Rzeczywistość jest tylko zwodniczą iluzją

Image

Źródło: 123rf.com

Coraz więcej uczonych zwraca nam uwagę na to, że to, co uważamy za realny świat jest tak naprawdę wirtualną projekcją, której zwodniczości nie jesteśmy w stanie zauważyć w codziennym życiu. Nie jest to do końca prawda, bo wiele razy ocieramy się o istotę rzeczywistości, ale to, co krzyczy nam w twarz wskazując na właściwą interpretację zdarzeń często po prostu nazywamy zbiegami okoliczności.

 

Wiele razy na tych łamach pisano o teorii holograficznego wszechświata. Według niej wszyscy możemy żyć w wielkiej symulacji komputerowej stworzonej na przykład przez zaawansowaną cywilizację lub po prostu Boga. Cały nasz świat i otaczający nas wszechświat może być wytworem wirtualnym, zaprogramowanym przez jakiś kosmiczny komputer lub cywilizację zdolną do tworzenia rzeczy, które ze względu na różnice między nimi a nami, odbieramy, jako paranormalne, albo po prostu boskie.

 

Niektórym wydaje się, że otaczająca nas materia składa się z atomów. Jednak atomy są w większości puste, więc skąd bierze się masa? Życie nie jest, zatem zbudowane z atomów tylko obok nich. Rzeczywistość to cykl prawdopodobieństwa. Wynik przyczyn i powodów.

 

Atomy są tylko konsekwencją fal prawdopodobieństwa, które generują nasze mózgi poprzez fakt, że tworzą świadomość. To prowadzi do oczywistych konkluzji stwierdzających, że rozmaite religie stworzone na świecie mogą być tylko dalszym lub bliższym odzwierciedleniem tego, co wydaje się być realne twórcom danej religii.

 

Gdy zrozumie się chimeryczność otaczającego nas świata można dojść do wniosku, że musi istnieć coś takiego jak dusza, co powoduje, że nadal wszystko to trwa. Według tego, co już wiemy obserwacja danego układu determinuje to, co się w nim dzieje. To dlatego właśnie gdy ktoś za bardzo skupia się na tym co może się nie udać, po prostu się to nie udaje.

 

Jedną z podstawowych rzeczy odróżniających nas od materii nieożywionej jest pojęcie moralności. Lawina schodząca na wspinaczy nie działa w ramach moralności, ale człowiek wywołujący ją już tak. Dochodzimy tutaj do wniosku, że to wolna wola jest wyznacznikiem tego czy jesteśmy podmiotem czy przedmiotem tego, co dzieje się wokół nas.

 

 

 

Ocena:
Brak ocen

Cześć wszystkim :)

hmmm... hmmm.. Wszechświat, który nas otacza jest iluzją, hologramem.. co lepsze, cały ten wszechświat jest wenątrz nas, w tym nasze fizyczne ciało. Pewnie niektórym ciężko w to uwierzyć. ( heretyk! : D )

 

pytanie brzmi.. jak?

...no właśnie dlatego zadam wam pytanie. 

przypomnijcie sobie ostatni sen jaki mieliście. i tera moje pytanie JAK możesz widzieć coś we śnie jak masz zamknięte oczy, słyszeć jak wasze uszy śpią, DOTYKAĆ.. nie używając swojego fizycznego ciała?



wyobraź sobie że jesteś tylko świadomością "chmurką" i w tej chmurce masz 5 otworów.. każdy z tych otworów przypisz swój zmysł... każdy zmysł jest odbiornikiem. a wszystko co dociera do Twjej chmurki to wibracje, fale, światło (fotony) nazwij to jak chcesz... w środku tej chmurki jest program który przetwarza te informacje i nazywa sie EGOIZM.. po przetworzeniu mamy nasz świat, nasze ciało itd. 



teraz postaram sie wam wytlumaczyc co potrafi zrobic nasz egoizm.

weźmy np jaskiniowca przeszłości.. dobra mamy tego neandertalczyka i postawmy go na środku ulicy dookoła bloki sklepy samochody.

co ten biedny jakiniowiec z maczugą w ręku zrobi? przestraszy się? powie wow?

NIE nic nie zrobi... ponieważ nic nie zobaczy... nie zobaczy bloków samochodów.. co lepsze może przejść przez ścianę tych bloków... bo dla niego to nie istnieje.. on dalej będzie widział drzewa i swoją jaskinie.



znacie historie indianina czasy odkrycia ameryki?

kiedy flota kolumba sie zblizała do brzegu stał indianin (szaman nie chce przękręcić) który wpartywał sie w wodę i spostrzegł że woda się porusza... pobiegł po kumpli żeby pokzać co odkrył i oni tez to samo widzieli... dlaczego nie widzieli staków tylko wode która sama się poruszała? bo nigdy tego nie widzieli nie mieli wzorca "pływającego domu". dopiero jak się odezwali przybysze pojawili się nagle z nikąd.

(pomyślcie sami ile "rzeczy" nam umyka ile nie dostrzegamy... echh :))



np dajmy termin temperatura... czemu jest jest ciepło? bo jest zimno i na odwrót. a teraz jakby nie bylo zimna tylko ciepło (stała temperatura) byłbyś wstanie dostrzec temperaturę? myślę że nie :D  



pytanie kto sworzył nasz świat? MY i cały czas to robimy ! a bóg, stwórca?

swtórca to my, jestesmy cząstką nieskończoności, jestesmy jego emanecja jego wola... tyle że jestesmy od niego oddaleni i nie czujemy go..

czy on istnieje? tak mozna nawet go poczuc jego dzialnie 

jak?

musisz zapanowac nad egoizmem :)

wszyscy zyjemy w egoistycznym swiecie przez co widzimy tylko mały fragment rzeczywistosci

nad nami jest inny swiat nazywaja go duchowym altruistycznym jest to kompletny swiat w tym nasz egoistyczny swiat :) i dopiero wtedy dostrzegamy wszystko przyczyne i skutek... skad pochodzi nasze ciepienie szczescie smutek radosc milosc strach... sens nasego zycia.. 







 



 











 

 







  



 







 

 

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...