Tajemnica starożytnej przepowiedni o kosmicznej bitwie pod "Górą Me-giddon"
Image
Drodzy Rodacy, szanowni Państwo i kochani Chrześcijanie, na tej planecie nie ma mowy na jakikolwiek ruch, albo wolność - wszyscy są od lat najmłodszych podłączeni, a dokładniej, jeśli zastosujemy słownictwo Biblii i rabinów: "zmieszani" z obcymi inteligencjami, lub z duchami Boga Jezusa ! Należymy albo do Wielkiej Nierządnicy - Wielkiego Babilonu, albo do "Góry Syjon", do Niebiańskiego Jeruzalem, super Inteligencji Ducha Świętego, część jest zasymilowana jako "duchowy Borg - morze", co i tak kończy się zawsze jako służacy Nachaszowi. Nie ma tu, na tej planecie, ludzi, albo "tylko ciał", które by nie były z czymś duchowo zmieszane. Zanim przeczytacie dalszy tekst, musimy przypomnieć o datach w jakich rozgrywa się Apokalipsa. Chodzi o niezwykle dokładny kalendarz Esseńczyków. Dzięki niemu starożytni umieścili w swoich pismach ogromną liczbę proroctw.
Jest to dzieło prawdziwych Żydów, jeszcze sprzed narodzin Zbawiciela. Z niego udało się wyczytać kolejność apokaliptycznych zdarzeń. W roku 2025 wchodzimy w okres 50 lat, w których rozegra się "koniec czasów", wielkie globalne przetasowania, o jakich wspomina Apokalipsa św. Jana., trwać ten napęty czas będzie do około 2075r. (Odsyłamny do "Sensacja biblijnej archeologii – kosmiczny rok 6000 zacznie się w 2075 !") Skoro już od roku 2025 zacznie się rozkręcać cykl widocznych, ale i niewidocznych zdarzeń, z udziałem inteligencji anielskich oraz demonicznych, starujących "tylko ciałami" (duchowymi Borg), to warto się zapoznać z tajemnicą "góry Me-giddon".
Przejdzmy teraz do sedna, chodzi o to, co o tym, wspomnianym powyżej temacie, mówi sam Bóg, ale i co mówią święci, chodzi o Psalm 129:2 "bardzo mnie gnębili od mojej młodości, lecz nie zdołali mnie przemóc." w przekładzie Tysiąclecia, zobaczcie inne przekłady poniżej:
Jak wspomnieliśmy powyżej, wiele lat zajęło nam porządne przyswojenie starożytnej wiedzy o ludziach zasymilowanych do "duchowego Borg - morza", jednak po zapoznaniu się z naukami świętych katolickich, świętych papieży i Biblią, sprawa ta dotarła do mojej świadmości i stała się czymś, co jest dla mnie podstawą duchowych zmagań, jak je rozumieć, jak wiedzieć i być świadomym tego co się dzieje do okoła nas, z Polakami, z narodami, w naszych wnętrzach, zwłaszcza że pierwsze zdanie tego artykułu jest w pewnym sensie, a nawet dokładnym nawiązaniem do tego co tu za chwilkę zacytujemy. Wyjasnienie Psalmu 129:2 przedstawi nam jeden z Ojców Kościoła:
"Często gnębili mnie od mojej młodości, lecz mnie nie przemogli." „Zapaśnik nie otrzymuje wieńca, jeśli nie walczył przepisowo" 2 List do Tymoteusza 2:5. "Wydawało się, że to ludzie mnie napadali, lecz ja w tych ludziach dostrzegałem diabła. Kiedy więc prześladują nas ludzie, nie gniewajmy się na prześladowcę, lecz współczujmy im i płaczmy nad nimi: ktoś inny bowiem prześladuje nas przez prześladowców. Jeśli przyjdzie człowiek opętany, który ma diabła i zada mi cios, i kopnie mnie, czyż będę się na niego gniewał? On mnie bije, a ja płaczę, ja opłakuję tego, który mnie uderzył.
