Kategorie:
Wczytując się w legendy z całego świata znaleźć można nawiązania do latających dywanów. Potężne, magiczne przedmioty, zdolne transportować setki wojowników, a także razić z nieba za pomocą ognia i piorunów. Na myśl mogą przyjść tutaj hinduskie vimany, czyli jedne z najstarszych wzmianek o odpowiedniku dzisiejszych statków kosmicznych. Jak wiele rzeczy mają ze sobą wspólnego?
Według księgi, podobne urządzenie posiadał Król Salomon. Latający dywan władcy izreala mógł zmieścić nawet 40 000 żołnierzy. Więcej - miał mieć sześćdziesiąt mil długości i szerokości, przemierzał ogromne odległości w ciągu minut. Według Nicholas Rourke, opowieści o potężnym władcy mieli nawet tybetańczycy, których rzekomo odwiedził! Król Salomon posiadał wiele innych zdolności.Wedłuch innych podań, mógł nawet rozumieć mowę ptaków, wszystko dzięki prezencie od Boga
Jednak oprócz zdolności transportu, latające dywany pełniły także funkcję potężnej broni. Istnieją opowieści o Fraatesie IV, królu Partów, walczącym z Antiochem VIII. Fraates podczas decydującej bitwy przeleciał na "latającym dywanie" i zaatakował wrogów "ogniem i błyskawicami". Później zobaczyć go można było zobaczyć wysoko nad swoimi triumfującymi żołnierzami.
Gdy porównamy te opisy z legendami hinduskimi, nietrudno o znalezienie podobieństw. W Vimanach "bogowie" mogli przemierzać całą planetę, a nawet podróżować w kosmosie. Czy wszystkie te urządzenia mogły pochodzić od jednej, obcej rasy? Opowieści te są do siebie zbyt podobne, by mogły być tylko wymysłem starożytnych autorów, chcących pokazać nieskończoną potęgę swoich władców.
Komentarze
Skomentuj