Rosyjscy naukowcy odkryli kamień z "mikroprocesorem" mającym przynajmniej 250 mln lat

Kategorie: 

Źródlo: oane.ws

Jak podają rosyjskie media, naukowcy z Rostowa nad Donem dokonali niezwykłego odkrycia. Odnaleźli kamień z zatopionym wewnątrz mikroczipem. Według wstępnych ustaleń wiek znaleziska szacowany jest na 250 milionów lat. Ma to oznaczać, że ​​na Ziemi istniała kiedyś nieznana rozwinięta cywilizacja.

 

Artefakt odnaleziono w lecie 2013 roku. Kamień zawiera coś, co jest uważane za nieznany rodzaj mikroczipa. Sugeruje to istnienie na Ziemi jakiejś innej, bardziej zaawansowanej w porównaniu do naszej, cywilizacji. Szacowany wiek znaleziska jest na tyle szokujący, że niektórzy nie wierzą w to, co rzekomo odnaleziono.

 

Odnalezienie kamienia z mikroczipem zawdzięczamy szczęściu lokalnego rybaka Wiktora Morozowa z Labinska. To on przekazał go do badań specjalistom. Naukowcy z Politechniki Nowoczerkaskiej i Politechniki Południowej, podobno studiowali odkrycie i stwierdzili, że kamień zawiera na ślady technologii mikroprocesorowej, której zasady działania nie da się rozpoznać.

 

Według geologów, wyjaśnienie pochodzenia tego fenomenalnego znaleziska możliwe jest dopiero wtedy, gdy ludzkość dokona nowych odkryć, aby ocenić poziom rozwoju cywilizacji, która pozostawała na naszej planecie na długo przed nami.

 

Oczywiście są też eksperci, którzy mają odmienne zdanie na temat tego odkrycia. Wedle tych teorii, rzekomy chip jest tylko fragmentem łodygi rośliny podobnej do lilii. Unikalny kształt przypominający nowożytni chip komputerowy, miał powstać ze względu na cięcie kamienia, w którym odcisnął się unikalny system naczyniowy starożytnej rośliny.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika PędnikNieŁągiewki

Większych bzdur to ja nawet u

Większych bzdur to ja nawet u braci Strugackich nie czytałem... Mars? "Coś" na Marsie, jakieś anteny, nadajniki rażące nieautoryzowane obiekty wyłaniające się z nadprzestrzeni akurat nad jego powierzchnią? No dobrze - a kiedy i na jakim dystansie miałyby tę już w tym momencie podświetlną czyli nadal olbrzymią prędkość wytracić żeby się co najmniej do wnętrza Marsa nie wbić? Ktoś (pewnie autor...) tam był i to poinstalował? I jaka "nadprzestrzeń", chyba we łbie autora tych "protonowych" wypocin...Dobrze powyższe spuentował Stanisław Lem stwierdzając gorzko, że o skali zidiocenia ludzkości/ilości idiotów na świecie przekonał się dopiero surfując po Internecie...

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Widzę,żę juz zapał twórczy

Widzę,żę juz zapał twórczy forumowych ekspertów ostygł na tym temacie,więc pora abym ja napisał o tym parę słów.Gdzie wy tu widzicie mikroprocesor?.Przyglądnijcie się dobrze fragmentowi tej listwy.Ukruszone boki płytki wskazują iż to jest to tylko jej srodkowa część.Pomiędzy równoległymi bokami idą rzędy rozdwajajacych się inkluzji,które u góry i na dole mają wyprowadzenia na zewnątrz.Patrząc od złamania do złamania wzór ten jest coraz krótszy.Już to powinno temu kto ma odrobine wiedzy o elektronice i elktrotechnice dać do myślenia:Po co?.Ano po to, że zmiana długości takiego rządka zmienia rezystancję elektrostatyczną.Ni mniej ni więcej,widzicie fragment ptencjometru dla prądów elektrostatycznych.Dziedziny ,którą uznaliście za uciążliwego towarzysza elektorniki.A do czego on służy?.Do sterowania dużymi ładunkami elektrostatycznymi,co jest niezbędne przy zastosowaniu dział protonowych.Takie potężne działa widziałem na Diurze(Mars)i służyły do obrony przeciwkosmicznej.Mniejsze są na statkach kosmicznych.Na Marsie w rejonach ochranianych były pola elektrostatyczne które były siecią połaczonych ze sobą kilkumetrowych iskrowników wycelowanych w niebo.Podnosiły one potencjał rejonu kilkaset razy.Z tą siecią sprzężone były działa protonowe które także celowały w górę.Wyłaniający sie z nadprzestrzeni statek który nie uzyskał wcześniej zezwolenia,działa jak ostrze w polu elektrostatycznym ,co powodowało przebiecie(piorun).Równocześnie z dział protonowych wylatuje paczka protonów która po tym piorunie niezwodnie uderza w statek,czyniąc z niego szmelc.Widziałem gdzieś zdjęcia kul z których te rozłupane miały zużyte środki wenątrz.To były kule z których strzelano protonami ale one nie wylatywały.Podobne proces jest w naturze ale znacznie słabszy i rozproszony.To sa tak zwane chopliki podczas wyładowań atmosferycznych widziane z kosmosu,natury których geniusze fizyki nie potrafili określić.No dalej ściemniacze:Szukajcie błędów ortograficznych.Pozostali zaś:Witajcie w przyszłości a może w przeszłości?.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Gdzieś tu na forum oglądałem

