Kategorie:
Syn prezydenta USA podróżnikiem w czasie? To brzmi głupio. Jednak użytkownicy anonimowego forum internetowego boards.4chan.org poważnie się nad tym ostatnio zastanawiają. Wszystko zaczęło się od dziewiętnastowiecznego autora o imieniu Ingersoll Lockwood, który zmarł w 1855 roku - 91 lat przed narodzinami Donalda Trumpa i 151 przed narodzinami syna obecnego prezydenta. Autor napisał szereg opowieści, koncentrujących się na fikcyjnej postaci o nazwie „Baron Trump”. Być może to zbieg okoliczności, ale junior Trump jest bardzo podobny do chłopca z książek Lockwooda.
Pierwsze dwie książki, „Podróże i przygody małego Barona Trumpa i jego wspaniały pies Bulgar” (Travels and Adventures of Little Baron Trump and His Wonderful Dog Bulgar) oraz „Baron Trump i niesamowite podziemne przygody”( Baron Trump's Marvelous Underground Adventure), opowiadają historię bogatego młodzieńca, żyjący w „zamku Trump”, który prowadzi luksusowy styl życia. Młody Trump postanawia odwiedzić Rosję, aby przeżyć niesamowitą przygodę, która będzie miały ogromny wpływ na jego życie.
Przed wyjazdem Trump powiedział swojej rodzinie, że „droga do sławy jest pełna pułapek i niebezpieczeństw”, po czy pożegnał się najbliższymi i wyjechał do Rosji, wykorzystując odkryty przez siebie wehikuł czasu i przeniósł się do przyszłości.
Trzecia część jego przygód, opisana w książce pn. Or, the Last President: baron Trump jedzie do Nowego Jorku, używając maszyny, dzięki której znalazł się w Rosji. Lockwood napisał w swojej powieści, że 03 listopada po wyborach Nowy Jork był w strasznym stanie. Socjaliści i anarchiści organizowali zamieszki w całym kraju, a to cytaty z ww. książki:
„Cały Wschodnia Strona znajdowała się w stanie gniewu”, „policjanci krzyczą na ulicach, ostrzegając mieszkańców, żeby w nocy pozostawali w domach”; „pod przewodnictwem anarchistów i socjalistów grabione są domy bogatych, którzy uciskali ich przez lata”. „Piąta Aleja pierwsza poczuła wściekłość tłumu” – pisze Lockwood, powołując się na adres w Nowym Jorku, gdzie obecnie usytuowana jest Trump Tower. Protesty w książce rozgrywają się podczas zaćmienia Słońca. Nawiasem mówiąc, Stany Zjednoczone szykują się do tego wielkiego wydarzenia astronomicznego, które ma nastąpić 21 sierpnia br.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Skomentuj