Ostatni przelot sondy kosmicznej New Horizons, która dotarła na rubieże Układu Słonecznego, obfitował w wiele niezwykłych odkryć. Jej postój na orbicie Plutona pozwolił wreszcie zbadać to niezwykłe ciało niebieskie oraz towarzyszący mu wielki w stosunku do rozmiaru Plutona, księżyc o nazwie Charon. To właśnie na jego powierzchni zlokalizowano niezwykłe anomalie.

Na zdjęciach nadsyłanych przez urządzenie NASA widać serie zdjęć Charona, które zdaniem tak zwanych wirtualnych archeologów, wymagają bliższej analizy. Odkryto nie tylko spore podobieństwa na powierzchni między Charonem, a naszym Księżycem. Zaobserwowano niezwykłe struktury.

Zdjęcia wykonane przez zainstalowany na New Horizons instrument Long Range Reconnaissance Imager (LORRI), przedstawiają anomalie wyglądające bardzo podobnie do wielu podobnych zaobserwowanych na Księżycu. Dziwaczne kratery i przypominające piramidy struktury nie są czymś, co spodziewamy się zaobserwować na globie, który przynajmniej teoretycznie nie mógł mieć żadnej interakcji z wysoce rozwinięta cywilizacją.