Świat Aniołów cz.1 Krew Aniołów i ich dziedzictwo
Image

"Kobiety stały się brzemienne i wydały na świat potężnych olbrzymów mierzących trzysta łokci. Pożarli oni cały ludzki dorobek, a kiedy ludzie nie mogli ich więcej utrzymać, ci obrócili się przeciwko nim i ich pożarli. […] Potem olbrzymi zjadali siebie nawzajem i pili własną krew"
Anioły istoty duchowe, czy może fizyczne? Posiadają swoje ciało czy tylko postać eteryczną? Anioły i demony a jednak ich początek był ten sam, to późniejsze wybory sprawiły, że dzisiaj dokonujemy takich właśnie podziałów. Tajemnicze istoty, na których temat istnieją liczne doniesienia, legendy czy chociażby pisma jak Biblia. Dziś przyjrzymy się tym istotom, nie mniej jednak od innej strony, spojrzymy na nie od strony bardziej zagadkowej i tej, o której się nie mówi w Kościele czy nie pisze w podręcznikach. Dziś zagłębimy się w nieuchwytny świat Aniołów i ich tajemnic, które narastały przez tysiąclecia aż po dzień dzisiejszy.
Odrzucona przez Kościół księga Henocha opisuje Anioły, które stąpiły na ziemię a następnie spłodziły potomstwo z ludzkimi kobietami. To właśnie zapoczątkowało gniew Boga, który postanowił zesłać Potop, aby oczyścić ziemię i wyniszczyć zło rozprzestrzeniające się po całej planecie. Możemy sobie, zatem wyobrazić, że jeżeli Bóg stwórca ziemi decyduje się na dokonanie tak skrajnego aktu to rzeczywiście przyczyny musiały być poważne. To jednak nie wszystko, ponieważ jak wiemy Noe wraz z wybranymi przetrwał biblijny potop. Biblia wspomina to wydarzenie, nie wspomina jednak innego wydarzenia, a mianowicie tego, iż część potomków Aniołów i kobiet ludzkich także przetrwała a co za tym idzie, ich krew płynąca w żyłach człowieka i wybranych rodów prawdopodobnie krąży po świecie i dziś.
Na pewno jest to zaskakująca informacja, jednak istnieją pisma potwierdzające tę hipotezę a całość uzupełniają teorie spiskowe donoszące o ludziach wysokiej postury, z twarzą jak gdyby nie ludzką, mają to być dzisiejsi ludzie za kurtyną. Jeżeli jednak to nadal mało, to sam Edward Snowden wspomina wielokrotnie, że jako pracownik NSA miał styczność z tymi istotami. Stwierdza on także, że najbardziej owe istoty są podobne do ludzi pochodzących z krajów skandynawskich. Czy zatem to potomkowie aniołów władają współczesnym światem? Jest to tak możliwe jak i nie możliwe, ale ten fakt należy odnotować i mieć go w pamięci, nawet w ramach ciekawostki.
Czas bliżej przyjrzeć się samej księdze Henocha, która ze względu na kontrowersyjną zawartość nie weszła do kanonu Biblijnego. Księga ta była znana już pierwszym chrześcijanom, ponad to została znaleziona pośród słynnych zwojów z nad Morza Martwego, o których to zwojach nie tak dawno pisaliśmy na naszych stronach. Księga Henocha składa się z pięciu części, z których nas najbardziej będzie interesować część pierwsza nosząca nazwę ‘‘Księga Obserwatorów’’. Opisuje ona dzieje dwustu upadłych Aniołów, którzy związali się z kobietami ludzkimi płodząc potomstwo zwane później potomstwem Boga lub też synami Boga. Dziś nazywamy ich także Nefilim.
"Kobiety stały się brzemienne i wydały na świat potężnych olbrzymów mierzących trzysta łokci. Pożarli oni cały ludzki dorobek, a kiedy ludzie nie mogli ich więcej utrzymać, ci obrócili się przeciwko nim i ich pożarli. […] Potem olbrzymi zjadali siebie nawzajem i pili własną krew"
"Azazel nauczył ludzi, jak kuć miecze i noże […], Semjaza nauczył zaklinania i ogrodnictwa, Armaros - odczyniania uroków, Barachiel - astrologii, Kokabiel - rozpoznawania konstelacji, Ezekiel - wiedzy o chmurach, Arakiel - wiedzy o znakach ziemskich, Szamsiel nauczał o znakach na Słońcu, a Sariel o księżycowych cyklach".
