Skrzydła "Anioła" nad Moskwą

Kategorie: 

foto. Маргарита Тарханова

Mieszkańcy Moskwy mogli obserwować kilka dni temu przez chwilę bardzo dziwne zjawisko na niebie. Pośród małych, białych chmur powstała tajemnicza dziura, której internauci nadali nazwę „skrzydła anioła”. Wytwarzające się luki w małych cumulusach to zjawisko dość powszechne. Nie zawsze jednak przyjmują one tak płaskie, w miarę równe kształty. 

Obecnie atmosfera nad ziemią jest bardzo nierówna. Nad stolicą Rosji przetacza się front ciepłego powietrza, ale tzw. antycyklony dają znać o sobie. Jeden z nich, zdominowany przez zstępujące prądy, rozmył chmury i przyczynił się do uformowania tego, co widoczne jest na zdjęciach. Jedna z mieszkanek miasta powiedziała, że dziś był bardzo piękny, słoneczny, jesienny dzień i nagle na niebie oczy ujrzały… skrzydła anioła”.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Andrzej1

Krystal to manipulacja

Krystal to manipulacja wprowadzona jeszcze przez Isthar, polega ona na kotwiczeniu aby zablokować rozwój i stworzyć coś w rodzaju armii zombi. Odradzam stosowanie procesu wzniesienia proponowany jako 32 impulsy aktywacja 33....itd...
Poza tym te słowo namaste.... znaczy bardzo nie ładnie (potem zmienione aby ludzie się nim posługiwali), więc proszę nie wyzywać ludzi. Radzę zajrzeć do słownika sumeryjskiego i odszukać znaczenie tego słowa. Proszę mnie tylko nie kierować na jakieś inne strony z wyjaśnieniem przez zespól nawiedzonych lingwistów posługujących się googlomanią o odwołaniami do innych stron
 

Portret użytkownika konrad

Namaste Przyjaciele A SŁowo

Namaste Przyjaciele
A SŁowo Namaste ma  inne znaczenie,
To Pozdrowienie indyjskie
Namasté lub Namaskar (Hindi: नमस्ते) jest tradycyjnym indyjskim przywitaniem, pozdrowieniem. Dosłownie tłumaczone znaczy "Pokłon tobie". Wypowiadaniu tego pozdrowienia często towarzyszy andźali - gest półukłonu ze złożonymi rękoma na wysokości serca (uważanego w Indiach za siedzibę boskości w człowieku) i palcami wskazującymi do góry. Gest można także wykonać nie odzywając się - ma takie samo znaczenie jak samo wypowiedzenie słów pozdrowienia.
 
Pozdrawiam i Życze Wysokich Wibracji Wink Smile

Portret użytkownika baca

podobnie i to nawet wręcz

podobnie i to nawet wręcz identycznie "dziwne zjawisko" wystapiło kiedy starałem się przedłużyć nasz szlachetny gatunek i partnerka usiadła na kserokopiarce.
odbitka... normalnie identyko.
i w związku z tym natychmiast rodzi się stricte naukowe pytanie: czyja to goła dupa zrobiła taki gigantyczny odcisk na rosyjskim niebie?

Portret użytkownika sly

Moim zdaniem też wygląda to

Moim zdaniem też wygląda to jak czterylitery, a nie jakieś tam skrzydła. Czyżby "Wszechmogący" chciał nam pokazać w której części ciała ma naszą cywilizację? Albo może tam na górze była jakaś niezłą balanga i jest to odpowiednik ziemskiej zabawy w wystawianie zadka przez okno jadącego samochodu...

Portret użytkownika Homo sapiens

Na stronie Nowego Ekranu

Na stronie Nowego Ekranu pojawił się taki ciekawy text:
"..."...Co ciekawe, badania żeńskiego DNA, zwanego mitochondrialnym (mDNA), obecnego w organellach na zewnątrz jaja komórki, wskazują, że wszyscy ludzie wywodzą się od jednej kobiety.i Wiek tej tzw. „mitochondrialnej Ewy” początkowo szacowano na ponad 100 tysięcy lat, ale kiedy udało się (na przykładzie rosyjskiej rodziny carskiej) zbadać szybkość mutacji zachodzących w genach ludzkich, wówczas skorygowano ten szacunek do około 10.000 lat.ii Jest to okres zbliżony do tego, na jaki biblijna chronologia datuje pierwszych ludzi.