Widzę bowiem, że jemu silniejszy cios zadał ten, który działa przez niego, niźli ja otrzymałem z jego ręki.(...) cierpimy i wystawiani jesteśmy na próby, wiedzmy, że to diabeł i złe duchy szykują dla nas próby poprzez ludzi. Może ktoś powiedzieć: Udowodnij to na podstawie Pisma; nie powinniśmy bowiem twierdzić niczego, co by nie mogło być poparte i potwierdzone przez Pismo. Judasz był zdrajcą, lecz wszedł w niego szatan i to on popełnił zdradę w zdrajcy. Kiedy żona Putyfara pochwyciła Józefa, swego sługę, pani sługę, bogata ubogiego, obywatelka cudzoziemca, ona wprawdzie trzymała Józefa, lecz święty mąż wiedział, że rękami kobiety trzyma go diabeł. Po co mówię o tym wszystkim? Po to, abyśmy cieipiąc prześladowanie ze strony ludzi, nie gniewali się na nich, lecz płakali nad nimi i dostrzegali owego prześladowcę, który w nich działa." - koniec cytatu. (Proszę sprawdzić "Polska jako „państwo duchowe”, ludzi z „zainstalowanymi w nich/nas duchami”)
O tego typu rzeczach wspominał również święty Kościoła Justyn Męczennik, jeszcze raz zacytujmy informacje o tych inteligencjach, ich działaniu, ma to związek z miejscem "megiddon" i wojskami NWO, o którym za chwilkę: "Nowością jest w 1 Apologii terminologia Justyna, który wiedząc, ze pisze do ludzi wychowanych w kulturze helleńskiej, gdzie termin „demon miał znaczenie zarówno pozytywne, jak i negatywne, precyzował, że chodzi o „złe/fałszywe demony”. Po raz pierwszy w tekstach chrześcijańskich stan opętania został określony w języku greckim czasownikiem „energio”, który w przyszłości stanie się terminem technicznym na wyrażenie tego stanu, a opętanych będzie się określać mianem „energoimenoi”. W 2 Apologii Justyn powtarza przekonanie, że dobrzy ludzie i słudzy prawdy, jak Sokrates, „z powodu działania owych złych demonów są prześladowani i zakuwani w kajdany”. Z tym większą nienawiścią pałają teraz demony do chrześcijan, którzy ujawniają ich machinacje, pragną żyć nie tylko według nasion Logosu, ale znają i kontemplują cały Logos, Chrystusa (2 Apol. 7,3; 8,2-3). Z tego właśnie powodu, że chrześcijanie nauczają prawdy o boskim Logosie, demony rzucają na nich oszczerstwa i pobudzają rządzących do skazywania ich na śmierć (2 Apol. 11,1; 13,1-2). - koniec cytatu.
Dla lepszego zrozumienia o czym tu będziemy pisać musimy podać bardzo zwięzłą definicje globalnych przemian, określanych jako akronim: "NWO". W wielkim skrócie oznaczają te trzy litery: "Zgromadzenie ludów, państw i społeczeństw pod władzą jednego dyktatora, który okaże się antychrystem". Jest to ważne ze względu gromadzenia wszelakich zasobów, inteligencji i duchów na ostateczną rozgrywkę mocy zła z Bogiem.
W tytule mamy coś o "bitwie pod Megiddo", wspominaliśmy o tym w tekście "Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)", jest tam bardzo sporo o tajemniczym "morzu", o "tylko ciałach", uwięzionych przez to "morze", o tym że kiedyś je będą/będzie musiało oddać, co jest bardzo tajemniczym zdarzeniem. O jakie "ciała" może chodzić ? Czy będą to ciała fizyczne, (ponownie) zmaterializowane, albo jakieś wcześniej przechwycone przez UFO istoty - "tylko ciała", bez dusz, które są w innych światach, w czyśccu, w piekle, czy w niebie ? A może będą to ciała DUCHOWE - dusze ?!
W wymienionym tu przed chwilką artykule jest także mowa o apokaliptycznych zmaganiach Har-Magedonu, i jak pisaliśmy, wszystko wskazuje na to, cały Kod Biblii, że jest tam mowa o jakimś miejscu w innym świecie, w innej rzeczywistości - duchowej, ewentualnie tuż obok - w przestrzeni metafizycznej Kodu Pisma (nie wykluczamy również jakiejś wielkiej waki na tej planecie, efektu ubocznego duchowych zmagań! Może to być atak Goga i Magoga).
Na przeciw sobie staną Synowie Światłości i synowie ciemności (bolszewia NWO), w połączonych siłach z "duchowymi Borg morza" oraz demonami - jak żaby. W tekście Apokalipsy znaleźć można wiele zagadkowych symboli i sformułowań. Niektóre z nich wywoływały w historii interpretacji tej księgi spore emocje i bywały chętnie łączone z doraźnymi przeciwnikami ideologicznymi lub religijnymi, co nie powinno być czymś dziwnym, nie powinniśmy się temu dziwić. Siły zła, jak i dobra są zmieszane, jak naucza Biblia, z każdym z nas, a my-nasze dusze, jesteśmy zmieszani z błotem-gliną (część z demonami, jak odszyfrował rabin Szneur Zalman) !!! Natomiast Chrześcijanie, ci najbardziej uduchowienie, dzięki łasce, są zmieszani ze Zbawicielem.
