Rozszyfrowano jeden ze starożytnych geoglifów z płaskowyżu Nazca

Image

Źródło: CC/Twitter

Według naukowców z Niemieckiego Instytutu Archeologicznego i współpracujących z nimi ekspertów z instytutu INDEA, udało się zinterpretować jeden ze starożytnych geoglifów odkrytych w Nazca.

 

Zdaniem specjalistów, ogromny rysunek, który został znaleziony na płaskowyżu Nazca w Peru, przedstawia wieloryba zabójcę, czyli Orkę. Dokładne badanie tego starożytnego rysunku wskazują. że gleba została tam wybrana około 200 lat p.n.e. Oznacza to, że geoglif powstał aż 2200 lat temu. Obraz orki został odnaleziony przez naukowców dopiero w 2013 roku. Dopiero po kilku latach pracy, w celu przywrócenia jego wyglądu, naukowcy doszli do wniosku, że reprezentuje on morskiego walenia.

Geoglif ma długość 60 metrów i znajduje się w tym samym obszarze, w którym znaleziono pozostałe 1,5 tys. znanych nam ryzunków z Nazca. Większość z tych obrazów powstała od VII do I wieku przed Chrystusem. Obok wizerunku orki znajdują się pewne tajemnicze symbole. Linie tworzące geoglif stylistycznie różni się od siebie. Naukowcy sugerują, że mógł być poprawiany w różnych momentach historii. Niektóre z nich są podobne do linii charakterystycznych dla kultury Nazca, ale pozostałe linie przypominają rysunki kultury Parak, która istniała wcześniej.

Image

Linie Nazca zostały odkryte na pustyni w południowym Peru dopiero na początku XX wieku. Największe z nich mają wielkość ponad 300 m. Ludzie patrzący z perspektywy ziemi widzieli tylko sieć kanałów. Dopiero, gdy na linie z Nazca spojrzano z lotu ptaka okazało się, że to są linie układające się w konkretne piktogramy. 

 

Każdy rozsądny człowiek powinien w tym momencie zadać pytanie, po co ktoś, kto rzekomo nie umie latać buduje setki piktogramów, które mogą być obserwowane tylko z lotu ptaka? W odpowiedzi dla tej zagadki pojawiają się  różne fantastyczne historie, jak te stwierdzające, że glify powstawały dla przedstawicieli obcych cywilizacji, którzy mieli je oglądać przylatując do prekolumbijskich ludzi. 

Image

Według tej teorii niektóre z tych glifów pełniły funkcje naprowadzające, i ich mnogość może być spowodowana chęcią odtworzenia czegoś, co pozostawili po sobie "bogowie". Jednak nadal pozostaje pytanie jak z taką precyzją udało się odwzorować ikonograficzne ilustracje glifów przedstawiających rozmaite skomplikowane wzory. Przecież nie było wtedy dronów.

Image

Rzekome "lotnisko" z Nazca

Pojawiają się zatem teorie, które przypisują prekolumbijskim Indianom zdolność budowania balonów atmosferycznych. To dość wygodne wyjaśnienie czegoś, co jest po prostu trudne do wyjaśnienia. Znaczenie rysunków nie jest znane a społeczność naukowa mocno się o nie spiera. Rysunki z Nazca są po prostu inskrypcjami na tyle wyjątkowymi, że nie da się ich zmieść pod dywan historii. Niektórzy twierdzą,  że rysunki pełnia jakąś funkcję astronomiczną. Co ciekawe rysunki takie jak w Nazca znajduje się również w sąsiednich płaskowyżach. Wydaje się to być tam zjawisko masowe.

 

Ocena:
Brak ocen

Nie wiem czy to autora pojebalo czy tych naukowcow.... tyle sryliardów pieniędzy się w nich pakuje a oni kurwa doszli do wniosku, że jeden z obrazków przedstawia orkę >.< co to kurwa za news w ogole, to dzieci z podstawowki tez takie obserwacje moga dokonac, tylko nie potrzebuja na to sryliarda milionow w celu badan... ja pier.... patola w chuj