Bryan Stykes udokumentował w swej książce The Seven Daughters of Eve (Siedem córek Ewy), że wszyscy ludzie wywodzą się z tej samej, niewielkiej grupy ludzi.iii Koresponduje to z biblijną historią o potopie, według której wszyscy pochodzimy od ośmiu osób, które przeżyły potop. Noe i jego rodzina byli potomkami Ewy, która według Biblii „była matką wszystkich żyjących” (Rdz.3:20).

Jaki był kolor skóry pierwszych ludzi? Pismo Święte nie mówi o tym bezpośrednio, ale na podstawie imienia Adama możemy się tego domyślać, zwłaszcza że w starożytności imię mówiło coś istotnego o człowieku, który je nosił. Imię „Adam” związane jest ze słowem „ziemia” lub „glina” (hebr. adama), z której Bóg stworzył Adama (Rdz.2:7). Zawiera ono także aluzję do czerwono-brunatnego koloru ziemi (hebr. edom). Czy taki był kolor skóry Adama i Ewy? Jest on pośrednim odcieniem między dwoma ekstremami: białym i czarnym. Ziemia, z której Bóg stworzył Adama (Rdz.2:7), występuje zaś w tych samych odcieniach, co skóra ludzka, a więc od śnieżno-białego piasku, jaki można zobaczyć w parku narodowym White Sands (Nowy Meksyk), po czarnoziem - ze wszystkimi odcieniami żółtego, czerwonego i brązowego?

Skoro cała ludzkość pochodzi od Ewy, skąd wzięły się różne rasy ludzi - jeśli tak nazwiemy grupy ludzkie różniące się kolorem skóry. Ich początki sięgają najdawniejszych czasów. Z egipskich reliefów wynika, że występowały już pod koniec III tysiąclecia p.n.e. Czy rasy mogły się wyłonić wkrótce po potopie, który datuje się na ogół na to samo tysiąclecie? Mogły. Na przykład dzieci czarnoskórego i białej kobiety (lub odwrotnie) są mulatami, a ich skóra jest brązowa, natomiast dzieci mulata i mulatki mogą mieć KAŻDY kolor skóry, od ciemnego po jasny. Można to zaobserwować na Karaibach, gdzie żyją ludzie o ciemnej i jasnej karnacji, a przez to występują tam wszystkie możliwe odcienie ludzkiej skóry. Obserwacja ta wskazuje, że różnice rasowe są tylko różnorodnością wewnątrz ludzkiego gatunku, nie zaś wynikiem ewolucji odosobnionych ras ludzkich, jak utrzymywali niegdyś ewolucjoniści.

Wszyscy ludzie mają ten sam zasadniczy barwnik skóry, zwany melaniną. Jego ilość powoduje różnice w kolorze skóry. Im skóra wytwarza go więcej, tym jest ciemniejsza, a im mniej, tym jest jaśniejsza. Ludzie, choć różnią się między sobą kolorem skóry, mogą pochodzić od jednej pary ludzkiej, gdyż liczba możliwych kombinacji genów, jakie dziecko może otrzymać od rodziców wynosi aż ale 10 do potęgi 2000 (dla porównania liczbę wszystkich atomów we wszechświecie szacuje się na „zaledwie” 10 do potęgi 80).iv Tak niewyobrażalna ilość kombinacji genów świadczy o ogromnej różnorodności genetycznej, w jaką Bóg wyposażył ludzkość po to, aby każdy człowiek mógł być pewien swej niepowtarzalności.

Jak doszło do tego, że takie cechy jak kolor skóry czy kształt oczu zaczęły dominować na pewnych obszarach ziemi, co przyczyniło się do powstania tzw. ras ludzkich? Wymagało to podziału ludzkości na mniejsze grupy oraz izolacji tych grup, ale Pismo Święte mówi o takim zjawisku w sprawozdaniu o fiasku pod wieżą Babel (Rdz.11:2-4), w wyniku którego Bóg rozproszył ludzi w małych grupkach po całej ziemi: „W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi” (Rdz.11:8-9).