W przestrzeni współczesnej popkultury Har-magedon (lub Armagedon) funkcjonuje głównie jako symbol zagrożenia i nieuchronnego starcia z tym wszystkim, co zagraża cywilizacji ludzkiej w wymiarze ogólnoświatowym, a wręcz kosmicznym. Podstawowy problem jaki należy rozwiązać podejmując się interpretacji teologicznej, czyli św. Kodu Biblii, określenia "Armagedon" - jest zdefiniowanie, do czego się ono odnosi. W kontekście Ap 16,16 autor Apokalipsy, czyli Duch Święty, wskazuje, że jest to nazwa hebrajska, ma to gigantyczne znaczenie. Tymczasem zapis grecki nie ułatwia identyfikacji tego symbolu.
Najprostsze wyjaśnienie to „góra Megiddo” – od słów hebrajskich "Har Megido". Jednak, jak wskazuje wielu egzegetów istnieje tu poważna wątpliwość. Problem w tym, że Megiddo leży co najwyżej na pagórku, a nie na górze. Miasto Megiddo odgrywało rolę militarną strzegąc głównego szlaku handlowego łączącego Egipt z Asyrią, który przebiegał przez przesmyk górski między Masywem Taboru a Górami Manassesa i leżącej przed nim Doliny Jizreel. Aktualnie większość egzegetów stwierdza jednomyślnie, że można mówić o mieście Megiddo, ewentualnie o równinie rozpościerającej się w okolicy, ale fizycznie Megiddo jako góra właściwie nie istnieje.
Czy gdzieś w Biblii można znaleźć wytłumaczenie tej zagadki ? Wiadomo nam, każdemu z poszukiwaczy zaginionego św. Szyfru, że rabini znają go bardzo dobrze, niektórzy wyjątkowo sprawnie go odszyfrowują, dzięki znajomości jęz. hebrajskiego. Jedyne co jakoś można by podciągnąć tu, pod tą tajemnicę, znajdujemy w Księga Sędziów 5:19 "Nadeszli królowie i walczyli, walczyli wtedy królowie Kanaanu w Tanak nad wodami Megiddo, lecz nie zabrali srebra jako łupu".
Koło Megido były, albo nadal są jakiś niewidoczne "wody", te same które znajdują się w "morzach" i "rzekach" ? Zostawmy na chwilkę "wody Megiddo" i skupmy się na hebrajskiej nazwie, jako kluczu do zrozumienia tej tajemnicy, tak nakazał Duch Święty, podkreślając nazwę jako słowo hebrajskie, a nie greckie ! Zupełnie inaczej, niż zachodni mistycy greckiej interpretacji, kwestię "Armagedonu" wyjaśniają egzegeci przyznający rację Jeremiaszowi.
Uważają oni, że w Apokalipsie 16,16 znajduje się przede wszystkim aluzja do symbolicznej góry zgromadzeń (Izajasza 14,13), czyli Góry Syjon. Tło teologiczne stanowiłby tekst z Izaj 14,12–14, który już w Nowym Testamencie jest wiązany z upadkiem szatana, natomiast w kontekście literalnym – z upadkiem króla Babilonii, tego który spożywał tajemnicze "trawy", okultystyczny posiłek, ten sam spożywany przez dzisiejszych "królów NWO z Davos", wierzących, że są biblijnymi "Królami ziemi" !
Niektórzy bibliści sugerują, że być może należy szukać rozwiązania problemu w zestawieniu hebr. "Har"; z rdzeniem "gadad" (ścinać - rycina 02 powyżej). W formie rzeczownikowej rdzeń ów wskazywałby na górę niszczącą i spustoszoną z Jerem 51,25, symbol Babilonu (por. Ap 17–18). Wskazuje się także na drugie znaczenie "gadad", które wyrażałoby zebranie narodów (a to oznacza "duchowych Borg"!! miliardy asymilantów "tylko ciał") na ostateczną walkę (por. Joel 3,2.12). Proszę zwrócić uwagę na określenie "górę niszczącą i spustoszoną", to jest bardzo ważne.