0
0

Starożytne cywilizacje to były przed kataklizmem, bo po kataklizmie już nie mieli tych możliwości co przed. Zaawansowana wiedza i możliwości sprawiały, że mogli wznosić tajemnicze budowle. Ciekawe jest to jak oni odbierali świat skoro cały czas wdychali pod ciśnieniem zwiększoną ilość tlenu ?!  Może bardzo mało oddychali ?! "Znaczna część tlenu (ok. 98%) jest przenoszona przez czerwone krwinki w postaci oksyhemoglobiny – cząsteczki tlenu wiążą się z cząsteczkami hemoglobiny i trzymają się ich mocno do odpowiedniej chwili. Cząsteczki oksyhemoglobiny są wprawdzie nietrwałe, nie oznacza to jednak, że oddają tlen ot tak sobie. Czekają na odpowiedni moment i na sprzyjające warunki zewnętrzne. Jak to się dzieje, że czerwone krwinki „wiedzą”, kiedy, gdzie i w jakiej ilości uwolnić tlen? Otóż cząsteczki hemoglobiny uwalniają tlen w tkankach, w których „wyczuwają” podwyższony poziom zawartości dwutlenku węgla. Jeśli poziom dwutlenku węgla we krwi jest niższy niż normalnie, prowadzi to do trudności w uwalnianiu tlenu w hemoglobinie i niedotlenienia. Stąd prawo Verigo-Bohra. 

Panuje powszechna opinia, że dwutlenek węgla jest trującym, toksycznym gazem (jest często mylony z tlenkiem węgla, która jest trucizną. Podczas ostatniego stulecia liczni fizjolodzy i chemicy miedzy innymi Albitzkiy, Bohra, Verigo , Henderson, Spalanzani, Hoppe-Seyler, Zuntz, udowodnili, że dwutlenek węgla ma fundamentalne znaczenie w funkcjonowaniu organizmów ludzi i zwierząt i jest ważniejszym elementem żywej materii niż tlen. Butejko określił dwutlenek węgla „głównym hormonem wszystkich hormonów i witamina wszystkich witamin” nazwał go „tchnieniem życia”.

Często słyszy się, że dzięki głębokim, mocnym wdechom i wydechom z organizmu usuwany jest nadmiar dwutlenku węgla dzięki czemu do mózgu i mięśni dociera więcej tlenu. Wdychając więcej powietrza zwiększamy poziom natlenienia tkanek. Proste i logiczne. Tyle, że nieprawdziwe.

 

W warunkach klinicznych udowodniono, że zawsze niskiej zawartości tlenu towarzyszy niska zawartość dwutlenku węgla i odwrotnie.

Głębokie oddychanie nie zwiększa ilości tlenu w krwi tętniczej i narządach wewnętrznych Dlaczego? Ponieważ, jak wynika z fizjologii człowieka, krew jest już nasycona tlenem w 96-98%! Określa się to terminem: saturacja.

Zatem kiedy ktoś mówi, że głębokie oddychanie dotlenia, stwierdza kompletny nonsens. Nie można mieć już więcej tlenu. Reasumując: im więcej powietrza przyjmujemy w czasie minuty, tym mniej tlenu dociera do mózgu i tkanek. „Oddychaj mniej” to kwintesencja odkrycia Butejki."

0
0

Dodane przez Znawca w odpowiedzi na

Wybacz, ale Twoj ewywody na temat dostosowania się ludzkich organizmów do tamtych warunków, maja się nijak do faktów. Ludzki gen po Potopie uległ mutacji do obecnych warunków.. Wtedy "ich" genotyp był dostosowany do pierwotnych warunków na Ziemi. Pozdrówko... :)

 no i to: "Panuje powszechna opinia, że dwutlenek węgla jest trującym, toksycznym gazem"

CO2 nie jest trującym, ani toksycznym gazem... To gaz zycia, lecz, gdy jego stężenie zastępuje wdychany tlen, czło0wiek sie dusi nie wskutek obecności CO2, lecz braku O2... :)

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

wtedy oddychali ludzie i zwierzeta wieksza mieszanina azotu stad mogli przebiec bez zadyszki 10 km , potem po potopie wody chroniace Ziemie spadly i zmienila sie grawitacja oraz stezenie pierwiastkow w powietrzu atmosferze.Przed potopem ludzie zyli dluzej , byli sprawniejsi fizycznie  i gigantyczni.

0
0

Pierdolenie...  Rysunki z Nazca zostały wykonane przez zwiad kosmiczny przedpotopowej cywilizacji, który utknął na Ziemi wskutek poważnej usterki swojego statku, mające obrazować jakie gatunki zwierząt wskutek katakilizmu i zmiany warunków na Ziemi się wytworzyły po owym katakliźmie...  Rysunki zostały wykonane z "łodzi ratunkowej", którą jednak nie mogli opuścić naszej planety...

 Ów zwiad pojawił się około 1000 lat po Potopie..

Nie zasypiali gruszek w popiele i z ocalałych resztek ludzkości uczynili niewolników do pracy, aby jak najszybvciej odbudowac swój kosmiczny potencjał i powrócić do "swoich"...

 Czy im sie to udało? Czy "bogowie" opuścili naszą planetę?... tego kuźwa nie wiem... :)

0
0

Zaginione cywilizacje są zaginione, ale tak na prawdę jest to jedna cywilizacja przedpotopowa... nazywana często "Atlantydą".

Image

0
0