To fragmenty opisujące Aniołów, którzy nie tylko spłodzili potomstwo, ale także pomogli rozwinąć się naszej cywilizacji na wielu płaszczyznach. Mimo to jednak ostateczny rezultat był straszny, był naznaczony rozlewem krwi i śmiercią wielu osób oraz samych przedstawicieli rasy Nefilim. To wszystko sprawiło, że Bóg nie czekał, lecz zesłał potop, tym samym niszcząc oraz usuwając tę kartę historii ziemi na wieki.
Jedynie podania, legendy i niektóre pisma pozwoliły na zachowanie się tych informacji po dzień dzisiejszy. To jednak nadal nie wszystko, lecz zaledwie kropla w morzu informacji o Aniołach i ich poczynaniach. Świat tych istot duchowych, które jak widać mogą przybrać również formę cielesną w wybranych okolicznościach wiąże się z filozoficzną i okultystyczną nauką, która nie zawsze podoba się Kościołowi, historykom czy naukowcom badającym przeszłość.
- Dodaj komentarz
- 13056 odsłon
Jolu, bardzo fajny i mądry
Dodane przez Jolka (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Już na samym początku wkrada
Jolu, bardzo fajny i mądry jest Twój wpis, i proszę komentuj częściej. Pozwól jednak, że odrobinę uzupełnie i rozwinę ten temat, a co do nefilimów postawię jeden znak zapytania. Przed potopem „synowie prawdziwego Boga” brali sobie za żony piękne córki ludzkie. Synami Boga wspomnianymi w Rodzaju 6:2 byli nieposłuszni aniołowie. Pogląd ten potwierdza apostoł Piotr, wspominając o „duchach będących w więzieniu, które niegdyś okazały nieposłuszeństwo, gdy cierpliwość Boża wyczekiwała za dni Noego” (1Piotra 3:19, 20). Również Juda pisał o aniołach, „którzy nie zachowali swego pierwotnego stanowiska, lecz opuścili swe właściwe miejsce mieszkania” (Judy 6).
Demonów jako takich nie stworzył Bóg. Pierwszym demonem sam uczynił się diabeł, późniejszy władca innych anielskich synów Bożych, którzy również stali się demonami (Mt 12:24, 26). Za dni Noego nieposłuszni aniołowie przybierali ludzkie ciała, żenili się z kobietami i płodzili potomstwo — mieszańców zwanych nefilimami, i to właśnie synowie demonów byli "olbrzymami". Gdy przyszedł potop, zbuntowani aniołowie najwyraźniej zdematerializowali się i wrócili do dziedziny duchowej, o czym świadczą przytoczone wcześniej wersety. Prawdopodobnie ich przerażający synowie zostali zgładzeni bo jak czytamy w Rodzaju 20: "Wody spiętrzyły się nad nimi aż do piętnastu łokci i góry zostały zakryte. 21 Wyginęło więc wszelkie ciało, które się poruszało po ziemi, spośród stworzeń latających i spośród zwierząt domowych, i spośród dzikich zwierząt, i spośród wszystkich rojów, które się roiły na ziemi, i wszyscy ludzie. 22 Wymarło wszystko, w czym działało w nozdrzach tchnienie siły życiowej — wszystko, co było na suchej ziemi. 23 Tak zgładził wszelką istotę, która była na powierzchni ziemi, 'od człowieka do zwierzęcia', do wszelkiego poruszającego się zwierzęcia i do latającego stworzenia niebios; i zostały zgładzone z ziemi, a pozostał przy życiu tylko Noe i ci, którzy byli z nim w arce". Jednak w świetle pewnych późniejszych wydarzeń zapisanych w Bibli, ja czasem zastanawiam się czy absolutnie wszyscy nafilimowie wymarli. Wiem, że Bóg przed nikim nie ukrywał, że zamierza zesłać potop a ludzie współcześni wręcz dobrze wiedziełi, że Stwórca stanowczo polecił Noemu budować arkę. Ponadto Noego nazwano "głosicielem prawości", więc możliwe, że w przeciwieństwie do wszystkich innych "ludzi" lekceważących ostrzeżenia, jakieś konkretne działania zapobiegawcze podjęły demony oraz ich synowie. Pozostają jakieś domysły, bo czy nie mówi się dzisiaj, że obecni władcy świata też budują bezpieczne schrony bardzo głęboko w skałach, bo również dobrze znają Biblię i proroctwa?