Gdzieś tu na forum oglądałem film na którym ktoś nagrał jak wygląda rzekomo miejsce uderzenia pioruna.Wygladało to tak jakby ktoś w to miejsce uderzył niewidzialnym kamieniem.To właśnie był nagrany naturalny proces wyrwania protonów z miejsca doziemienia pioruna,a rozbryzg gruntu to objaw przekazania części naprężenia("energia"kinetyczna)nienaruszonej materii gruntu podczas inihilacji tej z której potem wystrzeliwują ponad chmury te tzw.chopliki widzine z kosmosu.Komu się chce ,niech zasuwa z tym po nagrodę Nobla.

Portret użytkownika Q...

Może to element  "działa

Może to element  "działa protonowego" a może "maszyny czasu", bo jeśli to do czegokolwiek SŁUŻYŁO  to jak wyjaśnić że miliony lat temu stosowano cyfry zwane arabskimi i litery alfabetu łacińskiego?. Prawdopodobieństwo użycia w jednym miejscu pięciu znaków (zero powtórzone trzykrotnie)  identycznych ze współczesnymi, przy założeniu że podróże w czasie nie istnieją jest bliskie zeru.
A może to Cykliczność, okresowość, periodyczność, Wszechświata powoduje że ludziska wynajdują to samo z modyfikacjami jako wartością dodaną w nowym cyklu?. ("Jak na górze tak na dole"  czyli  Cykliczność w stylu ponownego włączenia gry. Pan Bóg - Kreator grając, przechodzi z edycji na edycję na wyższy poziom rozgrywki)
Obawiam się że jedyne zastosowanie jakie miał i ma ten "artefakt" to ogłupianie ludzi czyli zwodzenie albo prowadzenie na manowce. Chiba że jest dowodem podróży w czasie, dłuższych niż w czasie wakacji... no to wtedy chapeau bas towayszom podróżnikom!.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Może zajmij się lepiej muzyką

Może zajmij się lepiej muzyką albo handlem,bo do dociekań nie masz daru.Pomyśl tylko co wymyśliłeś.Na szlifowanej powierzchni o głebokości conajmniej kilkkunastu milimetrów znalazłeś napis z zerami i arabskimi literami.To zwykły opis znależiska i to chyba ołówkiem.Jeśli już jesteś taki spostrzegawczy to odszukaj zdjęcie które pare lat temu było ogólnie dostępne w zdjeciach w NASA,a gdy się połapali co to jest, to znikło.Były to rzędy znaków O i C w różnych konfiguracjach i "C" pod różnym kątem wzgledem swojego środka.To jest właśnie jeden z alfabetów wtedy używanych i znany niemal przez całe stworzenie rozumne odbywajace podróże kosmiczne.Te znaki były wypalone na powierzchni Marsa i widoczne z satelity.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Ty nawet nie wiesz o czym

Ty nawet nie wiesz o czym to:"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -

Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".

"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;

Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę".Ja już nie płaczę,bo wszystkie łzy wylałem.Zresztą już jestem poza klatką.

Strony

Skomentuj