W sprzyjających warunkach z takich grup mogły się wyłonić rasy ludzkie w ciągu zaledwie kilku pokoleń. Na skutek barier językowych i geograficznych, a także zawierania związków małżeńskich we własnym gronie w takich grupach - pole genetyczne ulegało stałemu zawężeniu. W rezultacie cechy faworyzowane uwydatniały się, a inne szybko zanikały.

W ten sposób na przykład u Azjatów zaczęły dominować skośne oczy, u Europejczyków jasna skóra, a u Afrykańczyków ciemna. Proces ten przyśpieszyły warunki klimatyczne. Wyobraźmy sobie to na przykładzie grupy ludzi o zróżnicowanym kolorze skóry, która osiedliła się w Afryce. W tamtejszym gorącym klimacie ludzie noszą niewiele odzieży, a zatem ich skóra jest mocno nasłoneczniona, przez co otrzymuje dużo witaminy D potrzebnej, aby kości były zdrowe. Podczas, gdy osoby ciemnoskóre znoszą taki klimat łatwo, to osoby z jasną karnacją takie silne nasłonecznienie niszczy kwas foliowy, co obniża ich płodność i może powodować raka skóry. W rezultacie w tej grupie, w której początkowo ludzie mieli różne kolory skóry - z każdym pokoleniem ubywało ludzi z jasną skórą, a przybywało ciemnoskórych, aż dominującą karnacją stała się ciemna, jak u ludności afrykańskiej.

Odwrotnie było na obszarze o niskim nasłonecznieniu. W chłodniejszym klimacie ludzie szczelniej okrywają skórę, aby chronić się przed zimnem, przez co ciemnoskórzy otrzymują za mało słońca, aby wytworzyć dosyć witaminy D, co obniża u nich płodność, powoduje anemię i rachityzm (krzywicę kości). Na północnych terenach ubywało więc ciemnoskórych, a przybywało jasnoskórych, natomiast w klimacie gorącym postępował odwrotny proces, aż w ciągu kilku pokoleń faworyzowany kolor skóry stał się dominujący.

Wyjątkami były grupy, gdzie możliwość doboru była ograniczona tym, że od początku składały się one z osób o podobnym kolorze, jak w przypadku ciemnoskórych Eskimosów czy jasnoskórych plemion w Ameryce Południowej. Dowodzi to, że dobór naturalny nie tworzy nowej informacji ze względu na samą potrzebę środowiska, jak błędnie zakładali ewolucjoniści. Ilekroć pole genetyczne jest tak zawężone, że nie pozwala na potrzebne zróżnicowanie, tylekroć sam dobór naturalny nie potrafi go wytworzyć.

Prawdopodobnie europejscy neandertalczycy byli ludźmi ciemnoskórymi, a zatem mniej przystosowanymi do chłodnego europejskiego klimatu w epoce lodowcowej, która przypadła wkrótce po potopie. Cierpieli oni na wywołany brakiem odpowiedniej ilości słońca - chroniczny niedobór witaminy D, którego przejawem jest rachityzm (krzywica kości). Znalezione w Europie kości neandertalczyków wykazują niedobór witaminy D. Zgarbiona sylwetka tych ludzi była przejawem krzywicy spowodowanej niedoborem słońca, a co za tym idzie witaminy D. Neandertalczycy, zamiast małpoludami - brakującym ogniwem Darwina - okazali się przodkami plemion germańskich i skandynawskich, którzy posługiwali się mową, mieli swoje wierzenia i sztukę. Kiedy w Niemczech nad Elbą odnaleziono wykonane przez nich najstarsze podobieństwa człowieka, okazało się, że nie mają nic wspólnego z wyglądem nadawanym im w muzeach i podręcznikach przez ewolucjonistycznych uczonych.