Zbuntowani aniołowie, ich ojcowie, nie odzyskali wcześniejszej wysokiej pozycji. List Judy 6 donosi: „Aniołów zaś, którzy nie zachowali swego pierwotnego stanowiska, lecz opuścili swe właściwe miejsce mieszkania, zatrzymał wiekuistymi więzami w gęstej ciemności na sąd wielkiego dnia” (1Pt 3:19, 20). A zatem działania demonów są teraz ograniczone do stanu gęstych duchowych ciemności (2Pt 2:4). Demonom najwyraźniej nie wolno już przybierać ludzkich ciał, niemniej wciąż dysponują ogromną mocą i mają wielki wpływ na umysły i życie ludzi. Celem wszelkich poczynań demonów jest odciągnięcie ludzi od Jehowy i od religii prawdziwej. Dlatego prawo Boże surowo zabraniało praktykowania jakichkolwiek form demonizmu (Pwt 18:10-12). Niestety, krnąbrni Izraelici posuwali się nawet do składania demonom w ofierze własnych synów i córek (Pwt 32:17; 2Kn 11:15; Ps 106:37). W okresie ziemskiej służby Jezusa wpływ demonów był mocno odczuwalny, toteż jego największe cuda polegały m.in. na wypędzaniu niegodziwych duchów z opętanych przez nie ludzi (Mt 8:31, 32; 9:33, 34; Mk 1:39; 7:26-30; Łk 8:2; 13:32). Uzdolnił do tego także swych 12 apostołów oraz 70 rozesłanych uczniów. Dzięki otrzymanej mocy mogli wypędzać demony, powołując się na jego imię (Mt 10:8; Mk 3:14, 15; 6:13; Łk 9:1; 10:17).
Obecnie te złe duchy również mają silny wpływ na ziemskie sprawy. Tak jak dawniej „to, co narody składają w ofierze, składają w ofierze demonom” (1Ko 10:20). Ostatnia księga biblijna — „objawienie od Jezusa Chrystusa" zawiera prorocze ostrzeżenie przed wzmożoną działalnością demonów na ziemi: „Zrzucony (...) został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie [demony]. Dlatego (...) biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu” (Obj 12:9, 12). Nieczyste wypowiedzi przypominające żaby „to w rzeczywistości wypowiedzi natchnione przez demony i dokonują znaków, i wychodzą do królów całej zamieszkanej ziemi, żeby ich zgromadzić na wojnę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” (Obj 16:13, 14). Jednak podobnie jak było za dni Noego, obecnie również podobnych ostrzeżeń ogół ludzi nie traktuje poważnie.
Właściwym miejscem zamieszkania dla osób duchowych jest "niebo", gdzie aniołowie pełnią służbę dla Jehowy (Dn 7:9, 10). Opuszczenie tego miejsca i porzucenie zleconej służby po to, by zamieszkać na ziemi i współżyć z kobietami, było wynaturzeniem i stanowiło akt buntu przeciwko prawom Bożym. Chrześcijanie muszą podjąć ciężką walkę ze złymi duchami. Gdy Jakub dowodził, że sama wiara nie wystarcza, napisał: „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą” (Jak 2:19). Z kolei Paweł ostrzegł: „W późniejszych czasach niektórzy odpadną od wiary, zwracając uwagę na zwodnicze natchnione wypowiedzi oraz nauki demonów” (1Tm 4:1). Nie można karmić się jednocześnie ze stołu Jehowy i ze stołu demonów (1Ko 10:21). A zatem wierni słudzy Boży muszą toczyć zaciętą walkę z diabłem i jego demonami, „ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich” (Ef 6:12).
