Sarkofag Króla Majów Pacala zawiera wizerunek rakiety kosmicznej?

Image

Źródło: Internet

Starożytni Majowie są dla nas ludem nie mniej tajemniczym niż nasi przodkowie Słowianie. Jest tak zresztą z podobnych powodów, w wyniku przymusowej chrystianizacji. To właśnie dlatego tak mało wiemy o cywilizacjach Mezoameryki, po prostu co się dało Kościół Katolicki zniszczył. W 1949 roku w Palenque w Meksyku odkryto grobowiec króla Pacala, który zawiera niezwykłe inskrypcje.

 

Grobowiec Pacala, a właściwie (K'inich Janaab Pakal) odkrył archeolog, Alberto Ruiz. Był to jeden z najznamienitszych władców Majów. Imię Pakal w języku Majów oznacza "tarcza". Według dostępnych informacji władca ten urodził się 23 marca 603 roku naszej ery i wstąpił na tron Majów w wieku 12 lat. Rządził imperium do wieku 80 lat. To, co znalazł Ruiz to jego nagrobek.

 

Dla historyków rzeźby na sarkofagu Króla Pacala Wielkiego stanowią konglomerat tradycji i symbolizmu. Ich zdaniem to co widać to trzy poziomy świata Majów: niebo, ziemia i zaświaty. Wszystko połączone krzyżem reprezentującym rzekom "drzewo życia". Dziwna płaskorzeźba przedstawiająca Pacala operującego na jakiejś maszynie latającej bywa też interpretowana jako wizerunek króla zmierzającego do Xibalba, czyli zaświatów Majów.

[ibimage==23583==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Wśród zwolenników teorii starożytnych kosmitów przeważa przekonanie, że to, co widać na rzeźbie przedstawia coś, co naszymi słowami można nazwać rakietą. Widać nawet, że twórcy tego dzieła odwzorowali posługiwanie się jakimiś przedmiotami, które najwyraźniej mają umożliwić prowadzenie tego niezwykłego pojazdu.

[ibimage==23584==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Niektórzy twierdzą, że urządzenie, które pilotuje Pacal to jakiś pojazd zdolny do podróży do wnętrza Ziemi. Wszystkie te hipotezy są jednak obecnie bardzo trudne do weryfikacji. Oczywiście najłatwiej odrzucić wszystko to, co brzmi pozornie fantastycznie i skupić się na pseudonaukowych bajaniach o ikonograficznym charakterze sztuki starożytnych Majów.

[ibimage==23585==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

 

 

Ocena:
Brak ocen

teori ze to była maszyna do poruszania sie wgłab ziemi jeszcze nie znałem ale ona ma sens, bo przeciez po najezdzie konkwistadorów resztki Indian do środka ziemi zbiegli - wsiakło tez całe ich złoto - pod Ameryka sa tysiace kilometrów starożytnych tuneli - jeszcze z czasów chyba Atlantydy

0
0

Mimo wszystko uważam, że jest on - ten królewicz - na nienajlepiej poskładanym motocyklu.

Pozwala to wysnuć przypuszczenie, że już w tamtych czasach istniały sieci sprzedaży wysyłkowej, jak obecnie i katstrofy komunikacjne spowodowane niedoskonałością techniki lub jazdy (dlatego na grobowcu).

Ponieważ komunikacja z tą siecią musiała mieć jakąś formę, to można się pokusić o stwierdznie graniczące z pewnością, że istniał internet i miał się wyjątkowo dobrze; że byli także hobbyści motoryzacyjni i blogerzy, którzy tak samo truli, jak obecnie.

0
0

Jak przekręcimy ten obrazek o 90'' w prawo, to wychodzi na to,że ten chłop sobie tam leży (napity,naćpany,itp).Ale ogólnie chciałbym stwierdzić to,że ci Majowie nie mieli talentu do rzeźbienia. Ja bym wyrzeźbił lepiej o co mi chodzi.

0
0

Dodane przez Jaśko Korkowiec w odpowiedzi na

A dokładnie nie Cz. Miłosz tylko Jan Staudynger. Czesław Miłosz nosił wówczas socjalizm głęboko w sercu później się przełączył zgodnie z nowym wiatrem.

0
0

Ten wizerunek to prechistoria, opisana dawno temu prze Daenikena. Ten obrazek należy raczej prezentować w pozycji wertykalnej, a nie horyzontalnej, jak powyżej. Ustawienie wertykalne wydaje się bardziej odpowiadać ideii twórcy, ponieważ warkocze tego osobnika wskazują kierunek grawitacji, a w zaprezentowanym ustawieniu sterczą za tym osobnikiem zamiast spływać mu na ramiona. Gdy ustawi się ten wizerunek wertykalnie, nabiera on sensu, bo ów osobnik znajduje się wtedy w pozycji zbliżonej do leżącej, a pod jego głową znajduje się podpórka umożliwiająca mu przyjęcie takiej pozycji. A co to wszystko ma przedstawiać? A co mógł rozumieć prymitywny, ciemny człowiek z tamtej epoki, kopiujący z opowiadań, lub z innych kopii wizerunek jakiegoś urządzenia, które służyło kiedyś przedstawicielom o wiele wyżej stojącej cywilizacji. Podobny efekt uzyskalibyśmy, gdyby człowiekowi z XVIII stulecia polecić wyrzeźbienie wizerunku sterowni elektrowni atomowej. Też wyszłoby coś a la Pacal. Najlepiej potraktować to znalezisko w sposób absolutnie naukowy i stwierdzić, że to narzędzie kultu i po kłopocie. I wszystko jasne. Naukowo wyjaśnione.

0
0

Dodane przez H.R. (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Dlaczego twierdzisz, że ludzie w tamtych czasach byli prymitywni i ciemni? W jakim stopniu jesteś bardziej od nich "oświecony" i na czym tą opinie opierasz. Pomijając naturalny rozwój technologiczny oczywiście, który miał miejsce zawsze.

 

0
0

Jak można napisać, że kościół katolicki wszystko tam zniszczył. To że Anglicy i Hiszpanie grabili cały świat to nie znaczy, że robił to kościół katolicki. Zniszczył wszystko to komunizm w wielu krajach.

0
0