Na "pierwszej rycinie" powyżej, mamy wyraz "megiddon", czytany po hebrajsku właśnie jako "megiddon", a to nas prowadzi do słowa "Abaddon", które jest bardzo zbliżone. Z tego powodu niektórzy uważają, że górę Har-megiddon" należy łączyć ze znaczeniem "Abaddon", którego znaczenie jest: "niszczyć, pustoszyć". Co bardzo istotne, w tłumaczonym przez nas filmie o tajnych bractwach "asymilantów duchowych Borg", nazywanych w Biblii "świniami", w które weszły demony, tytuł to: "Tajemne rytuały loży iluminackiej Wielkiego Babilonu zmieszanej Nierządnicy Abaddona - Billy Crone", członkowie tych stowarzyszeń czczą właśnie "Abaddona" jako ich bóstwo ! Część znawców widzi w Objawieniu 9:11 inteligencję „Abaddon” jako imię „anioła otchłani”, przetrzymującego w swojej władzy dusze zmarłych, jak i demony.
Niektórzy badacze uważają, że właściwe tło niecodziennego określenia "Armagedon" tworzy przede wszystkim odniesienie do Goga i Magoga z Ks. Ezechiela. Sugeruje się zatem, że Apokalipsy 16,16 należy interpretować w relacji do wizji ostatecznej walki szatana i przeciwników Boga w Apokalipsie 20,8–10,12. Prawdopodobnie więc określenie "Armagedon" należy wiązać z tekstami proroka Ezechiela. To też było naszym tematem i ma związek z fałszywym prorokiem "BerGOGiem", marionetką globalistów, nadzorowanych przez demony.
Bezpośredni kontekst użycia terminu "Armagedon" stanowi wylanie szóstej czaszy w Apokalipsie 16,12–16. W sposób typowy dla Apokalipsy wylewanych czasz jest siedem. Czynność tę wypełniają aniołowie, którzy pojawiają się już w wizji z Apokalipsy 15,1–8. Ze świątyni Namiotu Świadectwa (por. Ap 11,15–19) wychodzą odświętnie ubrani aniołowie, podczas, gdy jedna z Istot Żyjących podaje im naczynia pełne Bożego gniewu. Bezpośrednio po serii siedmiu czasz następuje wizja Wielkiej Nierządnicy (zlepku diabelskiego enwuowsta, loży samej siebie nazywającej bestią, wychodzącej z "chaosu", dlatego "ordo ab chao") oraz elegia na jej definitywny upadek (Apokalipsa 17–18).
W prezentacji szóstej czaszy widoczne są cztery główne etapy narracji15: w. 12 – wylanie czaszy i jej skutek; w. 13–14 – działanie demonów mobilizujących "królów ziemi" (przykładowo w Davos); w. 15 – makaryzm; w. 16 – realizacja działania demonów z wersetu 14, czyli zgromadzenie królów ziemi na miejscu góry Harmagedon.
Greckie słowo har magedon, przejęte z języka hebrajskiego i oddawane przez wielu tłumaczy jako „Armagedon”, znaczy „góra zgromadzenia wojsk”, można by to podsumować także jako "góra zgromadzenia wojsk Abaddona" ! Demony gromadzą "królów ziemi" w jednym miejscu, co ciekawe zjazdy członków loży Abaddona zawsze odbywają się w jednym miejscu, od wielu lat: w górzystym. (Ciąg dalszy mocno rozbudowanego tekstu w linku poniżej !)
Kosmiczny Rolnik wyznacza daty zbiorów, ale Antychryst z Watykanu sieje chwasty - symbole Biblii !!!
- Dodaj komentarz
- 1119 odsłon
Tajemniczy "królowie ziemi" w
Tajemniczy "królowie ziemi" w Biblii to jakieś istoty które są w spisku z demonami ! (Z tego powodu portal PCH24 nakręcił film o tytule "Władcy świata". polecamy!)
https://pch24.pl/pierwszy-odcinek-wladcow-swiata-dostepny-w-bazie-filmo…
"WŁADCY ŚWIATA. BILL GATES" [ZOBACZ]
https://www.youtube.com/watch?v=HuheqiUHGwE
Proszę zwrócić uwagę na informacje o św. Justynie Męczenniku, i generalnie o tym jak działają demony, w pełnej wersji wpisu będziemy cytować słowa św. Fautyny, kolejny raz zwróćcie uwagę na to skąd wychodzą demony: " Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.”)
zadziwiające, ale nawet wojska NWO mają ukryty w nazwie symbol diabła..., zobaczcie grafikę poniżej...!
Dodaj komentarz