A teraz o ich synach, nefilimach: "a w owych czasach, również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi których im one rodziły. To są mocarze [hebr. haggibborím], którzy z dawien dawna byli sławni” (Rdz 6:4, Bw; zob. też BWP). Również grecka Septuaginta sugeruje, że „nefilimowie” byli tożsami z „mocarzami”, gdyż oba te określenia oddaje tym samym słowem — gígantes („giganci; olbrzymi”) Byli „nefilimami”, tyranami i despotami, którzy z pewnością przyczyniali się do pogorszenia sytuacji na ziemi. Ich anielscy ojcowie znali budowę ludzkiego ciała i co prawda mogli się materializować, ale nie stwarzali w ten sposób nowego życia, lecz po prostu żyli w ludzkich ciałach i mieszkali z kobietami, wydając na świat dzieci. Ich potomkowie, „mocarze”, byli więc nienaturalnymi mieszańcami i najprawdopodobniej nie mogli mieć dzieci. Wydaje się, że sława nefilimów i strach przed nimi doprowadziły do powstania wielu mitów wśród pogańskich ludów, które po pomieszaniu języków w Babel rozproszyły się po świecie. Chociaż pewne szczegóły zostały zniekształcone i upiększone, to jednak istnieją wyraźne podobieństwa między relacją historyczną z Księgi Rodzaju a starożytnymi mitami (np. greckimi) o bogach i boginiach, którzy współżyli z ludźmi i płodzili nadludzkich, przerażających herosów o cechach zarówno ludzkich, jak i boskich .Dziesięciu zwiadowców, którzy wrócili do Izraelitów na pustkowiu i przedstawili im fałszywą relację o ziemi kananejskiej, oznajmiło: „Wszyscy ludzie, których widzieliśmy pośrodku niej, to mężczyźni nadzwyczajnego wzrostu. Widzieliśmy tam nefilimów, synów Anaka, którzy pochodzą od nefilimów; tak iż we własnych oczach byliśmy jak koniki polne i takimi też byliśmy w ich oczach”. Niewątpliwie w Kanaanie mieszkali jacyś bardzo wysocy ludzie, co poświadczają inne wersety, ale nigdzie nie nazwano ich nefilimami — z wyjątkiem tej „złej wieści”, starannie sformułowanej w taki sposób, by wzbudziła wśród Izraelitów strach i panikę (Lb 13:31-33; 14:36, 37). Oczywiście wzrost nefilimów podany w artykule (300 łokci!) jest bardzo mocno przezadzony, bo zamiast "łokci" powinno być "centymetrów"! Goliat, olbrzym z miasta Gat, harcownik filistyński zabity przez Dawida był niezwykle wysoki, miał aż "sześć łokci i piędź" (!) wzrostu (czyli aż 290 cm). Jego miedziany pancerz ważył 5000 sykli (57 kg), a żelazny grot jego włóczni — 600 sykli (6,8 kg) (1Sm 17:4, 5, 7). Należał do Refaitów; być może w wojsku Filistynów był najemnikiem (1Kn 20:5, 8). Czy te wersety jakoś nie sugerują, że jednak (jeszcze wtedy) potomkowie nefilimów gdzieś się uchowali?
Fajnie napisane , ale
Dodane przez n.. (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jolu, bardzo fajny i mądry
Fajnie napisane , ale zapomniales dodac ze sam Dawid ktory pokonal Goliata byl....gigantem, sluzyl krolowi ktory rowniez byl.... gigantem, sam krol u ktorego sluzyl Dawid chcial pozyczyc Dawidowi zbroje....czy naprawde uwazasz ze krol chcial pozyczyc swoja zbroje do walki z Goliatem jakiemus kurduplowi? Warto sie wczystywac w biblie ale we wczesne wydania bo im dalej tym mniej szczegulow. W naszej biblii o tym cicho sza ale w jezyku hebrajskim mozna odnalesc naprawde bardzo ciekawe kwiatki ktore zjeza wlos na glowie owczesnemu chrzescijaninowi.
Juz na samym poczatku w
Dodane przez Jolka (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Już na samym początku wkrada
Juz na samym poczatku w historii o potopie wprowadzasz wszystkich w blad.....Otoz Noe oprocz swojej rodziny zabral na arke rowniez jednego...giganta, chyba slabo czytalas ksiege Henocha skoro o tym nie wiesz, gdybys rowniez glebiej poszperala to rowniez wyczytalabys ze Noe ne byl jak inni ludzie, jego poczeciu i narodzinom towarzyszyly cuda.....a i pochodzenie biologicznego ojca Noego jest szemrane ;). Skoro wysunelas teze ze potop nastapil w wyniku kary za mieszanie sie z ludzkimi kobietami i wyplenienie genu aniolow to czemu pozwolono zabrac na arke giganta? Wedle mojej hipotezy nie chodzilo wcale o wyniszczenie gigantow bo do 17 wieku sie ich spotykalo w europie i nie tylko, ale o wyniszczenie starej ludzkosci i zapoczatkowanie nowego czlowieka na ziemi. Jesli wglebisz sie w temat poczecia i narodzin Noego to doczytasz sie ze dziala sie tam wielka manipulacja genetyczna...Nie na darmo w ksiedze wyjscia masz napisane ze bog a raczej bogowie uznali ze liczba dni czlowieka jest zbyt dluga ( to te czasy gdy ludzie zyli po 800 -1000 lat ) i ze bog/bogowie obawiali sie ze czlowiek w swej madrosci dorowna im....od czasu potopu potomkowie Noego zapoczatkowali ze ludzie na ziemi zaczeli zyc duzo krocej niz przed potopem. Ponadto biblijny Noe to plagiat siegajacy starozytnego Babilonu :)