Kategorie:
We włoskich Alpach, w 1956 roku, francuski archeolog Emmanuel Anati dokonał wielkiego odkrycia. W małej miejscowości Val Camonica znajdującej się między granicą włosko-szwajcarską a Jeziorem Isea natknięto się na ślady cywilizacji z epoki brązu, która znacznie przewyższała stopniem rozwoju okoliczne plemiona. Wśród wielu artefaktów ujawnionych w tej lokalizacji najbardziej przykuwają uwagę dziesiątki tysięcy rysunków naskalnych.
Te malowidła tworzą zbiór wpisany do dziedzictwa kultury UNESCO. Stanowią wielką kopalnię wiedzy o tamtych czasach. Niektóre z rysunków przedstawiają jednak bardzo intrygujące postacie, które wyglądają jakby miały na głowach hełmy ochronne. Wszystko to w epoce brązu?
Co ciekawe według książki jaką napisał Anati ( La civilisation du Val Camonica) ta intrygująca cywilizacja doświadczyła jakiegoś kataklizmu. Anati sugeruje się, że glify przedstawiające ludzi jakby w hełmach pochodzą z ostatniego okresu istnienia tej kultury.
Warto zwrócić uwagę, że postacie w hełmach mają w rękach jakieś przedmioty, które najwyraźniej mają jakieś funkcje. Nad głowami istot narysowanych na ścianie istnieją wyraźne aureole. Czy nie tak mogliby narysować dzisiejszych astronautów prymitywni ludzie?
Rysunki z Val Camonica to nie jedyne przykłady obecności rysunków naskalnych przedstawiające istoty w hełmach. Znane są też rysunki z Uzbekistanu, z Fergany.
Przykłady istot w hełmach znane są też z wiele rzeźb i płaskorzeźb amerykańskich kultur prekolumbijskich, ze Starożytnego Egiptu i wielu wielu innych. Nowoczesna nauka zwykle tłumaczy te glify jako wyobrażenia życia pozaziemskiego, ale równei dobrze mogą to być rysunki istot, które widzieli nasi przodkowie.
Komentarze
Skomentuj