufologii.

 

Niezależnie od tego, czy uznamy tę historię za autentyczne spotkanie czwartego stopnia z istotami pozaziemskimi, czy przypiszemy ją halucynacjom lub mistyfikacji, intrygujące pozostają fizyczne dowody i spójne relacje świadków. Dla Paulo Coutinho to doświadczenie na zawsze pozostało definiującym rozdziałem jego życia, stawiając odwieczne pytania o miejsce ludzkości w kosmosie i możliwość istnienia zaawansowanych form życia badających naszą planetę.

 

Ocena:
8 głosów, średnio 87.5 %