Szkielet średniowiecznej gigantki został odkryty w Polsce

Kategorie: 

Źródło:

Kości należące do średniowiecznej gigantki wysokiej na dużo ponad 2 metry zostały odnalezione w Polsce. Eksperci stwierdzili, że czaszka znaleziona na dawnym cmentarzu jest jedną z największych kiedykolwiek odkrytych. Chociaż olbrzymi szkielet odkryto w 1977 roku, szczegóły znaleziska zostały opublikowane dopiero niedawno.

Przed XIX wiekiem, gigantyzm nie był czymś znanym przez wielu ludzi. Badania archeologiczne wykazały, że ta konkretna kobieta miała krótkie życie, pełne chorób i poniósła w nim kilka poważnych urazów. Odnaleziono dowody zwyrodnienia stawów oraz urazy kręgosłupa, prawdopodobnie z uwagi na ogromną wysokość i masę ciała. Według ekspertów, kobieta, była doświadczona chorobą znaną jako akromegalia. Jest to rzadkie schorzenie, które powoduje nadprodukcję hormonu wzrostu (GH) przez przysadkę mózgową. Naukowcy szacują, że szkielet sięga okresu między XII i XIV wiekiem.

Zdjęcie: M. Jóźwikowska, opublikowane po raz pierwszy przez Judytę Julię Gładykowskę-Rzeczyckę, Annę Wrzesińską, Annę Sokół

Co ciekawe kobieta nie otrzymała zwyczajowego pogrzebu, co wskazuje, że była postrzegany jako "inna" również po śmierci. Nietypowe położenie pochówku, brak opieki nad grobem oraz brak darów pośmiertnych najpewniej oznacza, że ta olbrzymka należała do niższej warstwy społecznej. Jednak fakt jej przeżycia do okresu dorosłości, wraz z dowodami, wskazującymi na to, że najprawdopodobniej otrzymała opiekę zdrowotną albo raczej minimalną opiekę podczas nawrotów chorób wskazują że nie była ona pozostawiona samej sobie.

Autor grafiki: Janusz Górecki

Takie traktowanie osób z chorobami genetycznymi było nagminne w średniowieczu. Medycyna nie posiadała wtedy takiej wiedzy jak obecnie i większość tego typu schorzeń postrzegano jako karę od Boga. Nie wykluczone, że osoby dotknięte gigantyzmem były wyjątkowo ciężko doświadczone, zwłaszcza przez wzgląd na biblijne historie o gigantach, w których zazwyczaj postrzegani oni byli jako ci źli. Biorąc pod uwagę że wzrost przeciętnego Europejczyka był wówczas mniejszy niż obecnie, ta dysproporcja musiała wystarczyć by przerazić całą społeczność. A jak dobrze nam wiadomo od strachu do nienawiści zarówno wtedy jak i dziś dzieli nas jedynie jeden krok.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (4 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Kimbur

haha! No to się głęboko

haha! No to się głęboko mylisz! Gdybyż tak posłuchał Ty psychoanaliyków... albo siebie od wewnątrz - na pewno (jako twórca bacologii jesteś zapewne specjalistą od wypasania owieczek) zaprzeczyłbyś sobie.

Portret użytkownika El Koto

Problem w tym, że idioci nie

Problem w tym, że idioci nie mogą siebie analizować bo zawsze gdy to próbują zrobić okazuje się że są na dnie w mule tacy calkiem zamuleni że zjadają odchody jakiegoś żyda. To bolesne odkrycie. Wstyd im się przyznać przed samymi sobą, że są tam na tym dnie zamuleni, więc wypierają wszystko trzymając się swoich urojonych dogmatów. Wtedy stają się przynajmniej kimś ważnym ... w własnej dogmatycznej ocenie. Najbliższym przykładem pełnego zamulenia jest przypadek wypierdka belzebuba Cabaj-a. Sra z siebie to co wcześniej zeżarł i jaki z tego zadowolony. Blum 3 

Strony

Skomentuj