Przekonanie, że rasy ludzkie ewoluowały osobno, doprowadziło niektórych uczonych do błędnego wniosku, że różne rasy są na różnym stopniu ewolucyjnej drabiny. Na przykład Karol Darwin uznał australijskich Aborygenów za... brakujące ogniwo między człowiekiem a małpą. Takie zapatrywania sprawiły, że Muzeum Narodowe w Australii jeszcze pod koniec XIX wieku klasyfikowało Aborygenów wśród „zwierząt australijskich”, podając przy tym instrukcję, jak poprawnie usuwać naboje z ustrzelonych Aborygenów, aby zachować ich skórę i czaszki dla „nauki”.v

Kiedy pojawiły się prawa zakazujące zabijania Aborygenów, dyrektor wspomnianego muzeum, Edward Ramsay, żalił się, jak wiele „nauka” traci przez to czaszek, skór i kości. Innym razem, kiedy Ramsay zamówił czaszki czarnoskórych z plemienia Bungee w Tasmanii, skąd pracujący dla niego naukowiec przesłał je z informacją, że należą do ostatnich przedstawicieli tego plemienia, których właśnie ustrzelił.vi Przynajmniej 10,000 zabitych Aborygenów znalazło się w samych brytyjskich muzeach, gdzie służyli jako „brakujące ogniwo” - poszukiwane przez całe pokolenia ewolucjonistycznych badaczy, a jednak wciąż... brakujące.

Nie ma przesady w stwierdzeniu znanego ewolucjonisty S. J. Goulda, że uprzedzenia rasowe „ogromnie przybrały na sile za sprawą teorii ewolucji”.vii Samo założenie, że rasy ludzkie są rezultatem różnego stopnia rozwoju, zaowocowało licznymi krzywdami i uprzedzeniami, a okazało się fałszywe, gdyż biologicznie wszyscy ludzie są członkami jednej rasy. Badania genetyczne wykazały, że różnice między dowolnymi ludźmi na świecie sięgają zaledwie 0.2%!viii A różnice związane z tzw. rasowymi cechami, jak kolor skóry czy kształt oczu wynoszą tylko 0.012%.

Podział na rasy jest podziałem socjologicznym, a nie biologicznym. Z biologicznego punktu widzenia wszyscy należymy do jednej rasy, dlatego wszyscy ludzie na świecie mogą się między sobą krzyżować i mieć płodne potomstwo. Genetyka wskazuje, że wywodzimy się z niewielkiej grupy ludzi, co harmonizuje z biblijną relacją o potopie, który przetrwało osiem osób. Badania żeńskiego (mitochondrialnego) DNA dowodzą, że pochodzimy od jednej kobiety.ix Pismo Święte naucza tego od dawna, mówiąc, że Ewa „była matką wszystkich żyjących” (Rdz.3:20).

Badania DNA wydają się potwierdzać to, o czym Biblia mówi od dawna, a mianowicie, że wszyscy ludzie, bez względu na kolor skóry, zaliczają się do jednej rasy wywodzącej się od stworzonej przez Boga pierwszej pary, Adama i Ewy: „On to również z jednego człowieka powołał do istnienia cały rodzaj ludzki, dając mu do zamieszkania całą powierzchnię ziemi z wyznaczeniem czasu i granic owego przebywania na ziemi, a wszystko po to, aby Go ciągle szukali i usiłowali wejść z Nim w bezpośredni kontakt” (Dz.17:26-27)...."
http://zbigniew1108.nowyekran.pl/post/73709,slowianie-tworcami-wed
 
a pod nim filmy:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QCcvbZwLIeM
http://www.youtube.com/watch?v=lbJV8HFFnV0&feature=player_embedded
 
włosy na tych czaszkach są mocno rude czyli czerwone. !

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika WOLNYIMORALNY

Ale debil do kwadratu. LOL. I

Ale debil do kwadratu. LOL. I tak umrzesz. Jak wszyscy. A co dalej? Tego nie wiesz. Opierasz się tylko na swojej wierze. A żaden BÓG nie ma prawa ukarać za brak wiary w niego - to chory wymysł psychopatycznego egotyka.
 

Portret użytkownika edmund

wybacz, że nie przeczytam

wybacz, że nie przeczytam całego wpisu (po prostu nie mam czasu), ale Ewa nie była jedna. Teksty mówią, o kobietach (conajmniej 14tu) rasy obcej.
Zarodki były monotypiczne, matki różne.
 
 

Strony

Skomentuj