W zeszłym tygodniu amerykańska firma z branży astronautycznej,SpaceX,wystrzeliła w przestrzeń kosmiczną pierwsze 60 satelitów z budowanej przez nich satelitarnej sieci Starlink, która ma zapewnić Internet na całej planecie. Rój satelitów w drodze na docelowe orbity wyglądał zjawiskowo i niesamowicie, co spowodowało wysyp doniesień o UFO.

Podczas lotu, satelity telekomunikacyjne podążały jeden za drugim, co przypominało nieco kometę lub pociąg. Było to na tyle niezwykłe zjawisko, że wielu zszokowanych obserwatorów uznało, że można to zaklasyfikować jako niezidentyfikowany obiekt latający.

Doniesienia na temat dziwnych obiektów na orbicie docierają z całego świata. Zdjęcia tego orbitalnego pociągu SpaceX, wykonano na wszystkich kontynentach. Prezentowali je astronomowie amatorzy z Australii, Rosji i z wielu innych krajów. 

Nawet dla osób zajmujących się obserwacją nieba wyglądało to bardzo dziwnie. Trudno się dziwić że ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z astronomią widząc coś takiego na nocnym niebie, brali to za UFO.

W ramach projektu Starlink planowane jest umieszczenie w przestrzeni kosmicznej aż 12 tysięcy takich wyspecjalizowanych satelitów, które zapewnią dostęp do najszybszego i najtańszego Internetu na całym świecie. Być może będzie to przełom w telekomunikacji na miarę tego jakim GPS stał się dla pozycjonowania.

Z punktu widzenia astronomów, projekt Starlink rozwijany przez firmę SpaceX jest bardzo kontrowersyjny. Na niskiej orbicie okołoziemskiej znajdzie się wkrótce bardzo dużo nowych obiektów. Rodzi to poważne obawy, że satelity te, poprzez odblask, który był przyczyną ich spektakularnego przelotu, mogą powodować poważne utrudnienia w pracy dla wielu teleskopów na świecie.