Kategorie:
Informacje na temat rzekomych kontaktów między rządem USA a obcymi cywilizacjami, co jakiś czas powracają do mediów. Aktualnie mamy kolejną taką historię. Najnowsze rewelacje pochodzą od byłego konsultanta Pentagonu i Prezydenta USA, Dwighta Eisenhowera, Timothego Gooda.
Według niego 34 Prezydent USA odbył przynajmniej trzy spotkania, podczas których kontaktował się z obcymi. "Spotkania" miały się odbywać w jednej z baz wojskowych w Nowym Meksyku i doszło do nich w 1954 roku. Dalej robi się jeszcze ciekawiej, bo wygląda na to, że te spotkania odbyły się w formie kontaktu telepatycznego.
Pan Good stwierdza, że jest wielu świadków takich spotkań między innymi w Bazie Holloman w Nowym Meksyku. Eisenhower stwierdzał kilkukrotnie, że jest pewien istnienia form życia na innych planetach. Bardzo naciskał na rozwój programu kosmicznego USA.
Jego pierwsze spotkanie z obcymi miało mieć miejsce w lutym 1954 roku, kiedy oficjalnie udał się na wakacje do Palm Springs w Kalifornii. Spotkanie z obcymi o jak powiedziano "nordyckich" rysach, ale ostateczne porozumienie miało być przypieczętowanie z rasą zwaną w kulturze masowej "szarakami".
Good stwierdził, że regularne kontakty z przedstawicielami obcych cywilizacji mają też inne rządy na świecie i trwa to od wielu dekad. Warto wspomnieć, że o takie kontakty posądzano również III Rzeszę. Timothy Good oświadczył, że gdy współpracował z władzami USA zdawano sobie sprawę, że ponad 90 % zgłaszanych rzekomych obserwacji UFO da się wyjaśnić inaczej, ale wiele osób na całym świecie wie, jaka jest prawda.
Komentarze
Skomentuj